Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać nowe tematy, komentarze.
Zaloguj się lub zarejestruj się aby dodawać wypowiedzi.
osobnik | treść posta |
---|---|
11 listopada 2006 No właśnie... W szkole najgorsze dla mnie jest to, że muszę rano wstać. Na dodatek poszłam do liceum i mam TRZY razy na 7.10. Potem na lekcjach mam ogromny problem, bo jestem strasznie niewyspana. I zapadam w letarg. Wy też macie problemy ze wstawaniem do szkoły?
A może niektórzy muszą wstawać do pracy i tez maja z tym problem? |
|
12 listopada 2006 Mam szkole na drugim koncu miasta i jade przez dwie bardzoo zakorkowane ulice. Bywa ze musze o 5:40 wstawac zeby sie wyrobic... I owszem, mam z tym bardzo duzoe problemy :P
|
|
14 listopada 2006 hmmm...ja co prawda mam szkołę dwa weekendy w miesiącu...zaczynam zajęcia o 8:30 ale jestem na nogach od piątej...i musze wytrzymać do 19 na uczelni...może kiedyś zasnę na wykładzie :)
|
|
1 grudnia 2006 ja mam do szkoly na 7.45 autobus mam o 7.30 w najgorszym wypadku i jezeli nie bedzie korkow to sie nie spoznie, w sumie to z klasy mam najblizej ze szkoly ale i tak zeby wstac to jest bardzo duzy problem;(
byl okres ze przez caly czas przychodzilem na 3-4 lekcje, wychowawczyni mi juz wreczyla nagane(pisemna) z tego powodu i powiedziala ze jezeli dalej tak bedzie to wylece ze szkoly:( |
|
12 grudnia 2006 Ja muszę wstawać maksimum o 7:30, co nie jest wygodne, zwłaszcza jak się pisze serwis internetowy. Spać muszę chodzić o 23:00, czasami o 21:30. Mam serdecznie dosyć szkoły. :(
|
|
16 grudnia 2006 w moim wypadku, mam do szkoły codziennie na 8.00, wstaje o 7.00, a i tak ledwo co z łózka mogę sie wygramolić, zawsze mama musi się na mnie wydrzeć i dopiero, słysze codziennie rano teksty: 'Emilka, wstawaj,bo się spóźnisz'
|
|
16 grudnia 2006 wstawanie do szkoły to masakra, ja codziennie musze wstawać o wpół siódmej bo lekcje mama zawsze na 8 popsrostu przesada, i jeszcze to czekanie na autobus w zime mnie dobija, pół godziny spóxnienia to norma, a pomyslcie co można zrobic w tym czasie, np. wyspac sie
|
|
23 grudnia 2006 ja wstaje codziennie okolo 6 ale o tym pisalam w innym poscie.... a jak mam 6 lub 7 lekcji to nie interesuje mnie co nauczyciel do mnie gada tylko ucinakm sobie malenka kime... i leje na to czy mi obniza sprawowanie czy nie..ja musze spac...jestem mlodym czlowiekiem i musze wypoczywac jak najwiecej sie da :) pozdrawiam :*
|
|
25 grudnia 2006 Wstawanie rano to udręka, a najgorzej to jest jak trzeba się rano czegoś nauczyć. Ja czuję się wyspana jak śpię 12 godzin na dobę, ale niestety żadko co mam okazję tyle pospać...
|
|
26 grudnia 2006 Ja naszczeście mam lekcje od spania :D codzień muszę spać w szkole conajmniej pół godziny :D
|