Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać nowe tematy, komentarze.
Zaloguj się lub zarejestruj się aby dodawać wypowiedzi.
osobnik | treść posta |
---|---|
5 luty 2007 Dołączyłam do Was ponieważ czuje się naprawde samotna.Rok temu zmarł mi brat. Był najbliższy mojego serca.Mam jeszcze dwoch ale jeden już z nami nie mieszka i ten najmłodszy z którym moge się kłucić całymi dniami.Moja mama i tato są poprostu załamani i niechce się im już żyć.Tata nawet popadł w akoholizm. Momentami potrafi pić miesiącami a czasami jest ok. Moi przyjaciele są fałszywi. Nie moge z nimi normalnie pogadać ponieważ zaraz o wszystkim by wiedział cały świat.A pozatym by mieć lepszą opinie o sobie to gadają kłamstwa na mój temat. Nie mam chłopaka. Jednym słowem jestem sama samotna jedynie kto przy mnie jest cały czas i komu ufam to moj kochany piesek i oczywiście Bóg. Może jak to przeczytacie to ktoś się odezwie...Pozdrawiam!
|
|
6 luty 2007 Dziękujemy, że do nas dołączyłaś.. (chyba piszę w imieniu wszystkich..), jak widzisz, wszyscy jesteśmy w jakiś sposób samotni.. Twój przypadek, jest nie ukrywam, bardzo zły i sam osobiście nie wiem, co bym zrobił, jakby mi ktoś z rodzeństwa zmarł..
Nie jestem psychologiem.. ale wydaje mi się, że nie powinnaś się teraz zamykać, powinnaś przebywać z innymi ludźmi, nawet jeśli są oni fałszywi.. zawsze to nie będziesz sama, a czas jakoś popłynie.. oczywiście międzyczasie, powinnaś poszukać kogoś zaufanego, który Ciebie zrozumie i wesprze.. (hmm.. co ja piszę.. jakbym był specjalistą w tej dziedzinie.. :/ ). Oraz oczywiście pisać tutaj z nami, być może ktoś mnie poprawi, może ktoś się ze mną zgodzi, zawsze można napisać o swoich problemach i na pewno ktoś mądrzejszy, który przeżył coś podobnego, pomoże :) Pozdrawiam :) |
|
6 luty 2007 Dziękuję Twoje słowa są dobrym przykładem że są jeszcze dobrzy ludzie na tym świecie.Dziękuję aż mi łza popłyneła po policzku...
|
|
7 luty 2007 Heh.. ja..? dobrym człowiekiem..? nie sądzę.. ale wiem, że nie jestem do końca złym.. ma sumienie i serducho, więc też przeżywam różne emocje.. ;)
Pozdrawiam :) |
|
7 luty 2007 Chyba każdy w jakiś sposób przezywa swoje problemy, sytuacje. Chyba kazdy ma sumienie i wszystko odreagowuje w swoj sposob. pozdrawiam
|
|
7 luty 2007 No nie do końca, bo niektórzy w ogóle nie reagują na czyjeś cierpienie.. ciekawe, czy na swoje również..?
|
|
8 luty 2007 no jednak z tym ze niektórzy nie reagują na cierpienie innych fakt. A na włanse... jedni tak a inni nie ukazują tego po sobie ale wewnątrz zawsze jest to uczucie, bo człowiek napewno ma jakies odczucia. No najwyżej jak są to jakieś roboty:)pzdr
|
|
8 luty 2007 no zgadzam się.. :P
|
|
9 luty 2007 hah:)
|
|
10 luty 2007 :P, chyba zbyt wiele osób nie odwiedza tych tematów.. no ale cóż..
|