biznes - masaz tajski - wszystko co wiesz lub chcialbys wiedziec -
 
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać nowe tematy, komentarze.
Zaloguj się lub zarejestruj się aby dodawać wypowiedzi.
osobniktreść posta
kregolsup, dlaczego wciaz boli? kurs masaz tajski warszawa 5 marca 2011
http://linemed.pl/nhealth_guide/details/cId,23,id,1464

Ból pleców to dolegliwość, którą zna każdy z nas. Blisko 30% ludzi doświadcza go przynajmniej raz w miesiącu, a aż 25% prawie codziennie. Narzekają na niego coraz młodsi ludzie, pierwsze objawy dyskopatii pojawiają się już przed 40. rokiem życia, a poczekalnie poradni ortopedycznych pękają w szwach.

Kręgosłup utrzymuje nas w pionie, dźwiga 2/3 ciężaru ciała, umożliwia poruszanie się i wykonywanie wszystkich czynności. Jest też osłoną dla rdzenia kręgowego i amortyzatorem dla mózgowia. Każdy z nas wie, że jest on podstawą zdrowia, ale mało kto zdaje sobie sprawę, jak ciężko każdego dnia pracuje.

Aby był w dobrej formie, powinniśmy być dla niego dobrzy – ustawiać w prawidłowej pozycji, podpierać, kiedy to tylko możliwe. I regularnie dostarczać umiarkowanej porcji ruchu, który jest konieczny dla wzmocnienia opasujących go mięśni grzbietu i brzucha oraz dla ochrony przed zesztywnieniem.

Częściej jednak traktujemy kręgosłup po macoszemu. Większość czasu spędzamy pochyleni przed komputerem lub w pozycji półleżącej w miękkim fotelu. Nie wchodzimy po schodach, tylko wybieramy windę, po gazetę jeździmy samochodem. Zamiast regularnie uprawiać sport, systematycznie… przybieramy na wadze.

Oszczędzamy mu ruchu, który pielęgnowałby jego naturalną ruchomość i elastyczność. W efekcie kręgosłup wciąż narażany jest na wysiłek, który działa wbrew jego fizjologicznym potrzebom i naraża go na gigantyczne przeciążenia.

Misterna układanka

Kręgosłup zbudowany jest z 33 kości, tzw. kręgów, wypełnionych kością gąbczastą. Są stabilne i twarde. Im niżej się znajdują, tym są potężniejsze. Każdy krąg składa się z trzonu i łuku. Trzon, przednia część, przejmuje większość obciążeń. W łuku, który stanowi tylną część kręgu, znajduje się otwór – jest to część kanału kręgowego, przez który przechodzi rdzeń kręgowy. Od kręgów odchodzą wyrostki poprzeczne i kolczyste, za pośrednictwem których kręgi łączą się z żebrami i mięśniami. Kręgi poukładane są jeden na drugim.

W dolnej części kręgosłupa są zrośnięte, 26 kręgów to kręgi ruchome. Łączą je krążki międzykręgowe, tzw. dyski, oraz symetryczne stawy, liczne więzadła i mięśnie. Z rdzenia kręgowego przez otwory między kręgami wychodzą nerwy rdzeniowe, w sumie 31 par. Unerwiają one całe nasze ciało, dlatego podrażnienie lub nacisk na korzenie tych nerwów powoduje silne bóle kręgosłupa i w oddalonych partiach ciała.

Wygięty? To dobrze

Kręgosłup nie jest prostym słupem. Widziany z boku ma wężowaty kształt. Zapewniają to trzy naturalne wygięcia: górne – wypukła do przodu lordoza szyjna, środkowe – wypukła do tylu kifoza piersiowa oraz dolne – wypukła do przodu lordoza lędźwiowa. Kształtują się przez wiele lat naszego życia. Krzywizna szyjna i piersiowa osiąga właściwy kształt około siódmego roku życia, natomiast wygięcie lędźwiowe – dopiero w okresie dojrzewania płciowego. Są pożyteczne, bo zwiększają wytrzymałość kręgosłupa, łagodzą wstrząsy powstałe podczas ruchu, np. skakania lub chodzenia. Utrzymanie prawidłowego kształtu kręgosłupa wymaga właściwej stabilizacji.

