Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać nowe tematy, komentarze.
Zaloguj się lub zarejestruj się aby dodawać wypowiedzi.
osobnik | treść posta |
---|---|
16 września 2006 Jak czytam to myślę: "słucham???"
Ale jak analizuje to w sumie masz rację. Ale ja nie chce tak w pełni jeszcze sie usamodzielnić. Liceum pod tym względem jest fajne. Bo jestes już traktowana pod wieloma względami jak dorosła. Masz prawa i przywileje. Możesz na pewno duzo więcej. Ale z drugiej strony nie mieszkasz sama (no chyba że w akademiku, ale to wyjątki), jeszcze ktos nad toba czuwa. Czeka jak wracasz do domu, ugotuje obiadek ;). A jak pójde na studia to trzeba będzie pracę sobie znaleźć. Pewnie po kilku latach tez mieszkanie. I to juz nie jest fajne. Wiesz dla każdego człowieka moment pełnej dojarzłosci dochodzi w innym wieku. Jeden mając lat 15 już jest na tyle dorosły i rozwazny, że oderwanie się od rodzinnego gniazda nic by nie znaczyło. Ale inny mając 23 lata nie jest na to gotowy. Ja mając 18 nie jestem :). Ale dobrze mi z tym. |
|
16 września 2006 No tak masz całkowitą rację! Ale przecież wszystko ma swoje plusy i minusy,i żeby coś osiągnąć to trzeba nie dość,że pracować na to wytrwale, to jeszcze chcieć! :-)
|
|
10 października 2006 Ja jestm w klasie teatralnej w LO 17 we wrocławiu (http://www.zs-6.com ) i zagrałam w kilku serialach. Też wybieram się na PWST lub do filmówki Łódzkiej. Moi znajomi się dostali. Ja gram często w teatrach... różnych we Wrocławiu i poza. A jaka jest wasza syczność z teatrem i filmem? często gracie? statystujecie?
|
|
23 listopada 2006 Ja zdawałam (kilka lat temu) na PWST Krakowską. Nie przeszłam nawet pierwszego etapu. 650 chętnych na bodajże 28 czy 30 miejsc :)
|
|
26 listopada 2006 Siedzę na studiach aktorskich w Krakowie:) polecam bardzo serdecznie, przede wszystkim za wymagania w nauczaniu oraz za warsztat...idzie tu się naprawdę świetnie wyszkolić no i ta niesamowita ,magiczna atmosfera Krakowa sama w sobie daje dużo.
|
|
29 listopada 2006 Naprawdę?!?! O jejku, ale ci zazdroszcze. Ja coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że sie jednak nie dostanę... Ale chodze na warsztaty teatralne do pani która wykłada własnie na pwst krakowskim i licze że ona mnie podszkoli do tego czasu.
Pozdrawiam bardzo serdecznie :) |
|
29 listopada 2006 Przede wszystkim troszkę wiary w siebie bo bez tego tak naprawdę nie ma nic...Umiejętności jak najbardziej warto szkolić.Jeśli pasjonujesz się teatrem i "szlifujesz" warsztat to powinno pójść pomyślnie.Trzymam kciuki.Pozdrowienia.
|
|
29 grudnia 2006 Łodzka najlepsza...a potem krakowska...moje marzenia ścietej głowy....
|
|
30 czerwca 2007 Warszawa. Z całą pewnością jest moim największym marzeniem. Potem Kraków. Łódź jest dobra bardozej pod względem reżyserii. W ogóle to wszystkie WST i AT w Polsce stojąmniej więcej na jednym poziomie. Nie można powiedzieć, która jest najlepsza, bo to zależy po 1sze od tego na jakich trafimy pedagogów, a po 2gie co chcemy zrobić. Rozmawiałam osatnio z zaprzyjaźnionym aktorem i powiedział, że teraz studenci aktorstwa już nie sąartystami w 90% tylko tak jak koleżanka wyżej: filmy, seriala. O ile filmy w naszym CV świadcządobrze przy przyjęciu do szkoły, to seriale i reklamy praktycznie nas skreślają.
|
|
12 września 2007 Ja niedawno mialam egzamin na studia aktoskie w Bydgoszczy i DOSTALAM SIE! ;) To bylo moje marzenie od dziecka. Teraz czekam na pierwsze dni zajec ;>
|