Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać nowe tematy, komentarze.
Zaloguj się lub zarejestruj się aby dodawać wypowiedzi.
osobnik | treść posta |
---|---|
28 listopada 2006 otoz zastanawiam sie nad jedna rzecza...moze to glupie ale mysle ze nie nadaje sie do zwiazkow:(:(bo nic nigdy mi nie wychodzi albo poprostu nie moge znalesc tego jedynego...i mysle tylko czy poprostu jest sens zaczynania wszystkiego od poczatku majac w podswiadomosci ze skonczy sie tak jak kiedys...i zostanie tylko zranione serce...
|
|
2 grudnia 2006 Nie, to nie jest tak, że nie nadajesz się do związków. Może poprostu szukasz nie tam gdzie powinnaś. Faceci potrafią zamydlić oczy... Patrz w głębie ich duszy, a nie na ich wygląd zewnętrzny czy słodkie słowa. Czasami książę nam pisany ukrywa się pod jakąś maską... Ale najpierw zajmij się swoją podświadomością. Takie myślenie psuje wszystko. To, że nie udał się związek oznacza, że to nie był pisany Tobie chłopak. I gdzieś jest ten jedyny, któremu przeznaczenie płata takiego samego figla jak Tobie.
|
|
23 grudnia 2006 zgadzam sie z toba jenny.... gdzies czeka chlopak ktory jest przeznaczony akurat dla ciebie... nie ma sensu sie zamrtwiac bez potrzeby...a moge sie zalozyc ze ten jedyny jest gdzies tuz obok ciebie..zawszze tak jest... nie tylko w bajkach..nie szukaj na sile a sam do ciebie przyjdzie..obiecuje... tylko badz cierpliwa.... pozdrawiam :*
|
|
25 grudnia 2006 agatka, mam w sumie podobną sytuację. Rowniez mysle ze nie nadaje sie do zwiazkow, bo jak to wytlumaczyc ze do tej pory nie mialam nikogo? [nie licze zwiazku gdy mialam 17 lat bo tego zwiazkiem nazwac nie mozna ;)]. Moze mam zrypany charakter, ale ja tego nie wiem ://
W ogole zawsze podchodze do tego jednakowo.. Ktos chce sie ze mna umowic na zwykle piwko czy cos a ja panikuje, bo kiedys jak tak bylo to po takim spotkaniu juz ta osoba sie do mnie nie odezwala :( Z tego miejsca dziekuje Herbom [Szymek], ze poszedl ze mna na piwko a i tak dalej pisze smsy :) |
|
1 stycznia 2007 dziewczyny... to że jeszcze nigdy z nikim nie bylyscie lub sie wam nie uklada to nie znaczy ze jestescie beznadziejne...na bank nie jestescie idealami to IDEALNI ludzie nie istnieja..ale byc moze trafialyscie na niewlasciwych facetow (chlopakow) w niewlasciwym czasie... tak jak wczesniej napisalam...nie ma ludzi idealnych..nikt nie rodzi sie z karteczka w jakim wieku znajdzie druga polowke... moze was czas dopiero przyjdzie..cieszcie sie bo nie jestescie juz takimi dzieciakami jak ja :P i nie popelnilybyscie takich bledow jak nejedna panienka w moim wieku... nie pojdziecie z byle kim do lozka itp :D nie szukajcie na sile a na pewno zjadzie sie wkrotce ten jeden jedyny... obiecuje to wam z reka na sercu :D tylko nie szukajcie na sile.... a co do chodzenia na piwo...a idz z nim na to piwo a jak sie juz nigdy nie odezwie to znaczy ze jest totalnym frajerem a ty mozesz go dopias do listy frajerow i nieudacznikow i tchorzy z ktorymi sie spotkalas...a co ci szkodzi pojsc z nim na to piwo... idz i dobrze sie baw... i nie przezywaj tak tych wypadow do barow bo dojdzie do nieszczescia..to tylko piwo..bez zobowiazan :D podejdz do zycia z entuzjzmem to uda ci sie i ten jedyny sie w koncu znajdzie..a jak juz kogos wyriwesz to daj znac :D pozdrawiam :*
|
|
4 stycznia 2007 a moze nie nadajecie sie do zwiazkow? :) kto wie, nie kazdy w zwiazku czuje sie komfortowo; nie kazdy potrafi utrzymac zwiazek, nie kazdy znajduje te 'druga polowke'.
Kozystajcie z zycia, bawcie sie, poznawajcie nowych ludzi. Otaczajcie sie ludzmi, przy ktorych czujecie sie dobrze, a w zwiazku czy poza nim bedziecie szczesliwe. |
|
6 stycznia 2007 nie prawda.... kazdy czlowiek ma swoja druga polowke.... gdzies na swiecie chodzi czlowiek ktory jest nasz druga polowka... uzupelnieniem naszym... naszym zyciem... a to ze nie zawsze mozna znalezc te druga osobe... no coz... tak ez bywa... ale nie warto sie poddawc na samym starcie... byc moze ta osoba na serio jest bardzo blisko... i nie mozna powiedziec ze ktos sie nie andaje do zwiazkow.... kazdy czlowiek zostal stworzony by kochac i by byc kochanym... dlatego nie gadaj glupot ze one nie nadaja sie do zwiazkow... pozdrawiam :*
|
|
8 stycznia 2007 po pierwsze:
...moje 'glupoty' sa moja madroscia, wiec prosilbym o odrobine szacunku. po drugie: Skad wiesz ze kazdy czlowiek ma swoja polowke? po trzecie: Nie wiem, co jest bardziej naiwne, czy powiedziec komus, ze jesli ktos mysli/czuje ze nie nadaje sie do zwiazkow, to moze w rzeczywistosci tak jest; czy wmawianie komus na sile, ze do zwiazkow sie nadaje... pozdrawiam, xes |
|
26 stycznia 2007 Ja sądzę, że jest coś 'pomiędzy'. W życiu różnie się układa i fakt faktem nie można powiedzieć że na każdego z nas czeka druga połówka. Sądzę, że raczej my sami musimy być gotowi na obrdarowanie kogoś Miłością, i na przyjęcie jej. Musimy spotkać kogoś, kogo pokochamy NAPRAWDĘ, i kto odwzajemni nasze uczucie. A w międzyczasie? Trzeba korzystać z życia a nia narzekać, że się do czegoś nie nadajemy. Bo każdy, kto ma serce i potrafi kochać się "nadaje".
|
|
28 stycznia 2007 Ja wlasnie niedawno znalazlam taka swoja druga polowke, po prostu doslownie drugie JA tylko forma meska.. jestem w szoku!!! a to chyba jakies przeznaczenie bo w sumie znamy sie dlugo z widzenia [praktyka w tej samej instytucji, silownia przez rok i spotkanie na Sylwestrze oko w oko..] No i zaiskrzylo..
|