Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać nowe tematy, komentarze.
Zaloguj się lub zarejestruj się aby dodawać wypowiedzi.
osobnik | treść posta |
---|---|
28 czerwca 2008 Profil jego:
http://osobie.pl/profile-view/id,39295 Profil dwóch innym taboretów: Mojżesz: http://osobie.pl/profile-view/id,44440 Tyara: http://osobie.pl/profile-view/id,41795 Ci dwoje też tak samo odpały od normy |
|
28 czerwca 2008 Link do czegoś co przybliży wam ich
http://inwigilant.wordpress.com/ |
|
29 czerwca 2008 PRECYZJA ODBIORÓW
Jest większa niż logiczne myślenie, jest doskonalsze i wszechogarniające, gdyż pochodzi z miejsc żywych przenikniętych duchem. Logika myślenia nawet ta najwyższa jest ograniczona czasem i przestrzenią czyli ziemskim, dlatego mózg przedni i jego produkt rozum, to doskonali wykonawcy tego co wypływa z ducha, z uczuć, z wnętrza prawdziwego człowieka. Dziś na Ziemi praktycznie wszystkim wam ziemskim ludziom brakuje czynności duchowych, staliście się jednostronni tylko rozumowi. I ta część, która już nie wykazuje zdolności wewnętrznych, duchowych obecnie ulega zatraceniu, ponieważ w Królestwie Tysiącletnim nie ma dla nich miejsca. Nie da się na Ziemi obecnie funkcjonować tylko w oparciu o wasze myślenie, brakuje przetworzenia płynącego do was Światła, które mocno naciska na waszego ducha, a tego trzymacie w klatce waszego jednostronnego, rozumowego myślenia. Wasz mózg przedni nie ma zdolności przetwarzania informacji ze Światła, jego nacisku i się gubicie w swoim codziennym życiu. Nie potraficie przepracować garnących się do was zjawisk, informacji, jest to dla was nieczytelne i to z waszej winy. Skutkiem presji Światła jest wasza stronniczość, brak pojmowania tego co piszę i omawiam. Jesteście chorzy, zagubieni, a Światło was naciskając spycha do leja rozkładu. Na tej drodze dochodzi do coraz większych tarć, które po wyczerpaniu waszej karmy w przeżyciach doprowadza do zaniku waszej świadomości siebie samego. I tak docieracie do mnie przymuszeni Światłem, ale już duchowo martwi. Wasze sedno przechodzi czyste, nieświadome w nurcie Światła do duchowo-istotnego, wy jako jednostka nie macie już niczego, nic, zero, sedno duchowe nieświadome. Tych na Ziemi jest 2/3 ogółu populacji! Ale wszyscy ci, którzy do mnie, do Miłości, Jezusa Chrystusa zdążą przyjść, podejmą świadomie taką decyzję tu na Ziemi, w Królestwie Tysiącletnim zaczną się zmieniać, przepracują swoją karmę w Bożych prawach i tylko w nich, wtedy odchodząc z Ziemi przejdą przeze mnie jako bramę już świadomi i powrócą do Raju duchowego, do swojego domu. Cały proces będzie trwał 1000 ziemskich lat. Jako Król Wielkiej Materii będę w niej przebywał, aż w procesie oczyszczenia i odczynienia nie przejdą wszystkie ludzkie duchy, które są w tej Wielkiej Materii, a które są przymuszone do inkarnacji na Ziemię z woli Bożej. Wśród was są prawdziwi ludzie, którzy przyszli mi do pomocy, aby w dziele Bożym niczego nie zabrakło, ale do dziś nie obudziliście się duchowo, ziemskie was pochłonęło, zdążyliście się zdeformować. Dlatego nacisk Światła wzrósł i albo powołani powstaną, albo nie i tak jak wszyscy inni do leja rozkładu! Po moim ziemskim odejściu z woli mojego Ojca pozostanę w tej Wielkiej Materii do końca Królestwa, choć na Ziemię nie będę już inkarnował w tej formie. Ziemia będzie nadal przeze mnie utrzymywana Siłą Miłości, aby nie upadła. Jeżeli ludzkość nie usłucha Bożego Głosu, którym Jestem, to pójdzie w rozkład jako planeta ze wszystkimi, którzy na niej będą się inkarnować! Dlatego każdy z was niech indywidualnie rozważy podane Słowo i idzie za uczuciem, duchem swoim, którego na Ziemi podpiera żelazną logiką, nie odwrotnie. Ciemność dziś na Ziemi została sparaliżowana i wyżywa się na sobie samym. Żywioły, armia Stwórcy niszczy niepokornych mocno i skutecznie. Od was już nic nie zależy, wszystko przebiega swoim torem tak jak Wola Boża nakazuje wzmocniona Siłą Miłości, którą Jestem w trwałym połączeniu z moim Ojcem, a waszym Bogiem. Dni kolejne zweryfikują was ziemianie, zobaczymy ilu i kto się uratuje. Żelaznym amen Jezus Chrystus Król Wielkiej Materii |
|
29 czerwca 2008 JEZUS CHRYSTUS NA ZIEMI!
