Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać nowe tematy, komentarze.
Zaloguj się lub zarejestruj się aby dodawać wypowiedzi.
osobnik | treść posta |
---|---|
12 grudnia 2006 Pewnego jak że pieknego dnia, zamrożeni ludzie wyszli z lodówek, wcle niewyszli bo jak mogli wyjść jak byli zamrożeni ^^ Rozmrozili się i poszli w świat szukać jedzenia po drodze zobaczyli babcie sprzedające miotły i skarpetki oraz rozowe mohery. Po zakupach poszli do Ojca Rydzyka, ale drzwi otworzył Giertych.Zbulwersowany zamrożony człowiek postanowił zdzielić go nowo zakupioną miotłą. Po chwili mowiac:Co tu robisz piekny romanie?Przyszedłem sobie na śniadanie! XD Nie dostaniesz śniadania ty brudna, podstępna łachudro! - krzyknęli ludzie chórem,Ale ojciec mnie nie poczęstował tylko dał mi klapsa w tyłek bo mu powiedziałem, że jestem satanistą , i zapiekam gałki oczne kotów we włoskim cieście, po czym zjadam popijając zmiksowanymi byczymi jądrami zalewanymi w sosie a'la kocie żygi.Rydzu, to usłyszał i podszedł do drzwi w których niebyło klamki I wisiał na nich napis "De'Billom wstęp wzbroniony. Ludzie zwatpili i poszli szukac dalej..a za rogiem stał mCshit i pani Stefcia. Poprosili ludzi z lodowek o szklanke gorącego kompotu wiśniowego i krakersy. Jednak Ci mieli tylko schłodzony Leśny Dzban i paluszki. Zamrożeni rozmrożeniu ludzie postanowili, że i tym się zadowolą, więc zaczęli pić Leśny Dzban... Jednak jeden był im mało, więc poszli do -Lider Szajsa- po więcej. Kupili jeszcze 5 Leśnych Dzbanów i nagle weszła im bania. Ludzie z lodowek na bani poszli do Wesolego Miasteczka... Poszli do gabinetu luster, żbey się poschizować... Zobaczyli , swoje odbicia, ktore wcale niebyły ich odbiciami! Zdziwieni, zamrozeni ludzie zaczeli krzyczec ze zdziwenia, ponieważ były to odbicia strasznych czarno-białych skarpetkowych potworow!!! =O Zaczeli uciekać, ale po drodze napotkali na ludzi z mikrofalówek i wszyscy dostali szoku termicznego. Następnie stało się najgorsze czyli.... okazało się, że to wszystko to sen. A zamrożeni rozmrożeniu ludzie wcale nie byli nawet skarpetkowymi potworami, tylko... to byliśmy my! Więc? Z tego wynika, że mamy bojna wyobraznie, co oznacza, że Pan Giertych może się schować ze swoimi tezami, że dzisiejsza młodzież jest 'tępa'. A sklepy Lider Szajs też mowia NIE! Giertychowi, wiec... NIE GIERTYCHOWI!! A co do czarno-białych skarpetkowych potworów to sprawa do dziś nie została wyjaśniona, ponieważ na urodzinach Jankowksiego zapalily się... Różowe świeczki na torcie! :P Przerażony ksiądz prałat pobiegł do toalety lecz zamiast gaśnicy
przyniósł ocet i 'Domatora'... |
|
13 grudnia 2006 hej russet =) trzymajmy sie wątku! =)
|
|
13 grudnia 2006 Pewnego jak że pieknego dnia, zamrożeni ludzie wyszli z lodówek, wcle niewyszli bo jak mogli wyjść jak byli zamrożeni ^^ Rozmrozili się i poszli w świat szukać jedzenia po drodze zobaczyli babcie sprzedające miotły i skarpetki oraz rozowe mohery. Po zakupach poszli do Ojca Rydzyka, ale drzwi otworzył Giertych.Zbulwersowany zamrożony człowiek postanowił zdzielić go nowo zakupioną miotłą. Po chwili mowiac:Co tu robisz piekny romanie?Przyszedłem sobie na śniadanie! XD Nie dostaniesz śniadania ty brudna, podstępna łachudro! - krzyknęli ludzie chórem,Ale ojciec mnie nie poczęstował tylko dał mi klapsa w tyłek bo mu powiedziałem, że jestem satanistą , i zapiekam gałki oczne kotów we włoskim cieście, po czym zjadam popijając zmiksowanymi