Wewnętrzną zapewniają mu więzadła, odpowiednio ukształtowane łuki stawowe oraz krążki międzykręgowe. Zewnętrzne wzmocnienie stanowią mięśnie. Grzbietowe umożliwiają i ułatwiają utrzymanie wyprostowanej postawy oraz pochylanie się w bok. Od mięśni brzucha zależy, czy damy radę pochylić się do przodu. Mięśnie powinny być symetrycznie rozwinięte po obu stronach kręgosłupa. Jeżeli nie pracują jednakowo, są osłabione i napięte, postawa się pogarsza, a kręgi i dyski szybciej się zużywają.

Wyprostuj się i nie garb!

Każdy z nas pamięta takie uwagi z dzieciństwa. Właśnie w okresie intensywnego rozwoju najczęściej dochodzi do skrzywienia kręgosłupa. Często polega ono na nadmiernym pogłębieniu naturalnych wygięć – lordozy i kifozy. Dochodzi do nich w wyniku urazów, przebytych chorób albo w wyniku wad postawy, wrodzonych bądź nabytych. Hiperkifoza piersiowa (plecy okrągłe) charakteryzuje się nadmierną wypukłością pleców, wysunięciem głowy do przodu, zapadnięciem klatki piersiowej i odstającymi łopatkami. Co ciekawe, niekiedy przyczyna rozwoju hiperkifozy nie ma nic wspólnego z narządem ruchu. Może nią być np. wada wzroku albo czynniki psychologiczne.

Z kolei nadmierne wygięcie dolnego odcinka kręgosłupa to hiperlordoza lędźwiowa (plecy wklęsłe). Towarzyszy jej pochylenie miednicy do przodu i wystawanie pośladków. W większości wypadków skrzywienia te można skorygować dzięki gimnastyce leczniczej i fizykoterapii . W wyjątkowych wypadkach leczone są operacyjnie.

Trzeci rodzaj skrzywienia, skolioza, może przytrafić się w każdym wieku, choć najczęściej pojawia się w dzieciństwie. Mianem skoliozy określa się boczne (w lewo lub w prawo) skrzywienie kręgosłupa. Przyjmuje on wtedy kształt litery C lub S, a kąt skrzywienia od pionu wynosi co najmniej 10 stopni. W Polsce na tę chorobę cierpi 2% dzieci. Przyczyną mogą być wady rozwojowe, np. różnica w długości kończyn, dystrofia mięśni, ale większość przypadków (do 90%) to tzw. skolioza idiopatyczna, której przyczyny do końca nie zostały poznane. Istnieje kilkanaście teorii powstawania skolioz, ale żadna nie jest dostatecznie udowodniona.

Często występuje rodzinnie, dziewczynki cierpią na nią osiem razy częściej niż chłopcy. Wymaga intensywnego leczenia i rehabilitacji, bo postępująca grozi deformacją klatki piersiowej, powoduje ucisk na narządy wewnętrzne i może zakłócać pracę układu krążeniowo-oddechowego. Jeżeli do momentu osiągnięcia dojrzałości płciowej skrzywienie przekroczy 40 stopni, może pogłębiać się przez całe życie.

Wszystkiemu winna artroza

Nazywana jest też chorobą zwyrodnieniową kręgosłupa. Polega na zbyt wczesnym zużyciu tkanek łączących kręgi, a przede wszystkim mazi stawowej, dzięki której kręgi poruszają się miękko i płynnie. W sposób naturalny ubywa jej z wiekiem, pod wpływem chorób i urazów. Utratę przyspiesza dodatkowo siedzący tryb życia – gdy brakuje ruchu, organizm ogranicza wydzielanie mazi. Jeżeli jest jej za mało, chrząstka szybciej się ściera i nie chroni kości skutecznie. W efekcie trą one jedna o drugą. Grubieje wtedy tzw. warstwa podchrzęstna, co trwale zmienia kształt stawu.

Na „wytartych” stawach pojawiają się wyrośla chrzęstne i kostne, tzw. osteofity. Ograniczają one ruchy stawów i naciskają na pobliskie nerwy rdzeniowe. Kręgosłup zaczyna boleć nawet przy prostych ruchach, takich jak wstawanie lub siadanie i jest szczególnie narażony na przeciążenia. Choroba zwyrodnieniowa leży u podstaw większości zespołów bólowych kręgosłupa. Szczególną postacią zmian zwyrodnieniowych są uszkodzenia dysków międzykręgowych, tzw. dyskopatia.

