sztuka - Poezja - Wiersze bez tytułu
 
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać nowe tematy, komentarze.
Zaloguj się lub zarejestruj się aby dodawać wypowiedzi.
osobniktreść posta

Wiersze bez tytułu Wiersze bez tytułu Wiersze bez tytułu (34)

Wiersze bez tytułu 28 luty 2008
Gdy na Ciebie patrze mysle tylko o tobie ,
Gdy Cię przytulam moje ciało płonie,
Gdy Cię całuje moja dusza odlatuje.
Widzac Cie, nie widziałem niczego bardziej uroczego
Stajesz się dla mnie aniołem.
Majac Cie w moich ramionach moje ciało płonie
Ponieważ wyraza moc mojego uczucia do Ciebie.
Pragne być zawsze w twych ramionach
Bo wtedy czuje się jak w niebie.
Jedynie czego pragne najbardziej to żebyś
Pokochała mnie tak jak ja Ciebie kocham.
Jak mnie pokochasz stane sie dla
Ciebie aniołem i zrobie wszystko dla Ciebie,
Jeśli nie to pamiętaj ze nigdy o tobie nie zapomne.

Kocham Cie całym moim sercem
Bo stałaś dla mnie nim.
Kocham Cię całą moja dusza
Bo dla mnie stałaś się Aniołem .
Kocham Cie całym mym umysłem
Bo tylko o tobie myślę.
Chce na Ciebie patrzeć ,przytulać i całować
Bo jesteś dla mnie wszystkim.
Proszę bądź ze mną i nie zostawiaj mnie
Bo ja kocham jedynie Ciebie
I chce zostać z Toba na zawsze.

Mój ty mały Aniele
Proszę nie skrywaj się przedemną
Wróć do mnie i spraw bym był szczęśliwy
Chce Cie zobaczyć , patrzeć w twe oczy
Porozmawiać z Toba bo wracam do życia przy Tobie
Przytulic się do Ciebie bo wtedy odpływa mój smutek
Pocałować Cie by znikło to wszystko co mnie dręczy w środku
Spraw by moje serce znów zaczęło bić szczęściem
Aniele czekam na Ciebie ale chyba wiem ze nigdy
Się nie pojawisz lecz jeśli się mylę przywróć mi Zycie
Kochany Aniele.

Choć Cie nie znam , nie wiem czemu
Pojawiasz się w moich snach widzę Cie w nim
Jako Anioła z rozpiętymi skrzydłami.
Kiedy widzę Cie w mym śnie
Bezsilnie patrzę jak zbliżasz się ,
Patrzę w twe oczy które są dla mnie niebem
Czuje twe serce bo stało się ono moim
Patrzę na Ciebie Aniele niczym małe
Dziecko na najsłodszego cukierka w sklepie.
Słów mi brak by opisać Cie
Kim jesteś dla moich oczów, serca i duszy.
Lecz gdy mijasz mnie we śnię czuje tylko wiatr
Który zawsze lubił oziębiać mnie.
Czego chce? Pozostać na zawsze w śnie w którym
Trzymam Cie w mych ramionach tak by poczuć Ciepło Twe
I nigdy nie stracić CIE.

Gdy usłyszałem pewien piękny głos za mną, odwróciłem się i
Zobaczyłem Anioła , to chyba sen.
Bezsilnie patrzę jak się zbliża do mnie
Patrzę w jej oczy i co widzę ,
Piękne niebieskie niebo a z nim słonce.
Patrzę w jej usta i widzę utracony przez ludzi raj.
Podchodzi do mnie składając swe anielskie skrzydła
Następnie rozkłada ramiona i bierze mnie w objęcia.
W jej ramionach poczułem ze smutek opuszcza
Mój umysł , moja dusze a w środku czuje niesamowite ciepło.
Czuje ze jej usta zbliżają się do mojego usta i nagle słyszę znowu piękny głos który mówi:
,,Nie podawaj się ,nie zmieniaj serca swego ale pozbądź się smutku swego
Co dręczy twoja dusze i umysł.’’
Zamknąłem oczy i podałem się przemyśleniom tych słów.
Chwile później czuje uczucie moich ust którego wcześniej nie doznałem,
Otwieram oczy i widzę Jak Anioł całuje mnie, znowu oczy zamykają sie
Zaczynam czuć utracony raj i pragnę żeby to uczucie nie przestało trwać.
Nagle przestałem czuć tego uczucia , czuć tego objęcia, otwieram oczy
I widzę jak Anioł odchodzi.
Krzyczę :,,Aniele nie odchodź , zostań ze mną , tak bardzo pragnę tego! ‘’
Odpowiedział:,, Spraw aby moje słowy stały się prawda a spotkamy się jeszcze nie raz,
I mów mi …….. i nie zapomnij mnie’’
Po tych słowach rozciągnęła Swe skrzydła i odleciała.
Spoglądałem na nią jak zakochany w zachód słońca
NIGDY NIE ZAPOMNE TEJ CHWILI I TEGO ANIOŁA
NAZYWAJACEGO SIĘ ……….