byczymi jądrami zalewanymi w sosie a'la kocie żygi.Rydzu, to usłyszał i podszedł do drzwi w których niebyło klamki I wisiał na nich napis "De'Billom wstęp wzbroniony. Ludzie zwatpili i poszli szukac dalej..a za rogiem stał mCshit i pani Stefcia. Poprosili ludzi z lodowek o szklanke gorącego kompotu wiśniowego i krakersy. Jednak Ci mieli tylko schłodzony Leśny Dzban i paluszki. Zamrożeni rozmrożeniu ludzie postanowili, że i tym się zadowolą, więc zaczęli pić Leśny Dzban... Jednak jeden był im mało, więc poszli do -Lider Szajsa- po więcej. Kupili jeszcze 5 Leśnych Dzbanów i nagle weszła im bania. Ludzie z lodowek na bani poszli do Wesolego Miasteczka... Poszli do gabinetu luster, żbey się poschizować... Zobaczyli , swoje odbicia, ktore wcale niebyły ich odbiciami! Zdziwieni, zamrozeni ludzie zaczeli krzyczec ze zdziwenia, ponieważ były to odbicia strasznych czarno-białych skarpetkowych potworow!!! =O Zaczeli uciekać, ale po drodze napotkali na ludzi z mikrofalówek i wszyscy dostali szoku termicznego. Następnie stało się najgorsze czyli.... okazało się, że to wszystko to sen. A zamrożeni rozmrożeniu ludzie wcale nie byli nawet skarpetkowymi potworami, tylko... to byliśmy my! Więc? Z tego wynika, że mamy bojna wyobraznie, co oznacza, że Pan Giertych może się schować ze swoimi tezami, że dzisiejsza młodzież jest 'tępa'. A sklepy Lider Szajs też mowia NIE! Giertychowi, wiec... NIE GIERTYCHOWI!! A co do czarno-białych skarpetkowych potworów to sprawa do dziś nie została wyjaśniona, ponieważ na urodzinach Jankowksiego zapalily się... Różowe świeczki na torcie! :P Przerażony ksiądz prałat pobiegł do toalety lecz zamiast gaśnicy
przyniósł ocet i 'Domatora'... niestety zapomniał szklaneczek... |
|
13 grudnia 2006 Pewnego jak że pieknego dnia, zamrożeni ludzie wyszli z lodówek, wcle niewyszli bo jak mogli wyjść jak byli zamrożeni ^^ Rozmrozili się i poszli w świat szukać jedzenia po drodze zobaczyli babcie sprzedające miotły i skarpetki oraz rozowe mohery. Po zakupach poszli do Ojca Rydzyka, ale drzwi otworzył Giertych.Zbulwersowany zamrożony człowiek postanowił zdzielić go nowo zakupioną miotłą. Po chwili mowiac:Co tu robisz piekny romanie?Przyszedłem sobie na śniadanie! XD Nie dostaniesz śniadania ty brudna, podstępna łachudro! - krzyknęli ludzie chórem,Ale ojciec mnie nie poczęstował tylko dał mi klapsa w tyłek bo mu powiedziałem, że jestem satanistą , i zapiekam gałki oczne kotów we włoskim cieście, po czym zjadam popijając zmiksowanymi byczymi jądrami zalewanymi w sosie a'la kocie żygi.Rydzu, to usłyszał i podszedł do drzwi w których niebyło klamki I wisiał na nich napis "De'Billom wstęp wzbroniony. Ludzie zwatpili i poszli szukac dalej..a za rogiem stał mCshit i pani Stefcia. Poprosili ludzi z lodowek o szklanke gorącego kompotu wiśniowego i krakersy. Jednak Ci mieli tylko schłodzony Leśny Dzban i paluszki. Zamrożeni rozmrożeniu ludzie postanowili, że i tym się zadowolą, więc zaczęli pić Leśny Dzban... Jednak jeden był im mało, więc poszli do -Lider Szajsa- po więcej. Kupili jeszcze 5 Leśnych Dzbanów i nagle weszła im bania. Ludzie z lodowek na bani poszli do Wesolego Miasteczka... Poszli do gabinetu luster, żbey się poschizować... Zobaczyli , swoje odbicia, ktore wcale niebyły ich odbiciami! Zdziwieni, zamrozeni ludzie zaczeli krzyczec ze zdziwenia, ponieważ były to odbicia strasznych czarno-białych skarpetkowych potworow!!! =O Zaczeli uciekać, ale po drodze