Najczęstsza dolegliwość: dyskopatia

Potocznie mówimy wypadnięcie dysku (nieprawidłowo, bo dysk nie może wypaść). Jest to choroba krążków międzykręgowych (dysków). Mamy ich 23. Są to płytki chrzęstne umiejscowione między trzonami sąsiadujących kręgów. Zewnętrzną część krążka stanowi pierścień włóknisty, zbudowany z wytrzymałej tkanki. W środku znajduje się miękka część, jądro miażdżyste. Krążki międzykręgowe są dla kręgosłupa tym, czym amortyzatory w samochodzie – łagodzą obciążenia, umożliwiają zgięcia, wyprosty i ruchy boczne kręgosłupa.

Z czasem zużywają się, zmniejsza się ich uwodnienie i stają się coraz cieńsze. Pod wpływem stałych obciążeń wzrasta w nich ciśnienie i jądro miażdżyste coraz silniej napiera na otaczający go pierścień włóknisty. Pierścień zbudowany jest głównie z kolagenu, który z czasem staje się coraz mniej elastyczny, za to bardziej podatny na uszkodzenia. Wtedy wystarczy nagłe przeciążenie, by uległ uszkodzeniu. W efekcie jego część wysuwa się spomiędzy kręgów i powoduje nacisk na rdzeń kręgowy lub nerwy rdzeniowe (wypuklina). Pierścień może też zostać całkowicie przerwany i wtedy do kanału rdzeniowego wypada jądro miażdżyste (przepuklina).

Najczęściej dyskopatia dotyczy krążków między 4. i 5. kręgiem lędźwiowym (L4-L5) oraz między 5. kręgiem lędźwiowym a kością krzyżową (L5-S1). Objawia się silnym bólem odcinka lędźwiowo-krzyżowego, promieniującym do nogi. W silnej dyskopatii pojawiają się problemy neurologiczne, takie jak niedowład, zaburzenia czucia, zaburzenia pracy zwieraczy pęcherza moczowego i ***** u, zaburzenia potencji i libido.

W przypadku dyskopatii szyjnej pojawia się ból szyi i karku, promieniujący do stawu barkowego, a nawet do rąk. Chory nie jest w stanie ruszać szyją i głową, może częściowo stracić czucie w rękach. Najrzadziej zdarza się dyskopatia piersiowa i dotyka głównie ludzi w wieku średnim. Jest efektem nadmiernego wysiłku fizycznego (podniesienia czegoś zbyt ciężkiego) lub gwałtownego urazu (upadku). Pojawia się wtedy ból klatki piersiowej, który może promieniować aż do nóg. Zdarzają się też zaburzenia czucia, a nawet nagłe porażenie mięśni nóg.

W większości przypadków dyskopatia cofa się po kilku tygodniach leczenia farmakologicznego i stosowania fizjoterapii. Gdy te metody nie dają efektów, dysk usuwany jest operacyjnie.

Rwący ból rwy kulszowej

Objawem jest tu nagły ból odcinka lędźwiowego kręgosłupa z promieniowaniem aż do stopy, tak silny, że chory nie jest w stanie chodzić i musi leżeć. Czasem towarzyszy mu drętwienie dolnych partii ciała i zaburzenia czucia. Mogą też wystąpić zakłócenia pracy zwieraczy pęcherza moczowego i ***** u. Charakterystycznym objawem dla rwy kulszowej (inna jej nazwa to ischias) jest narastanie bólu podczas próby podniesienia nogi, gdy leżymy na wznak.

Przyczyną rwy jest podrażnienie nerwu kulszowego. To najdłuższy nerw, wychodzi z podstawy kręgosłupa i idzie wzdłuż nogi. Zaczyna boleć, gdy jest uciskany w miejscu, w którym opuszcza kręgosłup. Najczęściej ucisk, a co za tym idzie ból, mogą powodować dyskopatia albo obrzęk z powodu stanu zapalnego, albo gwałtowne przeciążenie podczas podnoszenia czegoś z ziemi. Nagły ucisk może też spowodować ostry skręt tułowia.

