Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać nowe tematy, komentarze.
Zaloguj się lub zarejestruj się aby dodawać wypowiedzi.
osobnik | treść posta |
---|---|
26 października 2006 Ojej tak spojrzałam wiekowo , kto jest w tym forum.Wyszło ,że jestem najstarsza , co nie świadczy iż nie mogę się udzielać:)
|
|
27 października 2006 Teraz cierpie, bo nie moge zabic wspomnien. To strasznie dołujące. Doszlam jednak do wniosku, ze nie ma sensu walczyc o ten zwiazek, bo ten chlopak sie zmienil i juz nigdy nie byloby tak jak bym chciala. Z reszta sama go zakonczylam bo juz nie wytrzymywalam. Nie umiem zyc zludzeniami.
|
|
29 października 2006 Ja póki co nie mam zadnych "wielkich" problemów miłosnych. Równiez popieram walke o miłosc. ;-)
|
|
13 listopada 2006 A ja tam doświadczenia z chłopakami nie miałam,bo nikt nie poprosił mnie o chodzenie. Ja wciąż czekam na miłość, choć to dziwne uczucie. Kiedy wszyscy dookoła mają kogoś.
|
|
14 listopada 2006 tez dookoła mnie wszyscy mają swoje sympatie a ja nie... ale ja to mam totalnego pecha do miłości... nie moge trafic na ta odpowiednia osobe, ta druga połowke... pozdrawiam cieplutko :*
|
|
14 listopada 2006 Ja też tak sądzę, że mam pech do miłości...Inaczej jagodka04 witaj w klubie:)
|
|
1 grudnia 2006 każdy kiedyś spotka tego kogoś.. i co z tego,że wokół są same pary.. ojJjJ.. gdyby się niektórym przyjrzeć z bliska.. to lepiej byłoby żyć sobie samemu.. to jeszcze nie koniec świata..
pozdrawiam :)) |
|
16 grudnia 2006 nadzieje trzeba mieć. nadzieja umiera ostatnia.
|
|
25 sierpnia 2007 moim zdaniem miłość w tych czasach nie istnieje
|
|
25 sierpnia 2007 y no o Ty mówisz? nie nie nie!!!!! a co sadzisz o tych wszystkich parach kochających sie na zabój co np. widać na ulicach? dlaczego sadzisz ze nie istnieje? może ciebie ktoś kiedyś skrzywdził albo nie doznałeś jeszcze takiego silnego mocno mocno mocno uczucia(jak i ja) to nie odbieraj nadziei innym w to uczucie i sobie tym bardziej:]może za młody jesteś zeby coś takiego zrozumieć ... pozdro:*
|