Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać nowe tematy, komentarze.
Zaloguj się lub zarejestruj się aby dodawać wypowiedzi.
osobnik | treść posta |
---|---|
23 luty 2007 Masz racje!!! Trzymaj sie mocno!!! Najwzniejsze jest to ze ty teraz popwli sobie zycie ukladasz!!! Ale n ie mozesz zapomniec o koledze i powienienes go odwiedzac na cmentarzu!!! Ja tez pozdrawiam i zycze milego zdawania na prawko!!!
|
|
28 luty 2007 Słyszałem jedno, to samo pradziadek mi powiedział jak w nocy gdy zmarł przysnił się mi i mojej mamie. Powiedział: "Niebój sie umarłego, lecz zywego" ale tez powiedział : "Nie żałuj człowkieka, by dusza jego doznała prędkiego spokoju" Nieżałuje duszy, żałuje że chwila odejścia przyszła tak szybko. A cmetarz stał się ostatnim miejscem gdzie moja noga stanie. Najdalej dochodze do kościoła, tam się modlę za niego i innych. Na cmetarz niestetu nielubie chodzić... pozdrawiam. Apropo tego ukladania zycia, wiesz mi, nic się mi nieuklada...
|
|
4 marca 2008 Nikt się nie wypowiada w tym temacie? Czemu ludzie boją się mówić o uczuciach?
"Pomówmy o tym, co nas boli otwarcie...". Wiem, jak ciężko jest wyrazić to, co się czuje. Sama przeżyłam coś takiego... Życia się nie układa, ono się samo układa. Niezależnie od nas. |
|
9 marca 2008 uklada sie samo ale nie po naszej najmniejszej myśli.......
|
|
9 marca 2008 Dokładnie tak... I nie wiemy, jak i kiedy skończy się nasza droga. Jedyne, czego możemy być w życiu pewni to, że kiedyś umrzemy. Ale nie wiemy kiedy.
Bo nikt nie obiecywał, że będzie łatwo. Człowiek wychodzi z domu, żegnasz się z nim zwyczajnie albo i wcale. A potem on nie wraca. Bo jest już po 2 stronie... |
|
10 marca 2008 albo wyniesli go z domu....
|