Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać nowe tematy, komentarze.
Zaloguj się lub zarejestruj się aby dodawać wypowiedzi.
osobnik | treść posta |
---|---|
19 listopada 2006 tak jak w temacie. jezdzicie sobie tak dla przyjemnosci po miescie czy jezdzicie moze regularnie na jakies dalsze wypadziki ? jakies rekordy trasowe ? nie chce sie chwalic ale pod koniec wakacji przejechalem z rzeszowa do polanczyka (114km) samej jazdy mialem dokladanie 4h 58m. wyjechalem o 10 trano i dojechalem na 16 :)
my w rzeszowie mamy grupe rowerowa i zawsze co niedziele jezdzimy po okolicznych gorkach, w lecie srednio taka traska ma 50-70km. naprawde bardzo fajna atmosfera, wycieczka konczy sie ogniskiem. polecam takie cos. |
|
20 listopada 2006 no. to podobnie ja z wrocławia do opola. wyruszyłem o 12 w południe i o 16:40 byłem już na Hipodromie. Cała trase (nie wiem ale chyba około 100 bedzie) jechałem bez ani jednego postoju z namiotem i spiworem na kierownicy. Często też pojawiałem się na trasie Wrocław-Ślęża. Od bielan wr. do Rogowa Sobóckiego (35km) potrafiłem przejecać w 40-50 minut.
|
|
21 listopada 2006 j ana wakacjach chce zrobic to co moj kolega 2 lata temu. w jeden dzien rzeszow -solina - rzeszow jakis 230 km w jeden dzien
|
|
21 listopada 2006 jest to osiągalne. w 2002 roku z kumplami pojechałem do Warszawy. Piątek rano godzina 0500 Psie Pole - Niedziela około 13 Pałac kltury. jechalismy razem po 12-13 godzin na dzień. Większą grupą jechaliśmy tylko do Łodzi bo tam została reszta ekipy która jechała na zlot. Dalej już tylko we trójke.
|
|
21 listopada 2006 WOW ! niezle!
|
|
21 listopada 2006 Fajna sprawa mieć na kierownicy śpiwór i namiot, a na plecach plecak z narzędziami, częściami i paroma koszulkami, mapą. Nocleg pod jakimś laskiem nieopodal jakiejś wsi, czy 20 metrów od krajowej drogi, w jakichś chaszach, gdzie rowery spięte są ze sobą do...drzewa.
|
|
1 grudnia 2006 A ja zaczołem jezdzic w Legii Bazyliszek.Mam licencje na CWKS i sobie jezdze :D
|
|
17 grudnia 2006 Ja jeżdżę na rowerze bo nie mam kasy na bilety autobusowe :D
|
|
29 grudnia 2006 a ja jeżdżę sobie ot tak dla przyjemności-dobry sposób na spędzenie wolnego czasu w wakacje i poznanie okolicy:]
|
|
10 stycznia 2007 ja przez rok dużo nie jeżdze, po mieście co prawda nie lubie ale czesto śmigam na uczelnie ale to i tak tylko 40 min dziennie. Za to w wakacje non stop, wszedzie i zawsze mój rekord to 400 km w 5 dni albo 200 w dwa jak wolicie ;). Polecam po zatym pojeździć po górkach co prawda zabić sie można ale przeżycia niezapomniane.
|