Profil Użytkownika
krewetkowamadzia.osobie.pl
- Magda Nowakowska
- kobieta
- wolny(a)
- 33 lata
- 00-000
- Gdańsk
- Pomorskie
- Polska
- Gdańsk
- ukryty
- ukryty
- GG: 5005501
- nie lubię
- hetero
16 lat temu
O sobie
Moje imię to Magda. Mieszkam w pięknym mieście, jakim jest Gdańsk. Jestem człowiekiem bardzo wrażliwym, rzekłabym nawet, iż nadwrażliwym. Prędko upadam, wolno się podnoszę. Kocham wolność i przestrzeń, którą się otaczam. Kiedy idę przed siebie, swoim specyficznym, lekko niezdarnym krokiem, wyglądam tak, jak gdyby chroniła mnie pewnego rodzaju bariera. Tak jakby nie dotykały mnie żadne sprawy z zewnątrz. Często uśmiecham się do własnych myśli. Wpatruję się w niebo, nie boję się na nie patrzeć. Uśmiecham się kiedy chcę i gdzie chcę. Jestem niesamowicie mocno sentymentalna. Mam swój karton wspomnień. Trafiają tam rzeczy pozornie nic nie znaczące. Dla mnie znaczą wiele. Równie silnie przywiązuję się do miejsca. Z tego powodu nie mogłabym zmienić miejsca zamieszkania. Nie dałabym rady i nie chciałabym dać. Tutaj czuję się swobodnie. Doceniam szczęście i cieszę się najmniejszymi drobnostkami. Widzę więcej, niż nie jeden człowiek. Mam świadomość, iż niesienie pomocy jest moim przeznaczeniem. Nazywana jestem Krewetką. Równie często Obserwatorem. Z natury jestem samotnikiem. Moim azylem i spokojem jest samotność. Przebywanie ze sobą dwadzieścia cztery godziny na dobę wydaje się być normalne, wręcz logiczne. Ale czy uważasz, iż przebywasz ze sobą przez cały ten czas? Otóż nie. Ten czas poświęcasz też innym ludziom. Poświęcasz im swoją uwagę. Ja rzadko widuję się z ludźmi. Przeważnie jestem sama ze sobą. Wiecznie analizuję, rozgryzam własny umysł. Niekiedy czynność ta doprowadza do załamań, lecz dzięki niej mogę stwierdzić, iż znam siebie bardzo dobrze. Często swoją osobę traktuję jako mego przyjaciela. Rozmawiam ze sobą, rozważam nad różnymi kwestiami. Nie chodzę na imprezy. Pozornie uważana jestem za nudną osobę. Ale jestem ciekawa na swój sposób, przyznaję - na dziwny sposób. Obserwując mnie z boku można odnieść wrażenie, iż jestem osobą pewną siebie i zarozumiałą. To opinia bardzo myląca. Wiedzą to Ci, którzy zechcieli bliżej mnie poznać. Kocham ludzi, ale równocześnie nie chcę z nimi przebywać. Rzadko się do nich zbliżam. Jeśli ktoś postawiłby mi wybór: iść na spacer z jedną osobą, czy iść na imprezę z grupką ludzi - na pewno wybrałabym spacer. Wyjścia z grupką ludzi nie brałabym nawet pod uwagę. Słyszałam już różne opinie na swój temat, aczkolwiek z jednym zgadzają się wszyscy: mówią, że jestem dziwną osobą. Z tego też powodu ludzie albo mnie kochają, albo nienawidzą. Czuję się szczęśliwa w gronie swoich przyjaciół i wspaniałego brata, którego kocham ponad życie. Czuję się szczęśliwa ze sobą samą. Moje szczęście utrzymuje się tak długo, dopóki nie wpływają na moje życie inne czynniki, które ewidentnie zwalają mnie z nóg. Żyję w swoim świecie do którego przytaszczyłam i schowałam najbardziej potrzebne mi rzeczy, uczucia i zjawiska. Jest mi w nim dobrze, choć czasem tak trudno.