Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać nowe tematy, komentarze.
Zaloguj się lub zarejestruj się aby dodawać wypowiedzi.
osobnik | treść posta |
---|---|
5 listopada 2006 Jak w temacie. Dlaczego akurat ona,jej wady, zalety, alternatywne drogi wyboru :)-
|
|
6 listopada 2006 Hmm... ciezko wybrac... Lubie Aragorna i jego wybranke, zaimponowała mi ich miłość. lubie takze Toma Bombadila, mógł on ustanowić sobie za swój kraj całą ziemie, ale nie chciał wybrał jedynie las przy Shire (chyba dobze napisalem ;p). Podobali mi się też Mery i Pippin, oni mali (chociaz duzi jak na hobbitów) zostali członkami 2 królewskich armi, jednymi z najwiękrzych... i jeszcze dluuugo muglbym tak pisać :D, ale najbardziej spodobał mi się Drzewiec i inne enty, tak podobne do mnie, szukali swoich żon, ale nie znaleźli, więc czekają. Oni szukali i czekali na swe żony, tak samo jak ja szukałem i czekam na miłość...
|
|
6 listopada 2006 Właściwie przy Bucklandzie, ale to szczegół :)
Cóż, z samego "Władcy" jakoś nieszczególnie, choć może Gandalf jest postacią, która potrafi zaimponować - oddaje życie za przyjaciół w Morii. Jego akt największego poświcenia zostaje wynagrodzony przez Ainurów i pozwalają mu wrócić do Śródziemia z jeszcze większą mocą (jak ongiś stało się tak z Glorfindelem - również po pojedynku z Balrogiem, z tym, że w Gondolinie). Ja najbardziej cenię i szanuję elfy. Przede wszystkim Fingolfina, syna Finwego i jego syna Fingona. Fingolfia za odwagę i wytrwałość, za to, że jako jedyny z żywych istot stworzonych przez Illuvatara stawił mu czoła w pojedynku i zadał mu tyle ran, że Morgoth (zanim stracił stopy) kulał do końca swojej egzystencji na Ei. Fingona (jego rysunek widnieje na avatarze grupy) zato jak walczył podczas Nirnaeth Arnoediad. Same elfy za to jakie były. Jestem idealistą i może dlatego wybrałem rasę, której upodobania i zamiłowania są podobne do moich, której pogląd i podejście do świata są zbierzne z moimi... Może się to wydawać śmieszne, ale są mi zdecydowanie bliżsi niż ludzie... |
|
6 listopada 2006 ja uwielbiem wszystko Co ma swój honor ostatnio tez lecial w tvn "ostatni samuraj" piękny wilm, szkoda ze pod koniec wszyscy samurajowie giną,
szkoda... |
|
6 listopada 2006 No Katsumoto zginął :( ale Nathan Algreen (tzn Cruise jak zwykle) przeżył. Film całkiem niezły, szkoda tylko, że historycznie nierealny :(
|
|
7 listopada 2006 najbardziej w tym filmie bolało mnie to że tam brat brata mordował...
|
|
7 listopada 2006 Wiesz... ale powiedz mi w jakim kraju tak nie było?
|
|
7 listopada 2006 Nie jestem pewien, ale chyba jest jedno takie materialne państwo. Państwo-miasto. Watykan. Reszta takich państw nie jest materialna.
|
|
8 listopada 2006 Dobra, to się powiedzmy nie liczy :D Chociaż były walki między papieżami :)
|
|
25 listopada 2006 Ja tam wole Frodzia xD No, i Sama oczywiście xD SAM RLZ!! xD
|