Gdy stawy sztywnieją

Na zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa (ZZSK) choruje 1% ludzi. Dotyka ono głównie mężczyzn między 15. a 30. rokiem życia i prawdopodobnie jest uwarunkowane genetycznie. Łatwo przeoczyć pierwsze objawy, bo są dość pospolite, a choroba zwykle rozwija się powoli. Jest to poranna sztywność w dolnej części pleców, osłabienie, brak łaknienia, lekkie stany podgorączkowe. Z czasem sztywność obejmuje coraz wyższe partie kręgosłupa.

Doprowadza do tego, że chory, aby obejrzeć się za siebie, musi obrócić cały tułów. Dopóki nie zesztywnieją stawy barkowe i biodrowe, choroba nie upośledza specjalnie funkcjonowania. Gdy rozszerza się na stawy kończyn, może doprowadzić do kalectwa. Dotąd nie znaleziono sposobu na powstrzymanie tej choroby. Można jedynie spowalniać jej postęp za pomocą leków i intensywnej fizjoterapii.

Boli i… nic więcej, czyli przewlekłe nieswoiste bóle krzyża

To o nich najczęściej mówimy: „Boli mnie krzyż”; „Mam lumbago”. Jedyną „mierzalną” przyczyną tej dolegliwości są zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa. Jednak ich obecność nie tłumaczy jej do końca, bo zwyrodnienia są przez cały czas, a ból pojawia się i znika. Przewlekłych nieswoistych bólów krzyża doświadcza w ciągu życia aż 80% ludzi. Wielu z nich nękają one przez dziesiątki lat. Ból może być ostry, wtedy trwa najwyżej miesiąc, lub przewlekły. Często związany jest z powysiłkowymi bólami mięśni przykręgosłupowych.

Diagnoza opiera się głównie na ocenie nasilenia i lokalizacji bólu oraz stwierdzeniu zmian zwyrodnieniowych. Konieczne jest w tym wypadku wykluczenie innych powodów bólu, np. dyskopatii, nowotworów, chorób neurologicznych, chorób mięśni. Jeżeli inne przyczyny zostaną wykluczone, jedynym celem działania lekarza jest ból i usunięcie go traktowane jest jako wyleczenie.

Kręgozmyk – choroba aktywnych

Polega na przesunięciu się kręgów względem siebie. Na początku może nie dawać żadnych objawów. Dopiero gdy przesunięcie kręgu zwiększa się, pojawiają się bóle pleców, które promieniują do obu nóg. Mogą drętwieć nogi, zdarzają się też zaburzenia czucia, potencji i problemy z oddawaniem moczu. Kręgozmyk jest dolegliwością nietypową w grupie „popularnych” chorób kręgosłupa, bo atakuje osoby aktywne fizycznie, kobiety dwukrotnie częściej niż mężczyzn. Najczęstszą przyczyną są powtarzające się mikrourazy (u uprawiających sport dorosłych) albo urazy sportowe (np. u tancerzy, skoczków, piłkarzy).

Zdarzają się też przypadki kręgozmyku u dzieci. Tu powodem jest zwykle niedorozwój łuków i stawów kręgów. Większość przypadków kręgozmyku leczy się metodami zachowawczymi. Na początku wskazane jest ograniczenie aktywności, a gdy minie faza ostrego bólu, lekarze zalecają ćwiczenia wzmacniające mięśnie kręgosłupa oraz często noszenie gorsetu. Zaawansowany kręgozmyk leczy się operacyjnie, łącząc zsuwające się kręgi.

Na jakiej podstawie lekarz stawia diagnozę

Do rozpoznania przyczyny dolegliwości konieczny jest dokładny wywiad, zwłaszcza że czasem ból jest jedynym objawem choroby. Ważne jest określenie umiejscowienia bólu, jego zasięg, kierunek promieniowania. Chory musi określić, czy ból jest ostry czy przewlekły, kiedy się pojawia i ustępuje, co go zaostrza. Dopełnieniem wywiadu jest badanie kręgosłupa – ocena jego ruchomości, prawidłowości postawy, siły mięśni i jakości czucia. Z badań obrazowych jako pierwsze wykonywane jest zwykle zdjęcie rentgenowskie.

