Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać nowe tematy, komentarze.
Zaloguj się lub zarejestruj się aby dodawać wypowiedzi.
osobnik | treść posta |
---|---|
9 sierpnia 2006 co prawda nie ma tu jeszcze wielu osóbek...ale z czasem pewnie to się zmieni......
a więc czym dla Was jest przyjaźń? dla mnie jest to coś bardzo ważnego! |
|
15 sierpnia 2006 dla mnie jest czymś bez czego nie mogłabym żyć.
czasami nawet jest bardziej wartościowa od miłości. miłość może przeminąć. przyjaźń zostaje. a co do małej ilości osób. to może by tak robić reklame wśród innych . ? ;> |
|
25 sierpnia 2006 zgadzam się z koleżanką niebieska_kredka przyjaźń jest bardzo ważna, nie wiem co by ze mna teraz było,gdzyby nie moja paczka przyjaciół...
|
|
26 sierpnia 2006 ja tez myslałam o reklamie....
wkońcu przyjaźń jest ważna to i ta społecznośc raczej też;) |
|
5 września 2006 Przyjaźń wymaga poświęceń.. niekiedy połączona jest z cierpieniem. Mniejszym, większym to zależy. Bywa wieczna, chwilowa, prawdziwa.
Zanim moja przyjaciółka się nią stała, minęło dużo czasu.Bo to nie jest takie proste. |
|
10 września 2006 przyjaźń
http://www.zosia.piasta.pl/przyjazn.htm ten link odpowie co to jet przyjaźń:) |
|
2 października 2006 ostatnio poklucilem sie z przyjaciulka, dosyc bardzo, nie odzywalismy sie do siebie przez pare dni, w tym okresie czulem sie jak by ktos wyrwal ze mnie kawalek zycia
czym jest dla mnie przyjazn? czescia mojego zycia, czescia mnie bez ktorej nie da sie zyc |
|
14 października 2006 Bardzo kocham moją przyjaciółkę. Nie wiem co bym zrobiła bez tej przyjaźni ;)
|
|
23 października 2006 hm przyjaźń jest czymś bez czego nie mogła bym sobie poradzić.. kiedyś ktoś powiedział mi, że w życiu najbardziej ufa się przyjacielowi..
Tylko dlaczego jest tak że potrafimy własnego przyjaciela porysować a obcego człowieka nie.. jest nam łątwiej bo znamy tą osobe.. ja mam prawdziwą przyjaciólke i gdyby nie ona to nie wiem co by było :)) |
|
24 października 2006 Co do mnie i przyjaźni... przez bardzo długi okres wieżyłam, że mam przyjaciółkę. Byłyśmy nie rozłączne, było po prostu świetnie! Jednak ona tak jakby... no zachowywała się dziwnie przez ostatni okres naszej przyjaźni. Potem wyszło, że to zazdrość, ja lepiej, ona gorzej i poszłooo.... Powyzywała mnie trochę, ale ja też bez winy nie byłam, bo wyżywałam się na niej w pamiętniku i ona to potem przeczytała :D Ale niefart, nie ? :D No i przyszła 1 gimnazjum, doszła nowa dziewczyna... i koniec z przyjaźnią. Teraz to ona jest jej przyjaciółką. Mogłabym się tutaj rozpisywaaaać, ale no co... ciężko mi jest. 1/5 mojej klasy lubię tylko dlatego, że jestem na nich skazana... Gdybym miała przyjaciółkę, chłopaka albo jakieś wsparcie, to przestałabym się bawić w gierki, a tak na razie muszę się trzymać tego, chociaż wiem, że i tak w połowie nie pasuję do mojej klasy. Zwariowana, ale jednocześnie mądra. A u mnie są albo tacy i jakoś nie pasuję... ;) Ale lubię samotność i nie przeszkadza mi to na razie, zaraz liceum, idę do innej szkoły, mowi ludzie, nowe znajomości. Lubię jednak o tym pisać, bo jest o czym , a to zaledwie milionowa część mojej historii ( książkę chyba wydam ;d ;d ;d ) Pozdrowienia dla wszystkich, co poszukują przyjaźni, lub mają szczerych przyjaciół. Zazdroszczę ;)
|