napotkali na ludzi z mikrofalówek i wszyscy dostali szoku termicznego. Następnie stało się najgorsze czyli.... okazało się, że to wszystko to sen. A zamrożeni rozmrożeniu ludzie wcale nie byli nawet skarpetkowymi potworami, tylko... to byliśmy my! Więc? Z tego wynika, że mamy bojna wyobraznie, co oznacza, że Pan Giertych może się schować ze swoimi tezami, że dzisiejsza młodzież jest 'tępa'. A sklepy Lider Szajs też mowia NIE! Giertychowi, wiec... NIE GIERTYCHOWI!! A co do czarno-białych skarpetkowych potworów to sprawa do dziś nie została wyjaśniona, ponieważ na urodzinach Jankowksiego zapalily się... Różowe świeczki na torcie! :P Przerażony ksiądz prałat pobiegł do toalety lecz zamiast gaśnicy przyniósł ocet i 'Domatora' niestety zapomniał szklaneczek,
więc wszyscy musieli pic z gwinta... xD |
|
14 grudnia 2006 Pewnego jak że pieknego dnia, zamrożeni ludzie wyszli z lodówek, wcle niewyszli bo jak mogli wyjść jak byli zamrożeni ^^ Rozmrozili się i poszli w świat szukać jedzenia po drodze zobaczyli babcie sprzedające miotły i skarpetki oraz rozowe mohery. Po zakupach poszli do Ojca Rydzyka, ale drzwi otworzył Giertych.Zbulwersowany zamrożony człowiek postanowił zdzielić go nowo zakupioną miotłą. Po chwili mowiac:Co tu robisz piekny romanie?Przyszedłem sobie na śniadanie! XD Nie dostaniesz śniadania ty brudna, podstępna łachudro! - krzyknęli ludzie chórem,Ale ojciec mnie nie poczęstował tylko dał mi klapsa w tyłek bo mu powiedziałem, że jestem satanistą , i zapiekam gałki oczne kotów we włoskim cieście, po czym zjadam popijając zmiksowanymi byczymi jądrami zalewanymi w sosie a'la kocie żygi.Rydzu, to usłyszał i podszedł do drzwi w których niebyło klamki I wisiał na nich napis "De'Billom wstęp wzbroniony. Ludzie zwatpili i poszli szukac dalej..a za rogiem stał mCshit i pani Stefcia. Poprosili ludzi z lodowek o szklanke gorącego kompotu wiśniowego i krakersy. Jednak Ci mieli tylko schłodzony Leśny Dzban i paluszki. Zamrożeni rozmrożeniu ludzie postanowili, że i tym się zadowolą, więc zaczęli pić Leśny Dzban... Jednak jeden był im mało, więc poszli do -Lider Szajsa- po więcej. Kupili jeszcze 5 Leśnych Dzbanów i nagle weszła im bania. Ludzie z lodowek na bani poszli do Wesolego Miasteczka... Poszli do gabinetu luster, żbey się poschizować... Zobaczyli , swoje odbicia, ktore wcale niebyły ich odbiciami! Zdziwieni, zamrozeni ludzie zaczeli krzyczec ze zdziwenia, ponieważ były to odbicia strasznych czarno-białych skarpetkowych potworow!!! =O Zaczeli uciekać, ale po drodze napotkali na ludzi z mikrofalówek i wszyscy dostali szoku termicznego. Następnie stało się najgorsze czyli.... okazało się, że to wszystko to sen. A zamrożeni rozmrożeniu ludzie wcale nie byli nawet skarpetkowymi potworami, tylko... to byliśmy my! Więc? Z tego wynika, że mamy bojna wyobraznie, co oznacza, że Pan Giertych może się schować ze swoimi tezami, że dzisiejsza młodzież jest 'tępa'. A sklepy Lider Szajs też mowia NIE! Giertychowi, wiec... NIE GIERTYCHOWI!! A co do czarno-białych skarpetkowych potworów to sprawa do dziś nie została wyjaśniona, ponieważ na urodzinach Jankowksiego zapalily się... Różowe świeczki na torcie! :P Przerażony ksiądz prałat pobiegł do toalety lecz zamiast gaśnicy przyniósł ocet i 'Domatora' niestety zapomniał szklaneczek,
więc wszyscy musieli pic z gwinta... xD księdza tak wypaliło... |
|
