osobnik | treść posta |
---|---|
29 grudnia 2007 moja kobieta bierze teraz yasmin i nie narzeka po wcześniejszych bolała ją głowa lub nie miała ochoty
|
|
29 grudnia 2007 z brakiem ochoty to sie zgadzam......oj była tragedia......nie mogłam nawet myślec o tym....zero chęci,a wcinałam tablety 6 lat,różne przewaznie diane35,pasowała mi pod wzgledem samopoczucia....ale o s e x i e nawet nie chciałam słyszec.....teraz od pół roku odstawiłam by organizm odpoczął.....i nie moge sie opanować...
|
|
30 grudnia 2007 Prezerwatywa - tak i nie (niestety ten srodek antykoncepcji też ma swoje wady brak wygody i ogólne wysuszenie ***** ki, mimo zawartych nawilzaczy czy cuś tam) stosujemy jak trzeba.
Pigułka - dość tani sposób jak ktoś to robi często, my dear stosowała minulet i riwegidon (taki z różyczką) faktycznie może wystąpić brak ochoty na ***** , ale za to wasza kobieta zyska chęć do pacy zawodowej i chyba raczej te męskie cechy (tak mi się wydaje moge się mylić) moja dziewczyna nie bierze już pigułek choć brała je w młodym wieku. Sądze, że pigułki są ok jak jesteś młoda i nie masz problemów z sercem. Myślę też, że lekarz prawdę ci powie. Teraz zalety: brak pryszczy (siostra mojej ukochanej 28 latek ma i do dziś bierze pigółki "diana", a moja luba właśnie wtrąca, że zapobiega rakowi szyjki macicy. pigułka po stosunku - hm... szkoda, że jest na recepte a trzeba ją wziąść do iluś tam godzinach po nim (czasami w aptece sprzedadzą jak trzeba też) zdażały się momenty kiedy i tak się ratowaliśmy. Nie polecam częstego jej stosowania, ale to też wam pewnie lekarz powie. NMPR - i chyba najlepsza metoda którą stosujemy dzisiaj; naturalne metody planowania rodziny. Po naukach przed małżeńskich dowiedzieliśmy się o co dokładnie chodzi (znajdżcie sobie w google) termometrem nie mierzymy temp i śluzów terz do końca nie sprawdzamy, ale moja dziewczyna odkryła, że czuje kiedy ma dni płodne (jakiś ból dziwny, bliżej nie zinterpretowany ma). kalendarzyk - tylko i wyłącznie jak babka ma regularne okresy (choć i tak niejest pewne). A jak my to robimy (częściowo jesteśmy gotowi na dzieci) - w oparciu cęściowym o kalendarzyk (dni te pewne, że płodne) bzykamy się bez zabezpieczeń. W dni nie pewne stosujemy prezerwatywy. Gdy poczuje, że dni płodne już mineły dalej bez. Po szaleństwach bliżej nie zinterpretowanych pigułka po stosunku. PODSUMOWANIE - wiedza jest czymś dobrym więc pytajcie ludzi którzy się na tym znają a nie mnie (lekarzee itp.). A z bliżej nie znanymi osobami oczywiście kondom lub badanie na brak HIV i innych chorób umilających życie osobom zarażonym.... |
|
30 grudnia 2007 jestem dyslektykiem i pewnie osoby które nimi nie są to zauważą. Przepraszam z całego serca, ale tak mam i nawet nie chcę tego zmieniać, albo nie umiem (szczegół).
|
|
30 grudnia 2007 PREZERWATYWA TO DOBRE ZABEZPIECZENIE
|
|
30 grudnia 2007 no prezerwatywy nie najgorsze, ale jak ktoś spróbował bez to ma porównanie i wie że lepiej bez gumki.
|
|
30 grudnia 2007 bez porównania,ale nieraz dobrze sie zabezpieczyc w ten sposób...
|
|
30 grudnia 2007 wygoda czy nie wygoda ale zabezpieczenie każdy woli chyba że mu niezależy ;/
większości mężczyzn w ten sposób myśli a co mi tam będzie jej problem.. ;/ nie rozumie tego no ale cóż dziewczyna też wybiera z kim chce uprawiać ***** . |
|
31 grudnia 2007 ZABEZPIECZAĆ SIĘ TRZEBA
|
|
31 grudnia 2007 ZABEZPIECZAĆ SIĘ TRZEBA
|