Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać nowe tematy, komentarze.
Zaloguj się lub zarejestruj się aby dodawać wypowiedzi.
osobnik | treść posta |
---|---|
1 listopada 2006 błąd ,,żółciótkie" sie pisze inaczej tak więc przepraszam;P
|
|
2 listopada 2006 A mojej mamie się podobają i nie ma nic do tego, że je noszę... ^^
|
|
3 listopada 2006 oho widzę: glany + rodzice = problem... u mnie dokładnie to samo... chociaż powiem szczerze że tata podchodzi do tego całkiem spoko(bo nawet sponsoruje mi buciki:).. gorzej z mamą... ale jakoś daje sobie rade :)
|
|
6 listopada 2006 Eh...ja to przez dwa lata walczyłam o glany :) W sumie to z tatą nie było problemu ale z mamą...to juz inna histori :D Ale wkońcu zaciągnełam tate do sklepu i mam :D Ale dokładnie 2 lata to trwało :) Teraz słysze tylko czasami teksty typu "Może być przestała chodzić w tych tepach" "Wyglądasz jak chłopak" Ale już przestałam sie przejmować :)
|
|
9 listopada 2006 prawda jest taka że glany (mówię tu o ludziach starego rocznika czyli np. rodzice a przynajmniej większość z nich) glany kojarzą się z skinhedami a co za tym idzie z przemocą i rasizmem nie zwracają uwagi na fakty takie jak że są o wiele wygodniejsze i trwalsze od jakiś tam adidasów etc. no i jak już ktoś wcześniej pisał "masywnie wyglądają" takie juz stereotypy u tych ludzi panują i nie da się tego zmienić.
|
|
9 listopada 2006 ojj.. u mnie z rodzicami to byla niezła wojna xP ale w końcu wyszlo na moje xP ale musiałam włożyć w to wiele wysiłku =] ale oczywiscie za każdym razem jak mama jest przy tym jak je ubieram to musi powiedzieć coś w stylu: 'jak ty wyglądasz a tych buciorach, nie jak dziewczyna tylko chłopaczysko' ale ja i tak je kocham najbardziej xD
|
|
9 listopada 2006 U mnie czegos takiego nie bylo ;D Mama nawet czasami ode mnie pożycza i nosi :) I popieram w 200% ostatni post Mutant'a bo dzisiaj cos takiego slyszalam ;/ Pogrom,Ci ludzie nie mają za grosz wiedzy o moim sposobie reagowania.Ale jak ktos ma lekki problem z rodzicami to walczy do upadlego :D
|
|
10 listopada 2006 Ooooo - dawno tutaj nie byłem a w tym czasie zaczęło się coś tutaj dziać
Jak byłem duuuużo młodszy to w moim odczuciu glany do krótkich spodenek nie pasowały... Ale jak już miałem glany i było lato i szło się na koncert to tylko w krótkie spodenki (bo chłodniej) i glany (żeby nikt mnie nie podeptał) Teraz jak już pisałem nie mam nawet na koncerty takich bukiców i trzeba uważać... żeby but nie odpadł i na nóżki. Bo kopnięcie w piszczele mniej boli jak się ma glany.... A kiedyś - w wakacje - mnie wkurzały jeszcze pytania czy mi nie jest gorąco w glanach... Hehehe - było chłodniej niż w adidaskach... których wogóle nie miałem nawet... :) |
|
10 listopada 2006 Moja mama bez problemu zgodzila sie na glany, ojciec spytal czy mi bedzie napewno wygodnie i tyle :). Ale latem ich nie nosze, wole lzejsze buty na upal.
|
|
12 listopada 2006 Tylko właśnie czemu tak zwana "starszyzna" cały czas ma uprzedzenia do glanów, a tymczasem większość nic nie ma przeciwko piercingowi gdzie popadnie, totalnej goliśnie u ledwo co nastolatek...
bo co niby jest tu szkodliwsze... Jak ide w glanach wieczorem, czuje sie pewniej... Jeżeli ktoś nagle do mnie podejdzie - w tych butach biega sie z lepszą przyczepnością, więc ucieczka możliwa... a w razie czego i skopa można dać dotkliwiej w obronie... Sory, ale o ile większe szanse ma sie na dobry cios w glanach, niż w adidaskach czy innych trzewikach? Popieram zdanie o koncertach... czy nawet dotyczy to jakichs świąt... wielkich pochodów na ulicach... ile to razy omało mnie nie stratowali... a nagle w glanach jakoś ludzie często i też inaczej człowieka traktują... A tak na marginesie... widzieliście tą reklame wyborczą LPR-u? idą sobie dzieciaki do szkoły... za nimi grupka niby-metali... oczywiscie ci pierwsi wchodza... a za drugimi ojej... zamykaja sie drzwi... Mnie osobiście to zbulwersowało... Przepraszam kurwa bardzo... za przekleństwo też :P ale dlaczego cały czas zarówno w polityce, jak się przekonujemy po raz kolejny, i to jawnie, jak i w szkołach, praktycznie prawie zawsze w ten sposóvb osądzane są osoby przynależące, lub też nie... ale mimo to związane z tą subkulturą? Każdy boi sie kiboli... większośc równiez dresów... tymczasem ilu znacie agresywnych metali czy gotów? Te pojebane uprzedzenia mnie już na prawde totalnie odpychają... |