Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać nowe tematy, komentarze.
Zaloguj się lub zarejestruj się aby dodawać wypowiedzi.
osobnik | treść posta |
---|---|
28 grudnia 2006 Jak myślicie czy taka przyjaźń istnieje? Czy to może poprostu początek pięknej miłości ?
|
|
28 grudnia 2006 co za banalne pytanie. tyle razy zadawane, i zdania są podzielone. jaki banał.
sobie zapamietajacie że nie ma przyjaźni bez miłości, tak samo jak nie ma miłości bez przyjazni! yh |
|
28 grudnia 2006 moim zdaniem istnieje taka przyjazn... ja mam przyjaciela od okolo 3 lat... caly czas on mi pomaga wpsiera podnosi na duchu...tak samo ja jego..doradza mi w sprawach sercowych i ja jemu oczywiscie tez...jestesmy rpawie nierozlaczni.... o kazdej porze dnia i nocy moge do niego zadzwonic i powiedziec ze zlamalam sobie paznokiec..a on mi oczywiscie pomorze..tak samo on do mnie dzwoni i mowi ze od 15 minut jego laska nie odpisuje na eski i co on ma zrobic...takie banaly ale jak pomaga uslyszec glos bliskiej osoby po drugiej stronie sluchawki...glos kogos kto zawsze pomorze...doradzi... przytuli...ale jakos nie wierze w fakt ze kiedykolwiek bede z nim...to nierealne bo my do siebie calkowicie nie pasujemy..pozdrawiam :*
|
|
28 grudnia 2006 2 lata temu powiedziałabym, że nie ma, ale teraz uważam, że jest. Mam wspaniałego przyjaciela, nie ma żadnych podtekstów czy coś, wszystko sobie mówimy, oboje nie narzekamy na brak powodzenia, a siebie kochamy- ale tak jak rodzeństwo. Chociaż... cięzko jest trafić na takiego chłopaka :) ja miałam szczęście :PP :) Pozdrawiam :)
|
|
30 grudnia 2006 wcale nie jest ciezko..tylko nie mozna szukac ich na sile...sami przychodza... ja mam takiego przyjaciela ktory chodzi ze mna nawet kupowac bielizne a z moim chlopakiem nigdy nie poszlam do sl=klepu na zakupy (odziez lub obuwie) bo jakos uwazalam ze on nie jest od tego zeby mi doradzac w co mam sie ubierac...a przyjaciel :D jak najbarziej: di powiem jeszcze jedno..ON umie dobrze doradzic :) pozdrawiam :*
|
|
1 stycznia 2007 niunia91 ma racje nie mozna szukac przyjaciela na sile, on zjawia sie wtedy kiedy jest potrzebny, kiedy na niego nie czekamy, kiedy jestesmy przekonani, ze nikt nam nie pomoze. Tak bylo w moim przypadku :) Smialao moge powiedziec, ze kocham swojego przyjaciela ale nie moge sobie wyobrazic, ze mogli bysmy byc razem. A jesli okazuje sie, ze zakochamy sie w swoim hmm... "przyjacielu" to znaczy, ze nie patrzylismy na niego jak na kandydata na przyjaciela ale jak na chlopaka. Wtedy to nie bedzie prawdziwa przyjazn czy przyjacielska milosc. Wtedy bedziemy traktowac te przyjazn jako stan przejsciowy miadzy kolezenstwem a miloscia. Przynajmniej ja tak sadze. Pozdrawiam i zycze Wam zebyscie znalazly swojego prawdziwego przyjaciela bo to naprawde wielki skarb :*
|
|
1 stycznia 2007 kokolala masz calkowita racje... nic na sile...sam przyjdzie... zawsze tak jest... :) wiem po sobie :D
wszystkiego njlepszego w 2oo7 roku i obyscie wszytskie znalazly chociaz jednego prawdziwego przyjaciela plci meskiej oczywiscie :D pozdrawiam |
|
1 stycznia 2007 miałam ale juz nie mam
kurcze... do tej pory żałuje :( |
|
3 stycznia 2007 Różnie sie zdarza, ale w większości okazuje się to początkiem miłości. Lecz nie zawsze :)
|
|
5 stycznia 2007 myślę że przyjaźń pomiędzy kobietą a mężczyzną nie istnieje ale jak wiadomo od każdej reguły są wyjątki:)
|