Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać nowe tematy, komentarze.
Zaloguj się lub zarejestruj się aby dodawać wypowiedzi.
osobnik | treść posta |
---|---|
10 listopada 2006 jakie macie zwariowane pomysły? robicie czasem głupie rzeczy?
|
|
12 listopada 2006 ojoj..bardzo czesto;) zastanowie sie nad najlepszymi, pozniej napisze;)
|
|
13 listopada 2006 Hehe pytanie jechałaś kiedyś na krowie?? sprubuj fajnie jest... xD
|
|
15 listopada 2006 często....często.....
|
|
16 listopada 2006 Ja ostatnio z moimi psiapsiółami kupiłyśmu jednej takiej co ma brzydkie włosy szampon... z kaczuszką ;P Dolałyśmy tam wody utlenionej 3%! Dałyśmy jej jeszcze papier toaletowy w KACZORY... Na drugi dzień laska przuszła z białą głową. Ale była jazda!
|
|
9 grudnia 2006 Kasiunia 121 ja bym Ci tego nie darowala... Sama niedawno dolalam lasce szampon do napoju (patrz ZEMSTA) A tak poza tym to ja i moja paczka mamy same zwariowane (czasem nawet te pomysly zaliczane sa do glupich) ale co zrobic nascie lat masie tylko przez chwilke wiec trzeba korzystac :) Pozdrowienia :)
|
|
16 grudnia 2006 Ja i moje kolezanki ostatnio zrobilysmy jeden numer a teraz kazda z nas ma nagane od dyrektorki za niebezpieczne wyglupy... bylo nas trzy... moja jedna kolezanka magda wziela do buzi trzy tabletki reni(nie wiem jak to sie pisze ale to to na zoladek)...i potem zaczela to ciumkac... i wziala lyka strite...ale nie polykala...w buzi zrobila jej sie obrzydliwa piana i ona polozyla sie na srodku korytarza w SQL i zaczela sie rzucac i ta piana jej z buzi leciala...a my siedzialysmy z zuzia obok i tak ie brechtalysmy ze max....potem przybiegla pani pedagog bo sie przestraszyla ze cos na serio jej sie stalo...a magda zaczela sie brechtac i wyplula to wszytsko na pedagoszke...tpotem byla jazda z dyrka...fajnie nie??
|
|
27 luty 2007 Ja z moimi qmpelami ostatnio na dyskotece w Grancie takiej pojebanej pannie dolałyśmy środków na sranie i siedziała przez całą dyskę w klopie, był ładny polew...!!! Tych zwariowanych pomysłów jest więcej, ale to może kiedy indziej :P
|
|
25 czerwca 2009 pewnego dna ja z kumpelą wybrałyśmy się nad rzekę Skawę nie miałyśmy tam jak dojść bo wszędzie były ogromne kałuże pełne wody aż do kolan i były pełne błota na początku bałyśmy się tam wejść ale później moja odwaga wzięła górę nad tchórzostwem ściągnęłyśmy buty i skarpetki i weszłyśmy do lodowatej wody zaczęłyśmy piszczeć a potem szybko przeskoczyłyśmy na brzeg pełen kamieni potem taplałyśmy się w tym błocie i udawałyśmy że jesteśmy w salonie pełnym błota xD cały czas wołałyśmy tak :
błotko błotko hahaha xD |