Profil Użytkownika
- Rafał Wawrzyniak
- wolny(a)
- 37 lata
- Wrocław
- Polska
- Wrocław
- rozglądam się,
- rafalukasz@pino.pl
- 884400
- wysoki
- nie lubię
- w towarzystwie
- hetero
- policealne
- student
17 lat temu
O sobie
Jest inny niż wszyscy mężczyźni...
Pragnie bliskości, ale trzeba poznać go dobrze, aby w to uwierzyć. Poznać go zaś jest rzeczą nie łatwą. Nie daje się poznać. Pragnie aby patrzeć mu w oczy, ale nie pozwala w nie spojrzeć, choć sam uwielbia odbijać się w cudzych. Przeglądać się w nich, zatapiać, chwytać każdą ulotną chwilę odbijającą się w nich tylko dla niego.
Nie jest dumny, choć takie sprawia wrażenie. Jest raczej zagubiony i bardzo samotny. Może nawet nieszczęśliwy z powodu dystansu, który podświadomie stwarzał. Nie chce go. Nie lubi. Ale on powraca. Nie odchodzi.
Jego najwierniejszy przyjaciel.
Jego największy wróg.
Nie umie odnaleźć miejsca dla siebie.
Dzień po dniu wertuje karty swojej historii. Wspomina ludzi, którzy mijali go na ulicy. Uśmiechy, którymi ktoś, kiedyś go obdarzył. Słowa, które ktoś, kiedyś do niego wypowiedział, lub które wypowiedziano w ogóle.
Analizuje. Szuka. Pyta. Odpowiada.
Ostatecznie zatrzymuje się gdzieś na końcu jakiejś drogi, który zawsze okazuje się być jej początkiem. Zaczyna wędrówkę od nowa, szukając nowych dróg, których nie ma.
A jednak wciąż szuka.
Ma w sobie wiele ciepła. Obdarowuje nim jednak tylko tych, którzy odważą się wyciągnąć po nie ręce. Którzy je w nim dostrzegli. Którzy się go nie bali.
Tym właśnie jest w stanie oddać wszystko. Na tych najbardziej czeka. Tych najmocniej pragnie. Z tych najszczerzej się cieszy.
Tych właśnie jest przy nim najmniej.
Trwa w marzeniach o kobiecie, która przytuli go, po czym delikatnie odsunie, opuszczając wzrok, jakby zdawała sobie sprawę z kruchości chwil.
Oczami wyobraźni widzi jej oczy, lekko szkliste zachodzące łzami szczęścia i zwarte usta, które leciutko, prawie niewidocznie uśmiechają się do niego.
Pragnie być tam, gdzie nie ma poszukiwań, zerwanych związków, niezgodnych charakterów i... śmierci.
Być przy tej jedynej, tej bezwarunkowej, tej ostatniej, tej, która nigdy nie przeminie.
I mieć świadomość, że nie ma raju tam, gdzie jest ona.
To ona jest rajem.
I już nic nie mówić, nie słyszeć, nie dotykać... Zatopić się w idealnej pieśni, której imieniem jest "idealna miłość".
I przestać żyć, bo po takiej chwili nic już nie może być piękniejsze.