Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać nowe tematy, komentarze.
Zaloguj się lub zarejestruj się aby dodawać wypowiedzi.
osobnik | treść posta |
---|---|
27 luty 2007 Dobrze widzę, czy prawie wszyscy tu piszą w stylu - "jestem psycho! HURRA !! kocham być wariatem!" ? To, że się ktoś sprawia problemy w szkole to jeszcze nie znaczy, że się nadaje do psychiatryka.
|
|
3 marca 2007 ja nie sprawiam problemów w szkole.. wypraszam to sobie ^^
tak więc nie wszystkich dotyczy to co napisałaś.. |
|
9 listopada 2007 a ja chce nawiązywać nowe znajomości i pisać sobie z ludźmi smski jak wielu dookoła, ale w rabce nei znam drugiej osoby która jest w play, bo Ci do których pisze to nie odpisują bo nie mają kasy. No i po drugie nie umiem rozmawiać, tak by stac się duszą towarzystwa i gromadzić ludzi koło siebie. Normalnie mam czasem takie coś że nie wiem co teraz powiedzieć/napisać i kończy się rozmowa. I ja sie załamuje
|
|
27 listopada 2007 A ja mam na koncie pobyt w psychiatryku.
|
|
28 listopada 2007 Chyba trzeba rozgraniczyć szaleństwo w sensie pozytywnym - zakręcenie, kreatywność twórczą, wyróżnianie się z tłumu, lekkie nawet śmieszne dziwactwa - od problemów, które rozwalają życie, takich, które wymagają leczenia, które unieszczęśliwiają.
Jeśli na przykład ja - jako fikcyjna postać i renifer lekko nie-halo - mam potrzebę zjedzenia codziennie karmelka, kręcą mnie różowe falbanki na damskich majtasach i mam lekką fobię związaną z ciasnymi pomieszczeniami ze względu na wielokrotne utknięcie w kominie - to wszystko jest w granicach przyzwoitości :) __________ W MixPlusie prezenty jak dzwon |
|
28 listopada 2007 Problemy, które rozwalają życie, też mogą przynieść pozytywny efekt. Np. w postaci niezwykłej twórczości artystycznej. Większość płodnych artystycznie osób natchnienie łapie najczęściej w sytuacjach kryzysowych. Problem czasem jest szansą. Tylko trzeba umieć ją dostrzec.
|
|
23 grudnia 2007 Wy tu sobie żartujecie...
|
|
23 grudnia 2007 Wy tu sobie żartujecie...
|
|
23 grudnia 2007 ...ci co na pierwszej stronie
|
|
23 grudnia 2007 Sorry, ale jestem trochę nie-halo. Poważnie!
|