Gdy smutek mnie ogarnia
A ciemność mnie otacza
Pojawia sie Anioł który jest
Światłem niczym gwiazda w nocy
Wskazuje mi drogę w tej ciemności ,
Ochrania mnie , dobrocią mnie otacza
Że smutek odchodzi daleko gdzieś.
Teraz wiem ze szczęście me
Jest tylko wtedy gdy on jest przy mnie
Czego chce teraz? Żeby mnie trzymał
w swych ramionach i nigdy nie puszczał
Bo wtedy czuje ze ,,żyje’’ a me serce bije .
Gdy go nie ma obok mnie me Serce obumiera
A dusza się wypala się .
Anioł jest lekarstwem na me serce , na ma dusze
Gdy wszystko w mym życiu traci sens.
Ja czekam aż pojawi się znowu obok mnie.
Tym Aniołem jesteś właśnie Ty

Gdy szedłem przez Zycie sam
Gdy ciemność zaczeła otaczać mnie
Gdy wszyscy odwrócili się
Ty podeszłaś do mnie
Ty wyciągnęłaś do mnie dłoń
Ty wskazałaś mi drogę w mym życiu
Trzymając się oboje za ręce.
Stałaś się dla mnie słońcem które nigdy nie zachodzi
A ciemność się już nigdy nie pojawia wokół mnie.
Teraz chce Cie chwycić za druga dłoń moja dłonią
Spojrzeć w twoja twarz , pocałować Cie w twe usta
I powiedzieć Ci do ucha : Ja tak bardzo Kocham Cie!

Pragnę Cie nie dla twojego ciała
Pragnę Cie nie dla stosunku z Toba
Pragnę Cie za to jaka jesteś
Pragnę jedynie Ciebie i twojego uczucia
Pragnę patrzeć w twe oczy bo lśnią
Niczym gwiazdy w bezchmurna noc
Pragnę Cie tulić w mych ramionach bo
Jesteś skarbem którego się nie sprzedaje
Pragnę Cie całować bo wtedy
Czuje ze żyje
Pragnę rozmowy z Toba bo jest
Lekiem na moje ‘’ranne’’ serce
Które i tak należy do Ciebie.
Pragnę z Toba być bo jesteś tym co
Mi się mogło w życiu przytrafić
Pragnę żebyś została ze mną
Nic więcej nie oczekuje.


Pojaw się obok mnie i spraw by płomień
Mej duszy na nowo rozpalił się ,
By Życie nabrało sens i mógł na
Nie patrzeć z radością ze jesteś obok mnie.
Ty stałaś się sercem mym
Bez którego nie mogę normalnie żyć
Więc bądź przy mnie i wiedz ze ja nigdy nie zdradzę Cie.
Nie sprawie byś z mojej winny poczułaś się źle
A gdy smutek ogarnie Cie wiedz ze ja obejmę Cie
I sprawie ze ciemność odejdzie daleko gdzieś.
Nie dam Cie skrzywdzić nikomu chociaż
Miałbym zyciem to przypłacić.
Wiedz ze ja Kocham Cie i nie mogę bez Ciebie żyć
Bo jesteś SERCEM MYM.

Gdy Cie ranie powiedz mi o tym
Bo raniąc Ciebie ranie także Siebie
Bo wtedy oddalasz się ode mnie.
Powiem Ci jedno:
Pragnę Cie bardziej niż czegokolwiek !
Nic nie będzie w stanie zastąpić Cie w mym sercu
Bo stałaś się częścią niego .
Ja .. kocham Cie nade wszytko .
Dlatego nie pozwolę żeby Cie ktoś ranił
Nawet i ja , wiec nie kryj swych uczuć ,
Powiedz mi co czujesz , nie skrywaj tego.
Powiedz mi to prosto w oczy ,
Chce byś była najszczęśliwsza na świecie.
Z Toba widzę me szczęście w życiu, me przyszłość
Wiedząc ze ty tez kochasz mnie , myślisz o mnie
Tak jak ja myślę o tobie, kocham Cie każdego dnia.
Jeśli już chcesz odejść i nie ma na to już żadnego sposobu.
Jeśli naprawdę Cie kocham to pozwolę Ci odejść w spokoju.
Pewnego dnia może zapomnę twój głos , twoje urocze spojrzenie
Twoje usta , twój uśmiech, twoje piękne słowa
Ale zawsze będę pamiętać ze kochałem kobietę zwana ….( Ciebie )
brak zdjęcia

