Uchh...

piszecie o tytoniu jakby to była "heroina".są większe nałogi niż nikotynizm i jeśli komuś przeszkadza zapach palonego tytoniu na przystanku autobusowym wystarczy powiedzieć "stary nie jaraj bo nie mam ochoty wdychać przepalonego powietrza z twoich śmierdzących płuc". papierosy są szkodliwe... ale w tym wszystkim najbardziej zabija ***** a** polityka antytytoniowa.
piszecie że tytoń to swiństwo etc etc... ok zgodzę się, ale drogi panie X oraz pani Y, chcę Cię uświadomić że co dzień większe świństwa zjadasz na obiad w ulubionej restauracji, i popijasz wodę ze ścieków w nadziei że przegotowana w czajniku ma mniej bakterii. stąd prosty wniosek: umiesz oceniać innych? to nie mierz ich swoją miarą

na szczęście ja nie popadłam w nałóg i nie mam zamiaru! ;D