Profil Użytkownika
zelkowslodkismak.osobie.pl
- Karolina *****
- kobieta
- w stałym związku
- 37 lata
- 00-000
- "tajna "
- Mazowieckie
- Polska
- *******************
- kogoś do rozmowy,
- ukryty
- ukryty
- rzucam
- hetero
17 lat temu
O sobie
no więc tak.. o sobie chyba najtrudniej pisać, lepiej żeby zrobiła to druga osoba no ale cóż... trzeba sie wysilić... hah..! :P:P:P
To może zaczne od prymitywnych danych.. mam na imię Karolina { imie jak imie } nie podaje tu prawdziwych danych, bo po co i mi sie nie chce pisać i po co wam too, chodzi mi tylko o konto bo wydaje sie spoko stronka i postanowiłam założyć profila :) w życiu nie szukam wrażeń typu "znaleźć chłopaka na tydzień" jak kochać to prawdziwie... a jak dla jaj to dowidzenia... :)
no i zacinka nie wiem co dalej napisać... hmm
moim celem w życiu jest miłość i tak juz zostanie [ twarda zasada, nie ulegnie zmianie] :) chyba najpiękniejsze co możę człowieka spotkać... :)
jak każdy człowiek w życiu popełniam błedy, ale mylić sie jest rzeczą ludzką więc spoko, czasami.. eh tam czasami.. nawet bardzo często żałuje czynu, ale staram sie naprawiać to co złe i zmienić to na lepsze... ale jako number one jest dostrzeganie własnych wad, dopiero potem możemy rozmawiać o zmienianiu innych :) ale każdy jest jaki jest, i lepiej żeby został sobą, w końcu trzeba być sobą, mieć własne zdanie [ co nie zawsze musi być racją ] no ale swoje.. :)
Moja codzienność wygląda tak :
Karolina wcześnie wstaje, godzina 7.00- 7.30 jestem już na nogach :) wstawaj szkoda dnia wyznaje taką zasade.. :)
Nastepnie roztrzepaniec idzie do łazienki [ chwila zapatrzenia w lusterko] szukam szczoteczki do żebów i do dzieła... teeth clear :) face clear :) po lekkim otrzeźwieniu wychodzę z łazienki i ide po ubranka...ojjj tutaj to masakra żeby coś dobrać najpierw wywalam wszystko z szafki dopiero potem moge coś na siebie nałożyć.. ale lubie szlajać sie po domu w piżamce, zawsze sobie powtarzam że wszystkie wywalone ciuchy poukładam spowrotem do szafki lecz ten okrótny los chce inczej.. ciuchy tup tup idą za łóżeczko, aaa co do posprzątania ich to leżą do tej pory jak moja mum nie zauważy żę za moim łóżkiem znowu syf.. ale dobra dobra bałaganiara jestem ale to jest najukochańszy "burdel"na świecie<==> bez skojarzen z tym burdelem :p
codzienność szkoła bleee ... ale w wolnym czasie wychodze z domku troszke sie dotlenić spotkać z kimś :):):)meet friends )
potem wracam i jak zwykle moja mum psuje mi humor... albo wyjeżdża mi z jedzeniem że nic nie jadłam, albo o kompa, albo o "burdel" w pokoju
no więc zwykła szara rzeczywistość... rutyna..;/
TV { mtv, viva, and 4 fun tv } no i oczywiscie ukochany necik oj bez niego życie nei miało by sensu... :):):)
bo długim włóczeniu sie bez celu... przypomni mi sie o lekcjach że wypadało by coś odrobić... no więc morda już nie zadowolona wszystkie soki życia wyciśnięte z myślą że nastepnego dnia szkoła fuu..! albo stresujesz sie przed klasówką i kartkówką, albo z niechęcią przypominasz sobie żę znowu te ochydne mordy trzeba oglądać { nauczyciele} no więc " do my homework " buu kiedy już odrobie czas na przyjemności, w między czasie pożeram słodycze... mmm poprawa humoru,i słodziutko w buźce mniaam :) no robie co chce..
no i do wieczorka, jeżeli starsi nie wrzeszczą siedze w necie... i buszuje po tych stronach przedewszystkim siedze na gaaduu :)
nooo i czas do łóżeczka znowu trzeba sie umyć, oczyścić skóre z zanieczyszczeń... przebieranko w piżamko .. 24h na dobe jedna myśl o kimś heehe:D:D:D :*:*;* zasnąć i całą noc myśleć i myśleć i śnić...
buuuu koniec tego przyjemnego... ehh przeważnie wstaje bez użycia budzika... juz rutyna/ przyzwyczajenie ii go to school i kolejne 7 godzin stracenia... no i potem już po staremu present simple powtarzająca sie czynność ::):))
thx za uwage...!!! :) ;*:*:*
dobra dobra rozgadałam sie jak coś mi sie przypomni to napisze.. :) jak na razie plebs umysłowy pustka normalnie.. :)