Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać nowe tematy, komentarze.
Zaloguj się lub zarejestruj się aby dodawać wypowiedzi.
osobnik | treść posta |
---|---|
10 września 2006 Witam.
Czy słyszeliście może o próbach wprowadzenia anarchii w pomniejszych społecznościach? Nie mam tutaj na myśli sytuacji, w której podobne do anarchistycznych systemów istniały gdzieś same z siebie. Mówię o świaodmych próbach zaimlenotowania anarchii, jej wartości w danej społeczności. |
|
12 września 2006 co masz na mysli mowiac pomniejszone społeczności?
|
|
14 września 2006 pomniejszone.
o tak! Chodzi mi o małe społeczności, samoorganizujące się. Niegdyś na liście dyskusyjnej [u]żywki na hyperr. czytałem o jakiejś grupie, która posiada kilkadziesiąt hektarów ziemi (pola, lasy) i tam organizuje spotkania, obozy, itp. Być może istnieje zamieszkana na stałe osada, miasto, być może większa jednostka org; w której zaimplentowano podobne zasady (warunki) obowiązujące anarchię. Mam na myśli organizację od najmniejszych jednostek, coś na wzór samorządów. Możnaby się skierowaćw stronę plemion, które przecież nie raz, nie dwa mają w swą strukturę zorientowaną na czysto umownych zasadach. Jednak mi chodzi o świadome wprowadzenie wartości wolnościowych , odpowiednich anarchii. |
|
16 września 2006 Wydaje mi się ze na podobnych "zasadach" działały komuny hipisów w latach sześdziesiatych. Wspólcześnie nie słyszałem za bardzo o tym.
|
|
25 października 2006 Wydaje mi sie, ze kiedys probowano w stanach i na bialorusi ale niestety nie wyszlo.
|
|
5 listopada 2006 A ja sie niepodporzadkowalem i tak zadnym z gory ustalonym zasadom tak samo ustlaonym przez politykow czy wytworzonym poprzez transformacje kultorowe lub systemowe.
|
|
26 listopada 2006 " każda władza korumpuje. władza totalna korumpuje totalnie"
Lord Acton - swoją drogą ciekawe rzeczy się na tych soborach wyczyniały xD |
|
26 listopada 2006 ja akurat nie słyszałem o tym żeby gdzieś próbowano to wprowadzić w życie
p.s. zasady są po to żeby je łamać |
|
16 stycznia 2007 przykładem takich małych grupek są skłoty. tam wszystkie zasady jeśli są to tylko takie żeby jeden nie krzywdził drugiego, są one umowne,
co do hipisów....trzeba przyznać że w końcowych fazach tego ruchu znaczną rolę odgrywały narkotyki.. oszołomioną grupą łatwiej sterować... i tutaj następowało juz niestety spaczone pojęcie anarchii |
|
20 stycznia 2007 :) poznań:) Rozbrat jest zajebistym skłotem:) polecam piosneke Egzemy - Viva la squatting, w tekście pojawia sie m.in. wlasnie rozbrat
|