Wiersze bez tytułu Wiersze bez tytułu Wiersze bez tytułu (13)

Wiersze bez tytułu 28 luty 2008
ciekawy ;> ślicznie:)

Wiersze bez tytułu Wiersze bez tytułu Wiersze bez tytułu (34)

Wiersze bez tytułu 28 luty 2008
Czy my sie nie znamy przypadkiem :) Jak napisze cos nowego to tu wstawie bo profilu niechce zasmiecac

Wiersze bez tytułu Wiersze bez tytułu Wiersze bez tytułu (34)

Wiersze bez tytułu 3 marca 2008
Gdy jestem sam a nie ma Cie obok mnie
Wszystko zaczyna w życiu tracić sens
Ciemność zaczyna otaczać mnie
I z czasem być we mnie .
Zaczynam tracić wiarę w siebie,
Nie mam serca które mogło by bic bo jestes nim Ty
Jestem niczym niewidomy który nie widzi barw swiata
Lecz wszystko zmienia się
Gdy jesteś przy mnie
Jest ze mną szczęście mego życia
Jest Słonce które rozprasza Ciemność mego życia
Jest serce które bije we mnie
Są oczy które widza świat wszystkimi jego kolorami
Jest siła ze mną która może zniszczyć każdy mur
Jest ciepło we mnie którym ogrzać chce Cię
Jedyne czego teraz chce to tylko Ciebie
Bo ty jedynie liczysz się na tym świecie
Bo jesteś mym światłem w Ciemności
Z którym chce kroczyć aż po świata kres.

Wiersze bez tytułu Wiersze bez tytułu Wiersze bez tytułu (34)

Wiersze bez tytułu 16 marca 2008
Gdy krocze przez życie sam
Idąc własna ścieżką
Ciemność ciągle otacza mnie
Życie daje mi mocno w kość
Znowu znowu czuje ból mego serca
Czuje ze moja dusza zaczyna usychać
Przeszłem już długa drogę i brak mi już tchu
Brak mi siły być iść dalej i dalej w ścieżce mego życia
więc padam nie mam już siły ,
Leżę i nie mogę się podnieść
Brak mi już siły i woli zęby dalej iść przez życie.
Myślę czego mi brak ,
Chwila przemyśleń i teraz wiem :
Brak mi drugiej osoby – miłości , która by
leczyła rany mego serca
Sprawiła ze ma dusza zaczęła kwitnąć radością z życia
A moje oczy widziały więcej niż tylko Ciemność wokół mnie.
Miłość która stałaby się mym mieczem którym
Bym zwalczał wszystkie ,, rzeczy '' które ranią mnie
Burzył mury które blokują moja radość życia .
Lecz kim jest rycerz , wojownik bez
Swego miecza , jest nikim.
Tak samo czuje się ja w mym życiu ,
wśród ludzi którzy otaczają mnie
Którzy pojawia się gdy coś im jest potrzebne .
Jak to już ktoś napisał :
Człowiek potrzebuje do życia drugiego
Samotność jest jak zęby
Bycie we dwoje jak usta.
Tak samo jest ze mną
Samotność za bardzo pokąsała mnie
Teraz pragnę ust które ulecza mnie.
brak zdjęcia

Wiersze bez tytułu Wiersze bez tytułu Wiersze bez tytułu (4)

Wiersze bez tytułu 5 kwietnia 2009
lubię ciszę kiedy milczę.
lubię słuchać cudzych uczuć,
lubię niewypowiedziane słowa dobrych ludzi.
lubię zamknąć się w swoim świecie z bieszczadzkimi aniołami.
nie znoszę formy wtłaczającej w nieistniejące realia.
nie pragnę miłości bez szczęścia bliskiego człowieka.
nie lubię samotności w tłumie spojrzeń.
nie chcę zostać kimś innym niż jestem...