Przelane myśli bez rymu bez składu...

Kocham Cię lecz coraz częściej wbijasz ciernie w me serce.
Tworzysz w nim ranę.
Kocham cię i cierpię.
Już sama nie wiem co wybrać:
samotność i żyć ciągle w smutku
czy być z Tobą i nieustannie cierpieć
Sama nie dam rady zwiędnę jak liście
Przy tobie już nie rozkwitam gnije zalana łzami.
Czy nie widzisz że mnie ranisz.
Wciąż Ci ustępuje by było lepiej.
Nienawidzę pewnych rzeczy w Tobie,
lecz odpuszczam sobie bo kocham Cię.
Skrycie duszę to w sobie choć to mnie rujnuje.
Obracam w żart Twe odzywki, walcząc ze łzami.
Kocham Cię, ale ja umieram z cierpienia....
Ty mnie kochasz i zabijasz!
Czy nie widzisz Tego!