zwierzaki - Szynszyle - Opisujcie swoje zwierzaczki :-)
 
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać nowe tematy, komentarze.
Zaloguj się lub zarejestruj się aby dodawać wypowiedzi.
osobniktreść posta

Opisujcie swoje zwierzaczki :-) Opisujcie swoje zwierzaczki :-) Opisujcie swoje zwierzaczki :-) (12)

Opisujcie swoje zwierzaczki :-) 5 listopada 2006
Ej pomużcie mi. Moja szynszylka ma na imie Klarcie. Ja oglądam różne programy to szynszylki są takie łagodne i można je sobie na kolanach tzymać. Moja tylko szuka jakiegoś wyjścia do ucieczki. Kiedy ją wypuszczałąm też tak była. Teraz przez rodziców nie mogo bo miała swój kącić w ich pokoju ale niestety pogryzła nowe łóżką ze skóry xD a zresztą zachęcenie jej żeby weszla do klatki trwała godzinami...

Opisujcie swoje zwierzaczki :-) Opisujcie swoje zwierzaczki :-) Opisujcie swoje zwierzaczki :-) (12)

Opisujcie swoje zwierzaczki :-) 5 listopada 2006
P.S zdięcie Klarci też jest w mojje Galerii

Opisujcie swoje zwierzaczki :-) Opisujcie swoje zwierzaczki :-) Opisujcie swoje zwierzaczki :-) (10)

Opisujcie swoje zwierzaczki :-) 5 listopada 2006
Nie rozumiem... Czy to znaczy, że Twoja szynszyla NIE JEST wypuszczana z klatki ?!

Opisujcie swoje zwierzaczki :-) Opisujcie swoje zwierzaczki :-) Opisujcie swoje zwierzaczki :-) (12)

Opisujcie swoje zwierzaczki :-) 6 listopada 2006
jest ale musze trzymać ją na smyczy dla moich starych ważniejszae jest jakieś głupie łóżko, a jak im to wypominam mówią, że oni jej przecie nie chcieli (dostałam od koleżanki, której szynszylka urodziła)

Opisujcie swoje zwierzaczki :-) Opisujcie swoje zwierzaczki :-) Opisujcie swoje zwierzaczki :-) (10)

Opisujcie swoje zwierzaczki :-) 6 listopada 2006
Jejku... Nie dziwie się malutkiej - moja Fif prędzej by mnie zjadła i z wściekłości obsikała, niż dawała się wypuszczać na smyczy...
Ale rozumiem, że to nie od Ciebie zależy...
Wracając jedak do problemu - to raczej normalne u szynszyli, że reagują ucieczką, co to ma wspólnego z łagodnością ? Moja Fif jest łagodna jak baranek, ale też nie czuje się zbyt sympatycznie na moich rękach i robi wszystko, by lotem pikującym znaleźć się spowrotem na ziemi. Jak długo masz swoją szylę ? :)

Opisujcie swoje zwierzaczki :-) Opisujcie swoje zwierzaczki :-) Opisujcie swoje zwierzaczki :-) (12)

Opisujcie swoje zwierzaczki :-) 6 listopada 2006
no w pażdzierniku mineły dwa lata a mam ją jak miała 5 miesięcy kurde masz może jakiś pomysł żeby ją wypuszcać a, żeby nie pogryzła mi rzeczy??

Opisujcie swoje zwierzaczki :-) Opisujcie swoje zwierzaczki :-) Opisujcie swoje zwierzaczki :-) (10)

Opisujcie swoje zwierzaczki :-) 6 listopada 2006
Hmmm... Nie ma możliwości puszczania jej w innym pokoju, gdzie nie ma owego łóżka ? Słyszałam, że niektórzy puszczają szynszyle w przedpokoju, przy okazji się z nimi integrując, poświęcając im całą uwagę - takie szynszyle są później o wiele bardziej socjalne. Nie wierzę bowiem w metody z cyklu przeganiania jej od gryzienia (bo to u nich naturalne) czy smarowania powierzchni jakimiś płynami (sceptycznie podchodzę i nigdy nie próbowałam)
Nie pocieszę Cię pewnie, jeśli powiem, że każda szynszyla jest inna i niektóre po prostu wiecznie zostają takie dzikie i aspołeczne...

Opisujcie swoje zwierzaczki :-) Opisujcie swoje zwierzaczki :-) Opisujcie swoje zwierzaczki :-) (12)

Opisujcie swoje zwierzaczki :-) 6 listopada 2006
no ja mam małe mieszkoanko w pokoju siostry nie ma takiej możłiwości bo ona jej nie nawidzi ja mam mały pokoik gdzie by miała prawie tak ciasno jak i w klatce a zresztą komputer nie chodiz o to że by mi go zepsuła tylko o to że by ją prąd zabił w pokoju rodziców jest to felerne łóżką w łazience tez nie ma mowy bo jest za często używana a szynszylka się boi nawet odgłosu wody w kuchni wiadomo za dużo urządzeń elektrycznych a w przedpokoju no cu...od kuchni nie mam drzwi wie by tam mogła wlecieć chociaż...może jakaś barykata skonsultuje to może z rodzicami...
Opisujcie swoje zwierzaczki :-) 2 stycznia 2007
witam wszystkich miłośników tych niepowtarzalnych zwierzaków!!! :)

od roku mam 2 szynszyle: Misie i Hysie ( najprawdopodobniej są siostrami) sa zupełnie odmiennymi charakterami, Misia to aniołek na ogół daje sie trzymac na rekach, i nie sprawia problemu gdy sie ja zamknie na noc do klatki, natomiast Hysia to wręcz chodzący kataklizm, nie ma takiej mozliwosci żeby wyiedziała dobrowolnie na rekach dłużej niż 5 sekund, a gdy sie ja zamknie to robi wszystko żeby sie wydostać[ doszło do tego ze musze zamykać klatkę na kłudkę :)]. ich przysmakiem jest herbatka z cukrem i cytryną( piją z łyżeczki ) i gdy sie napija natychmiast wskakuje na ramie tego kto je karmił i potrawiątak siedzieć nawet 10 minut. co do jedzenia to ubustwiaja kolby różano-kokosowe i suszone jabłuszko. wypuszczam je okoo 19 i biegaja do ok. 23
w pokoju moich rodziców.( u mnie naszczęście wszyscy je pokochali) podczas biegania nie sprawiaja większych problemów poza tym że przyspieszyły remont w pokoju( wymiana tapety na farbę) wystarczyło je na chwile spuścić z oka i już tapeta była nadgryziona. mebli sie nie chwytaja, ale lubią kable, to duzy kłopot bo zdażyło ji sie raz że niezdążyłem hyśki zgonić z telewizora i ja prąfd kopną :( (naszxczęście wystarczyło dawać jej lud na popażenie pyszczka, i śmiesznie wyglądała bez wąsów na jednej stronie) uciązliwościa jest tez wieczna pruba ucieczki z pokoju podczas biegania. Mimo wszystko sa kochane.

Opisujcie swoje zwierzaczki :-) Opisujcie swoje zwierzaczki :-) Opisujcie swoje zwierzaczki :-) (6)

Opisujcie swoje zwierzaczki :-) 24 maja 2007
Moj tez przyspieszył remont w dużym pokoju :] ale i tak jest kochany i raz nawet omal nie skoczył do akwarium (zmienianie wody było) w ostatniej chwili go złapałam, ale wtedy panikowałam :D pozdrawiam wszystkich :)