s@motność w sieci

Autora książki ratuje to, że czasami stworzył pewien klimat melancholii i samotności występujący w książce. Właśnie chyba takie momenty najlepiej się czyta. Ogólnie mówiąc...można przeczytać...tylko po co?! Ot taka sobie historyja...:)

Mnie książka potwornie wzruszyła. Czyta się jednym tchem. Niesamowite są psychologiczne portrety postaci. Jest to literatura bardziej masowa, nieco niższej półki - fakt, ale moim zdaniem porusza wiele bardzo ważnych, zwłaszcza we współczesnym świecie, problemów. Akurat sięgnęłam do niej przed wynikami egzaminów wstępnych na studia - wieczór minął bezstresowo. Co do filmu - piekielnie spłycił historię książkową. Fakt, były momenty, gdzie wyczuwało się emocje bohaterów, ale jakoś tak za bardzo papierowe to wszystko. Przy czytaniu wyobraźnia podsuwała mi inne wyobrażenia i uczucia.