Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać nowe tematy, komentarze.
Zaloguj się lub zarejestruj się aby dodawać wypowiedzi.
osobnik | treść posta |
---|---|
17 luty 2007 ` po prostu nie szukać na sile.
` milosc sama przychodzi i...sama odchodzi. czasem włazi z brudnymi buciorami,a odchodzi trzaskając drzwiami. takie uosobienie miłości ;] ` pozdrawiam. m-ka-94 |
|
2 maja 2007 Wiecie muszę Wam powiedzieć że jest prawdą to co mówią (i co uważałem za debilizm) że związek najlepiej budować na przyjaźni, albo na czymś co jest nazywane "braterstwem dusz". Przytoczę Wam przykład z mojego życia. Przez całe liceum chodziłem do klasy z taką jedną dziewczyną, jej imię nie jest tutaj istotne. Przez te 3 lata tylko w pierwszej klasie mieliśmy kontakt na poziomie minimalnym (w sumie ograniczyło się do jednego spotkania poza szkołą kiedy uczyłem ją i jej koleżankę chemii). Przez następne 2 lata zero kontaktu. Spodziewałem się że kontakt po liceum się urwie. Jednak... przypadkowe spotkanie na Centralnym, zamiana kilku słów, wymiana numerów gg (ach ta cywilizacja) i zero kontaktu przez następny miesiąc. Ponowne przypadkowe spotkanie na Centralnym, gadki przez gg... w końcu wyciągnąłem ją na imprezę... później ona mnie zaprosiła na browar do siebie do domu (opcja kolacja + wino ;) )... i od tego czasu spotykamy się koło 2 razy w tygodniu pomimo tego że oboje studiujemy i oboje pracujemy to dla siebie zawsze mamy czas. Ciągły kontakt chcociażby przez strzałki i esy. Musze Wam powiedzieć że nie było dnia cobyśmy nie wymienili chociażby 2 strzałek, przeważnie to rano-południe-wieczór. Znamy się najlepiej na świecie... okazało się ze wiele rzeczy nas łączy... zbyt wiele... określamy to że jesteśmy bratnimi duszami bo i zdarza nam się ciekawe rzeczy jak np. jest piątek, ja zaczynam kminić gdzie się udać wieczorem a tu es od niej gdzie idziemy i wiele podobnym i niepodobnych ;]
W sumie muszę Wam powiedzieć że to jest po części związek i poczęści zwykła przyjaźń i w znacznej wielkości braterstwo dusz. Mógłbym godzinami podawać Wam dowody na to że to coś niezwykłego. Ona określa iż jest to Przeznaczenie. Możliwe. I pomimo tego że w sumie parą nie jesteśmy to nie ukrywam że miło mi się robi kiedy znajomi moi i jej widza w nas parę. W sumie czasami i jak para się zachowujemy ;) Znamy się na wylot i znamy swoje potrzeby. To co chce Wam przekazać to to aby nie starać się z kimś związać, tylko zawierać znajomości, żyć i bawić się. A naprawdę taka wyjątkowa osoba do nas przyjdzie. Tylko nie mylcie to z tym że wystarczy siedzieć na tyłku i czekać, trzeba coś robić ale nie na siłę i nie widzieć wszedzie naszego ideału :) |