14 grudnia 2006 Pewnego jak że pieknego dnia, zamrożeni ludzie wyszli z lodówek, wcle niewyszli bo jak mogli wyjść jak byli zamrożeni ^^ Rozmrozili się i poszli w świat szukać jedzenia po drodze zobaczyli babcie sprzedające miotły i skarpetki oraz rozowe mohery. Po zakupach poszli do Ojca Rydzyka, ale drzwi otworzył Giertych.Zbulwersowany zamrożony człowiek postanowił zdzielić go nowo zakupioną miotłą. Po chwili mowiac:Co tu robisz piekny romanie?Przyszedłem sobie na śniadanie! XD Nie dostaniesz śniadania ty brudna, podstępna łachudro! - krzyknęli ludzie chórem,Ale ojciec mnie nie poczęstował tylko dał mi klapsa w tyłek bo mu powiedziałem, że jestem satanistą , i zapiekam gałki oczne kotów we włoskim cieście, po czym zjadam popijając zmiksowanymi byczymi jądrami zalewanymi w sosie a'la kocie żygi.Rydzu, to usłyszał i podszedł do drzwi w których niebyło klamki I wisiał na nich napis "De'Billom wstęp wzbroniony. Ludzie zwatpili i poszli szukac dalej..a za rogiem stał mCshit i pani Stefcia. Poprosili ludzi z lodowek o szklanke gorącego kompotu wiśniowego i krakersy. Jednak Ci mieli tylko schłodzony Leśny Dzban i paluszki. Zamrożeni rozmrożeniu ludzie postanowili, że i tym się zadowolą, więc zaczęli pić Leśny Dzban... Jednak jeden był im mało, więc poszli do -Lider Szajsa- po więcej. Kupili jeszcze 5 Leśnych Dzbanów i nagle weszła im bania. Ludzie z lodowek na bani poszli do Wesolego Miasteczka... Poszli do gabinetu luster, żbey się poschizować... Zobaczyli , swoje odbicia, ktore wcale niebyły ich odbiciami! Zdziwieni, zamrozeni ludzie zaczeli krzyczec ze zdziwenia, ponieważ były to odbicia strasznych czarno-białych skarpetkowych potworow!!! =O Zaczeli uciekać, ale po drodze napotkali na ludzi z mikrofalówek i wszyscy dostali szoku termicznego. Następnie stało się najgorsze czyli.... okazało się, że to wszystko to sen. A zamrożeni rozmrożeniu ludzie wcale nie byli nawet skarpetkowymi potworami, tylko... to byliśmy my! Więc? Z tego wynika, że mamy bojna wyobraznie, co oznacza, że Pan Giertych może się schować ze swoimi tezami, że dzisiejsza młodzież jest 'tępa'. A sklepy Lider Szajs też mowia NIE! Giertychowi, wiec... NIE GIERTYCHOWI!! A co do czarno-białych skarpetkowych potworów to sprawa do dziś nie została wyjaśniona, ponieważ na urodzinach Jankowksiego zapalily się... Różowe świeczki na torcie! :P Przerażony ksiądz prałat pobiegł do toalety lecz zamiast gaśnicy przyniósł ocet i 'Domatora' niestety zapomniał szklaneczek, więc wszyscy musieli pic z gwinta... xD Księdza tak wypaliło,
że musiał popijać octem! |
|
14 grudnia 2006 Pewnego jak że pieknego dnia, zamrożeni ludzie wyszli z lodówek, wcle niewyszli bo jak mogli wyjść jak byli zamrożeni ^^ Rozmrozili się i poszli w świat szukać jedzenia po drodze zobaczyli babcie sprzedające miotły i skarpetki oraz rozowe mohery. Po zakupach poszli do Ojca Rydzyka, ale drzwi otworzył Giertych.Zbulwersowany zamrożony człowiek postanowił zdzielić go nowo zakupioną miotłą. Po chwili mowiac:Co tu robisz piekny romanie?Przyszedłem sobie na śniadanie! XD Nie dostaniesz śniadania ty brudna, podstępna łachudro! - krzyknęli ludzie chórem,Ale ojciec mnie nie poczęstował tylko dał mi klapsa w tyłek bo mu powiedziałem, że jestem satanistą , i zapiekam gałki oczne kotów we włoskim cieście, po czym zjadam popijając zmiksowanymi byczymi jądrami zalewanymi w sosie a'la kocie żygi.Rydzu, to usłyszał i podszedł do drzwi w których niebyło klamki I wisiał na nich napis "De'Billom wstęp wzbroniony. Ludzie zwatpili i