Jego wartość jest jednak ograniczona. Pokazuje ono wprawdzie przerosty stawów międzykręgowych, jednak nie uwidacznia rdzenia, kanału kręgowego lub krążka międzykręgowego. Struktury kostne lepiej pokazuje tomografia komputerowa, zaś największą wartość ma rezonans magnetyczny, który dobrze pokazuje również tkanki miękkie. Badanie rezonansem jest szczególnie cenne w przypadku diagnostyki dyskopatii. W razie poważniejszych dolegliwości i podejrzenia uszkodzeń tkanki nerwowej przeprowadza się również elektromiografię, czyli badanie szybkości przepływu informacji przez nerwy.

Dopiero w oparciu o wywiad i wyniki przeprowadzonych badań lekarz stawia diagnozę i decyduje o sposobie leczenia. Najczęściej wybierane są metody zachowawcze, czyli połączenie fizjoterapii z farmakoterapią, rzadziej – zabiegi operacyjne, które traktuje się jako rozwiązania ostateczne.

Fizjoterapia pomaga nieśpiesznie, ale skutecznie

Nie jest to metoda leczenia dla tych, którzy chcieliby uzyskać natychmiastowe efekty. Ale jest nieinwazyjna i przede wszystkim w leczeniu stosuje się naturalne sposoby. W fizjoterapii wykorzystuje się reakcje organizmu na określone bodźce, m.in. światło, dotyk, rozciąganie. Zabiegi fizjoterapeutyczne nie tylko pozwalają zwalczyć ból, ale także powstrzymują postępy choroby i działają profilaktycznie. Aby efekt leczniczy był odczuwalny, należy przyjąć przeciętnie 7-10 zabiegów w jednej serii.

Energią w ból

Fizykoterapia wykorzystuje leczniczy wpływ różnych form energii – elektrycznej, mechanicznej, świetlnej. W czasie zabiegów elektroterapeutycznych chory poddawany jest działaniu prądu stałego lub zmiennego o niskiej lub średniej częstotliwości. Wokół bolącej części kręgosłupa umieszczane są elektrody. Przepływ prądu przez tkankę mięśniową i nerwową działa przeciwbólowo i rozluźniająco, poprawia ukrwienie i przyspiesza regenerację uszkodzonych tkanek.

Zabiegi trwają od kilku do kilkudziesięciu minut. Są to m.in.: galwanizacja, jonoforeza, prądy diadynamiczne, stymulacja TENS, prądy impulsowe Traberta. Przeciwwskazaniem do stosowania elektroterapii jest m.in. wszczepiony rozrusznik serca, stany zapalne skóry, zakrzepica żył.

Z kolei w zabiegu ultradźwiękowym wykorzystuje się drgania mechaniczne o częstotliwości przekraczającej granicę słyszalności. Drgania te powodują mikromasaż, który rozgrzewa i dotlenia tkanki, zwiększa odporność na ból, zmniejsza napięcie mięśni. Ultradźwięków nie stosuje się u osób z chorobami krążenia. Za to naświetlaniu laserem można poddać każdego chorego, bo nie ma ono działań ubocznych. Do naświetlań używa się lasera niskoenergetycznego. Jego światło dociera kilka centymetrów w głąb tkanki. Stymuluje regenerację komórek, działa przeciwzapalnie i przeciwbólowo, likwiduje obrzęki.

Wymrażanie bólu

Krioterapia nie tylko wzmacnia odporność organizmu, ale usuwa ból, likwiduje obrzęki i poprawia ruchomość stawów. Można korzystać z ogólnej krioterapii w specjalnej komorze z temperaturą poniżej minus 100°C albo miejscowej, która polega na naprzemiennym schładzaniu chorego miejsca za pomocą dwutlenku węgla i rozmrażaniu go.

Leczenie ruchem

Gdy boli nas kręgosłup, zwykle ograniczamy aktywność. Jednak brak ruchu zazwyczaj zwiększa napięcie mięśni i powoduje nasilenie bólu. Kinezyterapia pozwala na przerwanie tego błędnego koła. W czasie zabiegów chory z pomocą fizjoterapeuty wykonuje ćwiczenia, które leczą i usprawniają. Ich celem jest rozluźnienie mięśni i równoczesne ich wzmocnienie. Zapobiegają one także utracie ruchomości kręgosłupa i utrwalają w chorych dobre nawyki – świadomość ciała, zdolność korygowania niewłaściwej postawy oraz traktowanie ruchu jako nieodłączny element życia.

