wirtualna miłość...
 
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać nowe tematy, komentarze.
Zaloguj się lub zarejestruj się aby dodawać wypowiedzi.
osobniktreść posta

wirtualna miłość... wirtualna miłość... wirtualna miłość... (0)

wirtualna miłość... 18 maja 2008
Ja mam takiego 'przyjaciela' internetowego. Dzieli nas duza odleglosc ja jestem z jednego konca Polski a on z drugiego konca. Nigdy sie nie widzielismy, znamy sie juz bardzo dlugo. A jednak cos takiego fajnego jest miedzy nami, takie zauroczenie 'slowkami'. Mamy sie spotkac i wtedy napewno przekonamy jak jest naprawde. Kiedys nie wierzylam, ze mozna sie zauroczyc poprzez pisanie z kims, a jednak... Tylko zal jest, ze on tak naprawde nie mozemy byc razem... Czasem zaluje, ze tak wszystko sie potyczlo. Chyba byloby lepiej wogole sie poznawac, zycie bylobyn prostsze...
wirtualna miłość... 19 maja 2008
Ja ostatnio dużo myslałam... o tej mojej "wirtualnej miłości" i chyba doszłam do wniosku, że jadnak to owszem jest uczucie ale tylko platoniczne... poprostu zdałam sobie sprawę, że jeszcze sie nie odkochałam... i tak mi sie cos zdaje, że poprostu chciałam przyćmić moje uczucia... nie neguję jednak tego, że takie prawdziwe uczucia internetowe istnieją...i osobiście znam osobę która poznała swoja miłość przy pomocy internetu, jednak nie zdradzę czy ta miłość trwa czy nie;)...bo przecieżkażda miłość jest inna...
wirtualna miłość... 22 maja 2008
"I will wait for you," he said,
"endlessly."
"I will wait for you." So spoke,
Misery.

I returned to you but found,
My empty home.
The radio told me to stay.
I sang alone.
You will outlast my love.

ja juz chyba nie mam sily z tym walczyc;/
wirtualna miłość... 22 maja 2008
"Może i lepiej, że nie jesteśmy razem. Może i lepiej, że mnie nie kochasz, bo łatwiej mi z tym, że nie mogę cię zdobyć niż z tym, że mogę cię stracić."
brak zdjęcia

wirtualna miłość... wirtualna miłość... wirtualna miłość... (3)

wirtualna miłość... 26 maja 2008
niee,,,nigdy do konca nie da sie zaufac osobie ktorej nie widzisz.....:/
wirtualna miłość... 27 maja 2008
no to w takim razie ... skąd się bierą te szczęśliwe pary, które poznały sie właśnie w ten sposób????
brak zdjęcia

wirtualna miłość... wirtualna miłość... wirtualna miłość... (3)

wirtualna miłość... 27 maja 2008
ja nie znam takiej pary,,,,chociaz wlasciwie znalam ale oczywiscie sie rozpadla....:/
wirtualna miłość... 27 maja 2008
a ja znam...sa szczęśliwym małżeństwem od roku, a na początku tego posta tez wypowiada sie dziewczyna, która żyje w takim zwiazku i jest szczęśliwa (chyba "kama" o ile dobże pamietam)
wirtualna miłość... 29 maja 2008
a tan naprawde czy liczy sie to jak? gdzie? kiedy? kto z kim? chyba nie, liczy sie szczescie dwojga ludzi, tyle.............
wirtualna miłość... 29 maja 2008
no w sumie to nie ważne...ale przez internet tez mozna.. przeciez nie zawsze sie trafia na oszusta, niektórym ludzim własnie w necie jest sie łatwiej otworzyć i mówic szczerze o sobie...