poszli szukac dalej..a za rogiem stał mCshit i pani Stefcia. Poprosili ludzi z lodowek o szklanke gorącego kompotu wiśniowego i krakersy. Jednak Ci mieli tylko schłodzony Leśny Dzban i paluszki. Zamrożeni rozmrożeniu ludzie postanowili, że i tym się zadowolą, więc zaczęli pić Leśny Dzban... Jednak jeden był im mało, więc poszli do -Lider Szajsa- po więcej. Kupili jeszcze 5 Leśnych Dzbanów i nagle weszła im bania. Ludzie z lodowek na bani poszli do Wesolego Miasteczka... Poszli do gabinetu luster, żbey się poschizować... Zobaczyli , swoje odbicia, ktore wcale niebyły ich odbiciami! Zdziwieni, zamrozeni ludzie zaczeli krzyczec ze zdziwenia, ponieważ były to odbicia strasznych czarno-białych skarpetkowych potworow!!! =O Zaczeli uciekać, ale po drodze napotkali na ludzi z mikrofalówek i wszyscy dostali szoku termicznego. Następnie stało się najgorsze czyli.... okazało się, że to wszystko to sen. A zamrożeni rozmrożeniu ludzie wcale nie byli nawet skarpetkowymi potworami, tylko... to byliśmy my! Więc? Z tego wynika, że mamy bojna wyobraznie, co oznacza, że Pan Giertych może się schować ze swoimi tezami, że dzisiejsza młodzież jest 'tępa'. A sklepy Lider Szajs też mowia NIE! Giertychowi, wiec... NIE GIERTYCHOWI!! A co do czarno-białych skarpetkowych potworów to sprawa do dziś nie została wyjaśniona, ponieważ na urodzinach Jankowksiego zapalily się... Różowe świeczki na torcie! :P Przerażony ksiądz prałat pobiegł do toalety lecz zamiast gaśnicy przyniósł ocet i 'Domatora' niestety zapomniał szklaneczek, więc wszyscy musieli pic z gwinta... xD Księdza tak wypaliło, że musiał popijać octem!
i kiedy wrócił na impresskę... |
|
14 grudnia 2006 Pewnego jak że pieknego dnia, zamrożeni ludzie wyszli z lodówek, wcle niewyszli bo jak mogli wyjść jak byli zamrożeni ^^ Rozmrozili się i poszli w świat szukać jedzenia po drodze zobaczyli babcie sprzedające miotły i skarpetki oraz rozowe mohery. Po zakupach poszli do Ojca Rydzyka, ale drzwi otworzył Giertych.Zbulwersowany zamrożony człowiek postanowił zdzielić go nowo zakupioną miotłą. Po chwili mowiac:Co tu robisz piekny romanie?Przyszedłem sobie na śniadanie! XD Nie dostaniesz śniadania ty brudna, podstępna łachudro! - krzyknęli ludzie chórem,Ale ojciec mnie nie poczęstował tylko dał mi klapsa w tyłek bo mu powiedziałem, że jestem satanistą , i zapiekam gałki oczne kotów we włoskim cieście, po czym zjadam popijając zmiksowanymi byczymi jądrami zalewanymi w sosie a'la kocie żygi.Rydzu, to usłyszał i podszedł do drzwi w których niebyło klamki I wisiał na nich napis "De'Billom wstęp wzbroniony. Ludzie zwatpili i poszli szukac dalej..a za rogiem stał mCshit i pani Stefcia. Poprosili ludzi z lodowek o szklanke gorącego kompotu wiśniowego i krakersy. Jednak Ci mieli tylko schłodzony Leśny Dzban i paluszki. Zamrożeni rozmrożeniu ludzie postanowili, że i tym się zadowolą, więc zaczęli pić Leśny Dzban... Jednak jeden był im mało, więc poszli do -Lider Szajsa- po więcej. Kupili jeszcze 5 Leśnych Dzbanów i nagle weszła im bania. Ludzie z lodowek na bani poszli do Wesolego Miasteczka... Poszli do gabinetu luster, żbey się poschizować... Zobaczyli , swoje odbicia, ktore wcale niebyły ich odbiciami! Zdziwieni, zamrozeni ludzie zaczeli krzyczec ze zdziwenia, ponieważ były to odbicia strasznych czarno-białych skarpetkowych potworow!!! =O Zaczeli uciekać, ale po drodze napotkali na ludzi z mikrofalówek i wszyscy dostali szoku termicznego. Następnie