Dobrze znaną na świecie, a u nas ciągle nową metodą kinezyterapii jest DBC (Documentation Based Care). Stosuje się ją głównie w przewlekłych bólach kręgosłupa. Chory ćwiczy na specjalnie dla niego przystosowanych urządzeniach, tak aby pracowały również rzadko używane mięśnie głębokie. Cykl takiej rehabilitacji trwa 6 lub 12 tygodni.

Leczniczy dotyk

Masaż kręgosłupa obejmuje barki, plecy i pośladki, trwa około 30 minut. Masażysta wykonuje ruchy masujące w kierunku serca. Zaczyna od delikatnego głaskania, potem natężenie ruchów wzrasta i następuje rozcieranie, ugniatanie i wibracja. Czasem masaż bywa bolesny, ale dobrze wykonany nie powinien zwiększać napięć. Jego głównym zadaniem jest rozluźnienie. Efekt masażu jest przeważnie szybki, ale krótkotrwały. Masaż leczniczy może wykonać tylko fizjoterapeuta.

Metody alternatywne

W wielu ośrodkach rehabilitacyjnych stosowane są zabiegi lecznicze wywodzące się z tradycyjnej medycyny chińskiej. Akupunktura polega na wkłuwaniu cienkich stalowych igieł w ściśle określone miejsca, tzw. punkty akupunkturowe. Punkty te leżą wzdłuż kanałów energetycznych (meridianów), które odpowiadają za pracę poszczególnych narządów.

Działanie na te punkty usuwa nie tylko ból, ale i przyczyny bólu, bo przywraca równowagę energetyczną. Zabiegi akupunktury wykonują uprawnieni do tego lekarze, członkowie Polskiego Lekarskiego Towarzystwa Akupunktury. Można poczuć ulgę już po 1-2 zabiegach, jednak rzeczywisty efekt terapeutyczny daje seria 10-12 zabiegów. Podobnie działa akupresura, z tym że jest to masaż uciskowy. Punkty na meridianach, nazywane tu receptorami, uciskane są palcami.

Gdy nie ma innego wyjścia…

…chory jest kierowany na zabieg operacyjny. Dzieje się tak, gdy bólu nie udaje się opanować i uniemożliwia normalne funkcjonowanie albo postępujące uszkodzenia tkanki nerwowej powodują osłabienie mięśni, spadek czucia lub problemy z kontrolowaniem potrzeb fizjologicznych. Coraz mniej operacji wykonuje się metodą klasyczną, na otwartym kręgosłupie. Jeżeli nie ma specjalnych wskazań do zwykłej operacji, przeprowadza się zabieg endoskopowy. Wykonuje się wtedy tylko małe nacięcie na skórze i przez nie wprowadza rurkę światłowodową z kamerą i mikronarzędziami do operacji. Lekarz obserwuje na monitorze uszkodzone miejsce i wykonuje zabieg.

Ten rodzaj operacji powoduje mniejsze uszkodzenia tkanek, przy dobrze dobranych przypadkach niebezpieczeństwo porażenia nerwów jest znacznie mniejsze, a operowane miejsce szybciej się goi. Najczęściej stosuje się ją przy przepuklinie, kiedy trzeba usunąć krążek międzykręgowy. Jest to tzw. mikrodiscectomia. Jeszcze mniej inwazyjna jest metoda YESS. Jest to również zabieg endoskopowy, tyle że z wykorzystaniem dojścia tylno-bocznego. Endoskop wprowadza się z boku przez mięśnie przykręgosłupowe, z ominięciem kanału kręgowego.

Dlaczego warto walczyć z bólami kręgosłupa

Przede wszystkim – trudno jest żyć z bólem. Poza tym zwykle jest on tylko sygnałem ostrzegawczym, że z kręgosłupem dzieje się coś niedobrego. Warto skonsultować się z lekarzem, wykonać badania i sprawdzić, co możemy zrobić, aby pozbyć się bólu i zapobiec rozwojowi poważniejszej choroby. Nieleczone zespoły bólowe mogą doprowadzić do trwałych zmian neurologicznych i spowodować zaburzenia funkcji ruchowych, czuciowych i wegetatywnych kończyn.

