queen_of_ol

techno - na fizyce, to jest to, trzepie ostro mózg, bit, wypierze jak persil myśli, a do tego jakiś powtarzający się elektroniczny jęk w tle czyli nie ma
to jak mięsisty i treściwy tekst (np."i just want you call you
my bitch przez 5 minut xD fak.)
disco polo - nie na trzeźwo
rock - samotne spacery po parku, ewentualnie momenty agresji-ostre brzmienia,
chyba najlepsze co może być
pop - poranny jogging ewentualnie nie wymagające myślenia lewniwe
śniadanie w niedziele
hip hop - codzienna jazda do szkoły banem, stylizacja na zioma,
mróz, kaptur i słuchawki, w swojej oczojebnej niebieskiej kurtce wtapiam się w tłum
metal - nie przemawia do mnie
klasyka - jeszcze do niej nie dorosłam
jazz - generalnie gdy mam problem z zaśnięciem,
ale bardzo lubie;]

podsumowując: mam szeroki zakres tolerancji, a że co chwile "odkrywam"
jakiś nowy zespół, lista będzie się zapewne uzupełniać

inspiruje, powoduje doła lub go zmniejsza, pozwala przetrwać chemie i fizyke, sprawia iż nawet deszczowy i obleśny dzień jest piękniejszy, muzyka dzieli, utwierdza mnie w przekonaniu iż głupota nie zna granic, tak samo jak geniusz w pisaniu tekstów czy melodii doprowadzających w swej doskonałości do obłędu, pulsującego mózgu, całkowitego odłączenia i koloryzowania rzeczywistości lub malowania jej na czarno białe kolory.

(konkretnie czego slucham ciężko powiedzieć, a to że coś tu wymieniam nie znaczy, że mam cale dyskografie i uważam sie za najwieksza fanke czy tam cos takiego)
==> incubus
==> Panic! At the disco
==> Foo fighters
==> happysad
==> tworzywo sztuczne
==> 30 second to mars
==> Å‚ona
==> K44
==> goo goo dolls
==> red hot chilli peppers
==> the kooks
==> the used
==> muse
==> 3days grace
==> billy talent
==> with broken wings
==> flyleaf
==> the killers
==> placebo
==> i pewnie coÅ› tam jeszcze po trochu :P



Get free graphics at BlingyBlob.com!
mało oglądam więc nie będe wrzucać przykładowych tytułów "byleby coś było" . . .


hmm nie będe kitować że nie mam czasu na czytanie książek, mam, wole pograć w mario...

stary dobry pegazus

smutne ale prawdziwe,
(no i powszechne) a co to za pojebana kategoria, ze niby mam pisać o serialach? czy o co chodzi, nei no dajcie spokój

~~* seriale *~~

ależ owszem czemu nie
kogo nie interesuje nowa kochanka Marka?
mnie owszem
czas jaki dzieli mnie od jednego odcinka "m jak masakra" do
drugiego jest pasmem niezadowolenia i grymasu, będącego podobnym
do stanu przedmiesiączkowego (napięcia)
tylko, że jest ono nieporównywalnie większe niż te fizyczne.
Napięcie wywołane stresem niemożności zobaczenia przypiekania
kotleta przez Barbarę Mostowiak, objawia się stanami lękowymi,
nierytmicznymi skurczami macicy jak i cellulitisem.
Bardzo lubie patrzeć na bogaty dom państwa Foresterów oraz Eryka
byłego męza Stefanii, który rzucił ją dla Brook (bruk), która później
związała się z jego synem Richem (ridżem), który był z nią zaraz po tym
jak zostawił swoją żonę Taylor, do której teraz wrócił,ale jego brat
spotyka się z Brook, dla której porzucił Meicy (mejsi), choć doskonale
wiedzial że jego ojciec i brat mieli z tą ladacznicą dzieci
(za udostępnienie mi drzewa genealogicznego rodu Forresterów serdecznie
dziękuję mojej babci śledzącej każdy odcinek "mody na chałę" zaczynając
od roku 1990 czyli zarania dziejów)


mimo ich wątpliwego pozytywnego wpływu na mózg to..
dobra przyznam że "lost" i czasmi "m jka milość" (choć wątki nie dokońca ciągnę)

choć najlepszy serial a bardziej telenowela to moja szkola, mega kaszana i każdy z każdym tam nei wiadomo co o kim i czemu ja pierolde . . .