Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać nowe tematy, komentarze.
Zaloguj się lub zarejestruj się aby dodawać wypowiedzi.
osobnik | treść posta |
---|---|
14 stycznia 2008 Powiedzmy, że powstało w okresie depresji. Dość dawno temu.
Tracę godziny, patrząc na pustą kartkę Długopisem w dłoni snuję sen na papierze Słyszę tę melodię, zew nienawiści Wiruje przed moimi oczami niczym kruk czarny To tylko ślady atramentu. Tylko myśli rozlane na papierze Impulsami elektrycznymi Tyle zła uciekło z długopisu, tęsknoty i cierpienia - bez formy, bezładnie schodzą z zeszytu i zaczynają polowanie Dla kogo? Na kogo? Rozdają śmierć uśmiechami oczu zza okularów I idą tam, gdzie wszystko stracone kradną moją przeszłość w zamian zostawiając smutek I pospiesznie wracają do wyżłobionych w zeszycie śladów I żyją moimi wspomnieniami I tylko ja zostaję prawdziwy w tym śnie |
|
16 stycznia 2008 Ja to w ogóle nie znoszę tych wszystkich wierszy o smutku, czarnych krukach itp., ale muszę przyznać, że tutaj sporo połączeń słów mi się podobało :)
|
|
16 stycznia 2008 Długopisem w dłoni snuję sen na papierze ; Rozdają śmierć uśmiechami ; I pospiesznie wracają do wyżłobionych
w zeszycie śladów ; bezładnie schodzą z zeszytu i zaczynają polowanie Te momenty mi się podobają :) Ogół może i nie jest arcydziełem, ale przynajmniej widać, ze umiesz fajne składać rzeczy :) |
|
16 stycznia 2008 W sumie to był wiersz który powstał w jakieś parę minut, gdy na gwałt potrzebowałem materiałów do gazetki klubu dyskusyjnego. I musiałem sam ich sobie dostarczyć :P A że raczej wtedy w dołku byłem, a tak jakoś spojrzałem na zeszyt i długopis, to tak wyszło. Kruk pojawia się tylko raz i to w funkcji metapoetyckiej - ale pewnie to tylko ja widzę :P Ogólnie to wiersz metapoetycki... Przynajmniej chciałem, by taki był. Sam za zbyt dobry go nie uważam, ale jako jeden z niewielu przeszedł dość ostry odsiew u polonisty sygnującego w/w gazetkę, więc byłem też ciekaw opinii innych ;]
I - dzięki. W sumie to uważam że te niecodzienne złożenia, to jedyny mój chwyt ciekawy w poezji, nic więcej za bardzo nie potrafię :P |