stało się najgorsze czyli.... okazało się, że to wszystko to sen. A zamrożeni rozmrożeniu ludzie wcale nie byli nawet skarpetkowymi potworami, tylko... to byliśmy my! Więc? Z tego wynika, że mamy bojna wyobraznie, co oznacza, że Pan Giertych może się schować ze swoimi tezami, że dzisiejsza młodzież jest 'tępa'. A sklepy Lider Szajs też mowia NIE! Giertychowi, wiec... NIE GIERTYCHOWI!! A co do czarno-białych skarpetkowych potworów to sprawa do dziś nie została wyjaśniona, ponieważ na urodzinach Jankowksiego zapalily się... Różowe świeczki na torcie! :P Przerażony ksiądz prałat pobiegł do toalety lecz zamiast gaśnicy przyniósł ocet i 'Domatora' niestety zapomniał szklaneczek, więc wszyscy musieli pic z gwinta... xD Księdza tak wypaliło, że musiał popijać octem! i kiedy wrócił na impresskę
zastał na niej... |
|
15 grudnia 2006 Pewnego jak że pieknego dnia, zamrożeni ludzie wyszli z lodówek, wcle niewyszli bo jak mogli wyjść jak byli zamrożeni ^^ Rozmrozili się i poszli w świat szukać jedzenia po drodze zobaczyli babcie sprzedające miotły i skarpetki oraz rozowe mohery. Po zakupach poszli do Ojca Rydzyka, ale drzwi otworzył Giertych.Zbulwersowany zamrożony człowiek postanowił zdzielić go nowo zakupioną miotłą. Po chwili mowiac:Co tu robisz piekny romanie?Przyszedłem sobie na śniadanie! XD Nie dostaniesz śniadania ty brudna, podstępna łachudro! - krzyknęli ludzie chórem,Ale ojciec mnie nie poczęstował tylko dał mi klapsa w tyłek bo mu powiedziałem, że jestem satanistą , i zapiekam gałki oczne kotów we włoskim cieście, po czym zjadam popijając zmiksowanymi byczymi jądrami zalewanymi w sosie a'la kocie żygi.Rydzu, to usłyszał i podszedł do drzwi w których niebyło klamki I wisiał na nich napis "De'Billom wstęp wzbroniony. Ludzie zwatpili i poszli szukac dalej..a za rogiem stał mCshit i pani Stefcia. Poprosili ludzi z lodowek o szklanke gorącego kompotu wiśniowego i krakersy. Jednak Ci mieli tylko schłodzony Leśny Dzban i paluszki. Zamrożeni rozmrożeniu ludzie postanowili, że i tym się zadowolą, więc zaczęli pić Leśny Dzban... Jednak jeden był im mało, więc poszli do -Lider Szajsa- po więcej. Kupili jeszcze 5 Leśnych Dzbanów i nagle weszła im bania. Ludzie z lodowek na bani poszli do Wesolego Miasteczka... Poszli do gabinetu luster, żbey się poschizować... Zobaczyli , swoje odbicia, ktore wcale niebyły ich odbiciami! Zdziwieni, zamrozeni ludzie zaczeli krzyczec ze zdziwenia, ponieważ były to odbicia strasznych czarno-białych skarpetkowych potworow!!! =O Zaczeli uciekać, ale po drodze napotkali na ludzi z mikrofalówek i wszyscy dostali szoku termicznego. Następnie stało się najgorsze czyli.... okazało się, że to wszystko to sen. A zamrożeni rozmrożeniu ludzie wcale nie byli nawet skarpetkowymi potworami, tylko... to byliśmy my! Więc? Z tego wynika, że mamy bojna wyobraznie, co oznacza, że Pan Giertych może się schować ze swoimi tezami, że dzisiejsza młodzież jest 'tępa'. A sklepy Lider Szajs też mowia NIE! Giertychowi, wiec... NIE GIERTYCHOWI!! A co do czarno-białych skarpetkowych potworów to sprawa do dziś nie została wyjaśniona, ponieważ na urodzinach Jankowksiego zapalily się... Różowe świeczki na torcie! :P Przerażony ksiądz prałat pobiegł do toalety lecz zamiast gaśnicy przyniósł ocet i 'Domatora' niestety zapomniał szklaneczek, więc wszyscy musieli pic z gwinta... xD Księdza tak wypaliło, że musiał popijać octem! i kiedy wrócił na impresskę zastał na niej...