14. Jezus Chrystus przemierza naszą Polską przepiękną krainę. Chociaż bywa w wielu miejscach, przechodzi wśród ludzi, to nikt Go nie rozpoznaje. Idąc ulicami miasta Opola, co niektóre osoby się przyglądają i zastanawiają, ale rozum szybko wyhamowuje, podpowiedzi duchowe. Na spacerach z wieloma osobami rozmawiał, dawał informacje i niestety nie było logicznego kojarzenia. Wszędzie gdzie przebywał nawoływał do ludzi i nikt się nie obudził. Na targach w »okrąglaku« i w »opolaninie« przeszło tysiące ludzi, z wieloma rozmawiał, ale nikt takiej wielkiej okazji nie potrafił wykorzystać. Artykuł w NTO miało okazję wiele ludzkich duchów czytać i też żadnego odzewu. Ludzkie duchy po prostu sobie smacznie śpią, tak się zapętlili w materii. Co noc są budzeni, aby stanąć do szeregu i służyć Światłu. Jakie wstrząsy muszą nastąpić, aby ludzkie duchy się obudziły? A tu czas sobie bardzo szybko płynie. Wiele osób nie dowierza własnym odczuciom, że Jezus Chrystus jest na Ziemi. Wiele razy słyszałem pytanie; dlaczego Kościół o tym nic nie mówi? Przecież czekają na przyjście Jezusa Chrystusa na Ziemię. Ile trzeba własnego wysiłku włożyć i uwierzyć podpowiedzią płynących z ducha. Nie stać was ludzkie duchy na tyle wysiłku? Dokąd tak gnasz? Co zajmuje twój cenny czas, że na rozwój duchowy ci go brakuje? |
|
29 czerwca 2008 No widać kompletny odpał od normy chłopaki napiszcie coś normalnego to naprawdę nie boli
|
|
29 czerwca 2008 ZNÓW SIĘ OKAZUJE, ŻE Z WAMI ŚWIATŁU NIE PO DRODZE
22. Wszystko dziś jest odwrócone od Światła, najmniejszy promyk Światła chcielibyście schować, aby nie mógł pokazać jacy prawdziwi jesteście. Samookłamywanie to, to najlepsze co macie, wy już niczego co dobrego nie chcecie. Czas więc kończyć te ciemne na Ziemi cmentarne igrzyska, samouwielbienie waszego mózgu przedniego przerosło wszystko, staliście się dziećmi Lucyfera. I choć mocno cierpicie, chorujecie, to światłych ścieżek do Najwyższego nie odnajdujecie. Może kiedyś mówicie, jak już dno, jego drugie dno zaliczycie. Brak zrozumienia i akceptacji takiego waszego nie życia, trudno do was pisać o bagnie ludzkości, o waszym upadku i braku dla was jakichkolwiek szans na wzlot w Bożych prawach. Już nie wy, bagienne twory, bo ludzi w was brak, ci wiedzą w przeżyciach o czym piszę i co to są duchowe wartości. Postaram się, aby żadne, najmniejsze ziarnko waszych win się nie zagubiło, aż Boży młyn was nie przemieli ostatecznie. Jedyny Boży młyn, któremu nie brakuje roboty! Cóż, skoro jednoznacznie nie chcecie dobrowolnie służyć Stwórcy, wy nawet o tym słuchać już nie chcecie, to trzeba wam pomóc podjąć decyzję, przymuszę was Siłą Światła, a Żywioły w całym procesie mi odpowiedzą ogniem, wodą, ziemią i powietrzem! O wy głupi! Inaczej wam nie powiem! Jezus Chrystus |