Pierwszy raz
 
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać nowe tematy, komentarze.
Zaloguj się lub zarejestruj się aby dodawać wypowiedzi.
osobniktreść posta

Pierwszy raz Pierwszy raz Pierwszy raz (38)

Pierwszy raz 31 lipca 2006
A ja pierwszy raz pocałowałam chłopaka... w zerówce, pod ławką!
Pierwszy raz 1 sierpnia 2006
lool:) I jak to wygladalo? wogole witam:)

Pierwszy raz Pierwszy raz Pierwszy raz (38)

Pierwszy raz 1 sierpnia 2006
Dziękuję za powitanie :):):)


No musiało wyglądać bynajmniej śmiesznie... hehe
Pierwszy raz 1 sierpnia 2006
A ten pierwszy... wazne dla ciebie raz kiedy mial miejsce? i w jakich okolicznościach:D Noo opisz troszke:D

Pierwszy raz Pierwszy raz Pierwszy raz (38)

Pierwszy raz 1 sierpnia 2006
To taki na serio pierwszy raz... również podstawówka, na dyskotece, cała szkoła otoczyła nas w kółeczko, wtedy chłopak mnie pocałował... Nie było to zbyt romantyczne :/
Pierwszy raz 1 sierpnia 2006
Ale respekcik u kolezanek napewno:) Ja też tak mialem w szkole;) Nawet fajne uczucie:)

Pierwszy raz Pierwszy raz Pierwszy raz (38)

Pierwszy raz 1 sierpnia 2006
U koleżanek tak, ale u nauczycieli kiepsko... wiadomo - podstawówka :P
Pierwszy raz 2 sierpnia 2006
Wiesz... ja szczerze cale zyciie lalem na skzole:) Uczylem sie nawet, nawet... ale jesli chodzi o calunek... tzn. szacunek do nauczycieli:] To marnie, palilem na przerwach, calowalem sie, nawet rozwalilem kilka razy krzeslo:D i potem nauczyciel bach na ziemie:D Fajnie bylo:)
Pierwszy raz 14 sierpnia 2006
doświadczenie było o tyle ciekawe, ze zarówno ja jak i moja dziewczyna całowaliśmy się wtedy oboje po raz pierwszy w życiu. Nie byliśmy, pijani, był srodek dnia. Po prostu patrzyliśmy sobie dłuuugo w oczy, potem je równocześnie zamknęliśmy i daliśmy sobie pierwszego, malutkiego i nieśmiałego całusa. Uśmiechnęliśmy się do siebie i całujemy się teraz ile tylko się da :D

Pierwszy raz Pierwszy raz Pierwszy raz (1)

Pierwszy raz 19 sierpnia 2006
hmmm no na kolonii byłem, to było tak na wakacjach z 4 do 5 klasy. Na imię miała Beata, a zdażyło to się na takich drabinkach, na których sobie można było posiadzieć, no jak zostaliśmy sami...., później jej nigdy nie spotkałem, a szkoda:)