szkoły - szkolenia masazy orientalnych tajski, indonezyjski, stempl
 
Aby zagłosować musisz się zalogować
Aby zagłosować musisz się zalogować
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać nowe tematy, komentarze.
Zaloguj się lub zarejestruj się aby dodawać wypowiedzi.
osobniktreść posta
masazysci z importu - tajlandii, indonezji, indii orientu 6 luty 2010
kolejny juz wpis z blogu Rafala, pod ktorym moge sie podpisac.

http://masaz-spa-konsulting.blog.onet.pl/Masazysci-z-importu,2,ID398377454,n

Już od jakiegoś czasu na polskim rynku pojawiła się tendencja do sprowadzania i zatrudniania masażystów ze wschodu tj. najczęściej z Tajlandii, Bali itp.

Innowacyjność, chęć wprowadzenia czegoś nowego, zostawienie w tyle konkurencji to zapewne główne przyczyny takiej sytuacji.

Domyślam sie także, że wymagania finansowe takich pracowników są dużo mniejsze co czyni go dla pracodawcy bardzo ekonomiczną opcją.

Patrząc w ten sposób nie się co dziwić i tylko pochwalić za pomysłowość.

Jest też druga strona medalu. Z ciekawości poszedłem na taki masaż. Dla relaksu, żeby zrobić coś dla siebie (jak to sie mawia szewc bez butów chodzi) i oczywiście chciałem przekonać się o umiejętnościach masażystów jakby by nie bylo z jednego z krajów, który jest kolebką naturalnych metod leczniczych.

Jakie były moje wrażenia?

Masażystka ledwo rozmawiała po angielsku. Zatem trudno było się z nią porozumieć gdyż tajskiego języka nie znam. W taki wypadku o jakimkolwiek wywiadzie przed masażem mogłem zapomnieć. Jestem zdrowy, ale możemy tylko wyobrazic sobie jeżeli jakiś słabo wyedukowany pacjent z jakimś schorzeniem, będącym przeciwskazaniem do masażu dostanie sie do takiej masażystki. Sytuacja czysto teoretyczna i może sie nigdy nie wydarzyć...

Sam masaż w porządku. Mimo wszystko jak to się mówi szału nie było.

Jednak porównując naszych rodzimych masażystów myślę, że nie mamy się co wstydzić i jesteśmy równie dobrzy.

Przypomina mi to sytuacje w polskiej piłce nożnej. Kupowanie zagranicznych zawodników tylko dlatego, że są tańsi i zagraniczni:) jak sie okazuje na boisku nie zawsze lepsi.

Tak to jest też z masażystami. Zabierają pracę polskim, równie dobrym masażystom tylko dlatego, że jest to mała, filigranowa tajka o skosnych oczach (proszę nie zrozumiec mnie źle, nie jestem w żadnym wypadku rasistą). Czyli atrakcja dla klienta.

Rozumiem potrzebe innowacji, ale sprowadzając masażystę z Tajlandii niech on będzie o niebo lepszy od naszych masażystów, umie porozmawiać z klientem, doradzić mu, zrobić dobry masaż i świetne wrażenie poprzez całokształt.

Trzymając sie powiedzenia, że swojego nie znacie, a cudze chwalicie mam nadzieje, że polscy terapeuci będą mimo wszystko doceniani za swoją pracę i umiejętności.

P.S. będąc przy temacie - wielki szacunek dla masażu tajskiego i całej filozofii wschodu w aspekcie medycyny naturalnej. Niech ten post w żaden sposób nie umniejsza umiejętności oraz wiedzy czerpanej ze wschodu.

http://m ***** agethai.info kurs masaz tajski warszawa