Nie trzeba dźwigać fotela, by przeciążyć kręgosłup

Kręgosłup jest bardzo wytrzymały. Jego siła nośna wynosi teoretycznie ok. 350 kg. Jednak nawet gdy nie dźwigamy ciężarów, pracuje on bardzo ciężko. Wtedy gdy się pochylamy, nagle skręcamy, nawet gdy siedzimy. Największe obciążenia przypadają na jego dolną część. W czasie leżenia na wznak na kręgosłup dorosłego człowieka działają siły porównywalne z ciężarem 25 kg. I to jest najbardziej dla niego komfortowe ułożenie.

Potem jest już tylko gorzej. Gdy leżąc, obrócimy się na bok, obciążenie wzrasta trzykrotnie. Podobnie jest w pozycji stojącej i siedzącej. Kiedy stoimy wyprostowani, dół kręgosłupa dźwiga 100 kg. Pochylenie sylwetki zwiększa obciążenie do 200 kg. Siedząc bez podparcia, zmuszamy go do dźwigania ok.150 kg, przy pochyleniu do przodu jest to już ok. 300 kg. Łatwo sobie wyobrazić, jak go męczymy, gdy siedzimy przez kilka godzin pochyleni nad laptopem ustawionym na niskim stoliku…

Postępująca dyskopatia

Przepuklina dysku powstała w wyniku rozciągnięcia pierścienia włóknistego przez jądro miażdżyste powoduje ucisk na korzenie nerwowe i/lub rdzeń, co objawia się bólem.

Protruzja dysku: jądro miażdżyste rozciąga i uwypukla dysk, nie przerywając go.

Ekstruzja dysku: jądro miażdżyste, naciskając na ścianki dysku, przerywa ciągłość pierścienia włóknistego, jednak pozostaje w dysku dzięki nieprzerwanemu więzadłu.

Sekwestracja dysku: po uszkodzeniu (przerwaniu ciągłości) zarówno pierścienia włóknistego, jak i więzadła, kawałki jądra miażdżystego wydostają się na zewnątrz poza dysk.

Metody naprawiania dysku

Dopóki pierścień włóknisty nie zostanie przerwany, można naprawić „zepsuty” krążek międzykręgowy, aby mógł w dalszym ciągu pełnić rolę amortyzatora. Uzyskuje się to, zmniejszając objętości krążka i jego wypukliny. Zabieg przeprowadza się w znieczuleniu miejscowym.

* Koblacja polega na wprowadzeniu do jądra specjalnej elektrody, która wytwarza łuk plazmowy. Pod wpływem plazmy obniża się ciśnienie i jądro zaczyna się wycofywać w kierunku środka krążka. Całkowite wyleczenie następuje po 4-6 tygodniach.

* Laserowa dekompresja dysku (PLDD) trwa 2 minuty i daje natychmiastowy efekt – zmniejszenie wypukliny krążka, złagodzenie bólu i wzmocnienie siły mięśni. To metoda bezpieczna, bez żadnych przeciwwskazań. Jeśli jest taka potrzeba, od razu można naprawić kilka krążków. Chory pozostaje w szpitalu tylko przez 24 godziny po zabiegu.

Pozwolą przetrwać pierwszy ból

Gdy złapie nas nagły ból kręgosłupa, zanim dotrzemy do lekarza, warto sięgnąć po ogólnie dostępne środki przeciwbólowe, np. zawierające paracetamol. Powinny one złagodzić umiarkowane dolegliwości. Silniej działają środki należące do grupy niesteroidowych leków przeciwzapalnych (NLPZ), np. naproksen. Należy stosować je odpowiednio do natężenia bólu, tak by dawały uczucie ulgi.

tekst: Katarzyna Przedpełska, konsultacja: dr n. med. Grzegorz Benke
http://m ***** agethai.info
kregolsup, dlaczego wciaz boli? kurs masaz tajski warszawa 25 marca 2011
Masaż tajski subiektywna recenzja
fragment opinii niewidomego masazysty o kursie tajskiego:

"Masaż wykonywany jest w parterze, na macie. Nie ma tu żadnej pracy z energią czy jakimiś tam wydumanymi meridianami. Jest to strikte fizyczna robota. Pacjent leży, a terapeuta klęczy obok, nad nim, lub na jednej nodze, gdy druga jest wykroczna. Masaż ten polega na tym, by używać siły własnego ciała i nie męczyć się podczas zabiegu.

