czym pomykacie

jakimi kolosami tysiące km robicie

ja osobiście nie jeżdze bo niemam prawa jazdy ale kiedyś kawałek jechałem trakiem mój tata jęździ DAFem lf fajny nie duży le pojemny prawie nowka niecaly rok furka ful wypas

Ja mam na własność SCANIE 113 :) 360 KM - nie jest to wypas ale zawsze coś :) Rocznikowo jest starsza odemnie o około 5 lat. Ale do lasu nowszego auta bał bym się wziąć z powodu na nadmierną ilość elektroniki i tego typu pierdół...
Na dzień dzisiejszy myśle o zmianie sprzętu również na SCANIE ale z silnikiem około 540 KM, z klimką i tego typu bajerami :)
Oczywiście jeśli chodzi o las to na tyle auta mam zawieczony dźwig typu EPSILON. Przy obrotach silnika około 800tyś ta maszyna potrafi czynić cuda.
A sama jazda ciężarówką jest już tylko przyjemnością :) Zawsze jak jakiś mały się za mocno śpieszy to można go przychamować :)
Tyle że na dzień dzisiejszy większość kierowców ma CBradia i wołają "E kolego, suniesz mi się?? "

Pozdrawiam wszystkich DRAJWERÓW.
Dla Ciebie młody "lustereczko" i do zobaczenia w przyszłości na trasie ;)
ps.Jezdze od niecałego roku w firemce ojca - żeby nie było...

dzieki