Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać nowe tematy, komentarze.
Zaloguj się lub zarejestruj się aby dodawać wypowiedzi.
osobnik | treść posta |
---|---|
6 listopada 2006 Tyle razy co ja byłam w Daytonie to nic takiego nie było ..:)
|
|
8 listopada 2006 bo ja jako że jestem facetem zwracam na to baczniejszą uwage. I o zadymach myślisz pewnie "tłuką się, szarpią". Ja to troochę bardziej uogólniłem. Moje oko widzi tam za każdym razem bliskie spotkania twarzą w twarz z groźbą na ustach i poleceniem opuszeczenia lokalu. Ktoś komuś nie pasuje i załatwia to pocichu. A jednak moje zboczenie zawodowe musi to wszystko wyłapywać. A w tym klubie łapie tego najwięcej. Reszta odbywa się już na górze. I dosyć czesto interweniuja tam ochroniarze ze Studia. Lokal bawi sie dalej jak wszystko idzie jak należy...mam uraz i już... :(
|
|
9 listopada 2006 No ok... każdy ma swoje zdanie i wie gdzie mu jest najlepiej ... :)
|
|
10 listopada 2006 nie cierpie mekki. wyrzucaja ludzi za byle co, leci beznadziejna muzyka, a sam klub jest kanciasty, zimny i brzydki;)
z moich ulubionych miejsc to przede wszystkim czeski film. muzyka - rozna, ale raczej mocniejsza/gitarowa/alternatywna. techniawki tam nie uswiadczycie;) genialny wystroj - to kolejny plus. jednak najwazniejsze jest menu. przepyszne jedzonko (np. nalesniki), roznego rodzaju koktajle, grzance, drinki... wszystko za przystepna cene:) podobnie sprawa wyglada w 7 kotach, ino ceny juz nieco wyzsze;P ostatnio mialam okazje zawitac do altany - maja rewelacyjne drinki:> z miejsc typowo piwowych, to kalogrodek (bo tam zawsze jest miejsce;) ) |
|
11 listopada 2006 W Czeskim chyba sie ostatnio kelnerki zmieniły, na szczęście, bo szybkość, kumatość i uprzejmość tych poprzednich pozostawiały duuuuuuużo do życzenia.
A poza tym z ciekawszych miejsc do posiedzenia polecam - Czemu Nie - dobry browar, niestety podczas rozmowy trzeba do siebie krzyczeć, bo muzyka leci strasznie głośno (ale to dobra muzyka była :) - Kocia Kołyska - strasznie tam pusto, co dziwi, bo miejsce jest bardzo urokliwe i spokojne, - Haggis - czyli jedno z miejsc, gdzie można wypić Murphy's Irish Stout, - i oddajcie nam Jasia z tostami i tanią Warką! :) |
|
11 listopada 2006 ano faktycznie, w czeskim ostatnio znacznie szybciej obsluguja;)
nie lubie czemu nie. m.in. przez glosnosc muzyki, a poza tym wyglad niewiele odbiega od zwyczajnej piwnicy, i gdyby nie proby zrobienia czegos byloby ok, a tak to wszystko sprawia wrazenie.... niedorobionego;) (tak, przyznaje sie, jestem estetka i lubie przesiadywac w LADNYCH miejscac^^) ja sie nie dziwie, czemu w kociej kolysce jest pusto - CENY;> za czasow piwnicy stanczyka zawsze byly tam dzikie tlumy... w jasiu fajnie sie siedzialo na gorze:D a w sumie nie bylam jeszcze w tym czyms, co tam jest teraz.. nie wiem, czemu nikt jeszcze nie wspomnial chilloutu (chyba, ze cos przegapilam;P) w podobnym klimacie polecam jeszcze graciarnie i salvadora |
|
12 listopada 2006 A w miejscu Jasia jakiś pub teraz jest? Bo zaraz po zamknięciu była gyrosiarnia... Najwidoczniej czas to sprawdzić :)
Generalnie nie widzę różnicy w cenach między Stańczykiem a Kołyską - za Heinekena płaciłem i płacę tyle samo, za Murphy's (o ile jest :) też. Chyba, że już nie mam pamięci do cyferek... No i oczywiście trzeba wspomnieć o najważniejszym klubie w mieście - Tawernie :) Nie z powodu wystroju, obsługi, cen czy jakichkolwiek zalet (a są jakieś?), ale zwyczajnie - jest najbliżej Drugiego Domu :D |
|
12 listopada 2006 Mówisz o SZYBKIM JASIU ...? tym pubie..? To zamiast iego jest teraz pizzeria, dają tam wielkieee bardzo wielkieee pizze...
|
|
13 listopada 2006 A czy poza wielkością smak też można opisać tak entuzjastycznie? Bo w przypadku pizzy to drugie kluczowe pytanie! Oczywiście poza trzecim i czwartym: "The question is, what is a Mahna Mahna?", "The question is, who cares?" :)
|
|
13 listopada 2006 Tawerna. Ja znam w mieście 3 tawerny...mowa o tym pod bazyliką, koło Jasia i Małgosi?
|