Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać nowe tematy, komentarze.
Zaloguj się lub zarejestruj się aby dodawać wypowiedzi.
osobnik | treść posta |
---|---|
26 sierpnia 2006 Kto z was pierwszy podzieli się swoimi doświadczeniami ?? Ja narazie mam smutne i są w trakcie realizacji, tzn. walcze o miłość. Nie będe tu pisał o tym bo niemam ochoty ale jak ktoś będzie chciał to podam adres mojego blooga, tam wszystko opisałem.
|
|
29 sierpnia 2006 .. MiŁoŚć to uczucie tak potrzebne jak dziura w bucie,bo gdyby dziury w bucie nie było to jakby się w niego nogę włożyło ..
" .. jeszcze wczoraj niespokojny był sen, czy znajdę Cię, wtulę znów .. w naszych miejscach rozmawiamy bez słów, ciągły brak tchu goni nas, całym sobą pragnę oddać Ci to, co dajesz mi .. => to jest MiŁoŚć, to ciała są dwa inne dreszcze inne barwy i szepty się rwą tak bezpiecznie nie ma nas, odpływamy tu kończy się czas inna przestrzeń i wiem że nie wypuszczę to będzie tak trwać, walczyć będę .. teraz wiesz .. to czego tak pragnę to zatrzymać Cię tu, przytulić i znów poczuć jak zabiera nas rozkosz, omijamy złe dni i nie ma poza tym nic .. " PoZdRaWiAm zakochanych i tych,którzy wciąż czekają na swoje drugie połówki :)) |
|
29 sierpnia 2006 Walczyc o miłośc? A czy jest wogóle sens , jeżeli druga osoba juz przestaje kochac to nie widze sensu tej walki.
|
|
29 sierpnia 2006 ja też nie widzę sensu walki :)) jeśli druga osoba nie czuje tego samego..prędzej,czy później i tak dojdzie do rozstania..więc wg mnie lepiej jeśli nastąpi to prędzej.. patrząc na "dzisiejsze miłości" dochodzę do wniosku,że miłość nie istnieje..jest albo pożądanie,albo przyzwyczajenie..ale kto tam wie..hmm..
"Dziwny jest ten świat, gdzie jeszcze wciąż mieści się wiele zła. I dziwne jest to, że od tylu lat człowiekiem gardzi człowiek. Dziwny ten świat, świat ludzkich spraw, czasem aż wstyd przyznać się. A jednak często jest, że ktoś słowem złym zabija tak, jak nożem.." |
|
5 września 2006 A ja Cie rozumiem.. NowyBoy ;)
|
|
24 września 2006 Popieram walke o miłość. Zawsze tak jest ze jesli nie sprobujesz to pozniej masz zal do siebie. Znam to uczucie, wiec radze Ci podjac ta walke przeciez jest nadzieja ze ja wygrasz :)
|
|
2 października 2006 Już po wszystkim nie udało mi się :(( powiedziała że zgasła :(
|
|
25 października 2006 Na sile sie nie da zakochac. Powinno sie walczyc o milosc ale z rozumem tak aby nie niszczyc szczescia innych.
Kiedys znajde tego jedynego... ...a jak nie to kulka w łeb :) |
|
26 października 2006 ale też wymyśliłaś.. :))
"M i ł o ś ć to spacer podczas drobniutkiego deszczu,człowiek idzie,idzie i dopiero po chwili orientuje się,że przemókł do głębi serca" |
|
26 października 2006 Owszem popieram walkę o miłość, jednak są granice wytrzymałości.Sama walczyłam o miłość jeszcze kilka miesięcy
temu, bez skutku, pozostał ból, wiele pytań na które nie otrzymałam żadnej odpowiedzi i to jest najgorsze. Jeszcze pól roku temu myślałam,że nie potrafiła bym się zakochać błąd .Rany się zabliżniają z biegiem czasu i wierzę, że jeszcze pokocham tym razem ze wzajemnościa. Trzeba umieć zejśc ze sceny z podniesioną głową. Pozdrawiam. |