Myślałem, że od dlugiego klęczenia będą mnie boleć nogi czy kregoslup lędźwiowy, ale tak nie było. Kanya zwraca uwagę na ergonomię technik i to by podczas ich wykonywania nie zrobiliśmy sobie sami kuku.

Pierwszy etap pokazów to były uciski wzdłuż charakterystycznych dla tego masażu linii na nogach. Nie są one jakieś wymyślnie skomplikowane i łatwo je zapamiętać, bo przebiegają zazwyczaj wzdłuż obrysu mięśni lub ścięgien. Prowadzą od przyczepów jednej grupy do drugiej itd. Uciskasz dwoma kciukami i tyle. No właśnie. Jak się już tak kilka godzin nauciskałem, to chciałem jechać do domu. Myśleliśmy z kumplami, że to będzie takie tam fiki miki, i tu nas Kanya zaskoczyła.

Zaczęła pokazywać techniki rozciągania powięzi, mięśni i pracy na stawach.

Znam wiele technik z terapii manualnej, ale to, co Kanya wydziwiała, robiło wrażenie. Np technika będąca równocześnie trakcją, rozciąganiem powięzi, rotacją, i tak na wielu stawach, mięśniach i na wiele sposobów.

Techniki, poza tym, że skuteczne, to są bardzo widowiskowe. Po pierwszym dniu czułem się jak po treningu karate.

Masaż w niektórych miejscach jest bolesny, ale ból ten musi być znośny i nie duży. Ogólnie wrażenie po tym masażu jest przyjemne. Cały zabieg jest podobny do tych z yumeiho. Jest on jednak w moim odczuciu delikatniejszy, bardziej przemyślany i nie tak siermiężny, jak u japończyków. Nie ma też manipulacji na stawach obwodowych (przynajmniej na pierwszym etapie kursu). Jest to tzw. masaż jogiczny, więc głównie skupia się na streczingu i pracy z tkanką miękką.

Początkowo planowaliśmy, jako starzy wyjadacze, zrobić z kumplami dwa etapy od strzału - podstawowy i zaawansowany. Jednak materiału jest dużo więc postanowiliśmy po pierwszym etapie zrezygnować, by przedstawioną nam wiedzę przetrawić na spokojnie. Nie polecam więc robienia dwóch stopni na raz. Za dużo tego jest, a wiedza, którą dzieli się Kanya wymaga treningu i precyzji. Nie jest to jednak trudna sztuka.

Jest to spokojna, precyzyjna robota. Można ją podzielić na segmenty np. robiąc sam kręgosłup, lub całe ciało albo po prostu nogi ze stopami. Technik też jest wiele i nie trzeba, choć można, stosować wszystkie.
Na pierwszym etapie pokazywany jest ogólny masaż całego ciała w pozycji leżącej na plecach, brzuchu, bocznej jak i siedzącej. Nie ma twarzy i zbyt wielu manipulacji. Nie ma też zbyt żmudnej roboty na samych stopach. Jest natomiast dużo ciekawych rozściągań i pracy z powięzią. Trochę to wszystko zahacza też o podstawy neuromobilizacji.

Ważna jest wygoda samego pacjenta, jak i ergonomia technik wykonywanych przez terapeutę.

Do tego masażu nie potrzebny jest wzrok. Potrzebne są natomiast dobre czucie i trochę orientacji przestrzennej (nie mylić z orientacją w terenie). Pisząc o orientacji przestrzennej mam na myśli uświadomienie sobie, że świad posiada 3 wymiary. W masażu tym bawimy się ciałem rozciągając je w różnych kierunkach. Góra, dół, lewo, prawo - stąd ta widowiskowość.

Jarek W. "
calosc opinii i dyskusja "Masaż tajski - moja subiektywna recenzja" http://groups.google.pl/group/terapiamanualnapolska/browse_thread/thread/4b0b8b4a0dd14316#
http://sites.google.com/site/masaztajskiwarszawakurs