ciasteczkowego potwora z ciasteczkiem... :P |
|
15 grudnia 2006 Pewnego jak że pieknego dnia, zamrożeni ludzie wyszli z lodówek, wcle niewyszli bo jak mogli wyjść jak byli zamrożeni ^^ Rozmrozili się i poszli w świat szukać jedzenia po drodze zobaczyli babcie sprzedające miotły i skarpetki oraz rozowe mohery. Po zakupach poszli do Ojca Rydzyka, ale drzwi otworzył Giertych.Zbulwersowany zamrożony człowiek postanowił zdzielić go nowo zakupioną miotłą. Po chwili mowiac:Co tu robisz piekny romanie?Przyszedłem sobie na śniadanie! XD Nie dostaniesz śniadania ty brudna, podstępna łachudro! - krzyknęli ludzie chórem,Ale ojciec mnie nie poczęstował tylko dał mi klapsa w tyłek bo mu powiedziałem, że jestem satanistą , i zapiekam gałki oczne kotów we włoskim cieście, po czym zjadam popijając zmiksowanymi byczymi jądrami zalewanymi w sosie a'la kocie żygi.Rydzu, to usłyszał i podszedł do drzwi w których niebyło klamki I wisiał na nich napis "De'Billom wstęp wzbroniony. Ludzie zwatpili i poszli szukac dalej..a za rogiem stał mCshit i pani Stefcia. Poprosili ludzi z lodowek o szklanke gorącego kompotu wiśniowego i krakersy. Jednak Ci mieli tylko schłodzony Leśny Dzban i paluszki. Zamrożeni rozmrożeniu ludzie postanowili, że i tym się zadowolą, więc zaczęli pić Leśny Dzban... Jednak jeden był im mało, więc poszli do -Lider Szajsa- po więcej. Kupili jeszcze 5 Leśnych Dzbanów i nagle weszła im bania. Ludzie z lodowek na bani poszli do Wesolego Miasteczka... Poszli do gabinetu luster, żbey się poschizować... Zobaczyli , swoje odbicia, ktore wcale niebyły ich odbiciami! Zdziwieni, zamrozeni ludzie zaczeli krzyczec ze zdziwenia, ponieważ były to odbicia strasznych czarno-białych skarpetkowych potworow!!! =O Zaczeli uciekać, ale po drodze napotkali na ludzi z mikrofalówek i wszyscy dostali szoku termicznego. Następnie stało się najgorsze czyli.... okazało się, że to wszystko to sen. A zamrożeni rozmrożeniu ludzie wcale nie byli nawet skarpetkowymi potworami, tylko... to byliśmy my! Więc? Z tego wynika, że mamy bojna wyobraznie, co oznacza, że Pan Giertych może się schować ze swoimi tezami, że dzisiejsza młodzież jest 'tępa'. A sklepy Lider Szajs też mowia NIE! Giertychowi, wiec... NIE GIERTYCHOWI!! A co do czarno-białych skarpetkowych potworów to sprawa do dziś nie została wyjaśniona, ponieważ na urodzinach Jankowksiego zapalily się... Różowe świeczki na torcie! :P Przerażony ksiądz prałat pobiegł do toalety lecz zamiast gaśnicy przyniósł ocet i 'Domatora' niestety zapomniał szklaneczek, więc wszyscy musieli pic z gwinta... xD Księdza tak wypaliło, że musiał popijać octem! i kiedy wrócił na impresskę zastał na niej ciasteczkowego potwora z ciasteczkiem,
które ukradł od... |