Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać nowe tematy, komentarze.
Zaloguj się lub zarejestruj się aby dodawać wypowiedzi.
osobnik | treść posta |
---|---|
10 września 2006 Czy ktoś z was gra w jakiejś grupie teatralnej?
Ja osobiście gram w moim miejskim teatrze... |
|
13 września 2006 Ja gram :). Wcześniej była to grupa tetralna przy domu kultury im. Norwida. Ale potraktowano nas tam niezbyt sympatycznie, więc się zbuntowalismy i założyliśmy prywatną i niezależną grupę, pod nazwą "NIEMORALNI". Prowadzi nami wykładowczyni Z krakowskiego PWST :).
Jest bardzo fajnie. W każdym grudniu co rok przedstawiamy jakiś spektakl poetyczny. Dwa lata temu tematem była poezja Miłosza, rok temu Zagajewskiego. I tak samo co rok w kiwietniu jakiś spektakl Norwida. Ostatniego kwietnia była to sztuka "QUIDAM". Jestem ciekawa co zaplanujemy na ten rok :). Pomaga nam klasztor Franciszknów (udostepnia salę na próby, oraz ewentualną "scenę") oraz Krakowskie Muzeum Narodowe, gdzie mielismy ostatnio premierę. Pozdrawiam wszytskich zapaleńców :) |
|
13 września 2006 Ooo proszę :D No to super! Moja działalność z teatrem właściwie długo nie trwa...Może jakieś 2 lata - nie więcej...Ale zawsze czułam, że do tego mnie ciągnie.
Ostatnio nakręciliśmy taki sobie amatorski film nazwany FRANKENSTEIN, ponieważ z nojego miasta się prawdopodobnie wywodzi historia ów potwora. Teraz niestety mamy małą przerwę, ponieważ ktoś podczas jednej z imprez podpalił nam GROTĘ (teatr) i musimy czekać, aż wszystko doprowadzi się do porządku. Niestety, ale to zajmuje trochę czasu,ale już niedługo wracam do pasji :-) To smutne tak przez jakiś czas odizolowac się zupełnie od czegoś, co kochamy robić. Bez tego nie da się żyć, więc jak tylko mogę udzielam się także w teatrze szkolnym. Jak to mówią : Lepszy rydz niż nic :P |
|
13 września 2006 Zgadzam się!
W towarzystwie teatralnym, takim poważnym, uważa się, że konkursy teatralne to bzdura, że nic nie dają, i że są dziecinne. Ale to bzdura moim zdaniem! Przeciez jak inaczej zdołasz podszkolić warsztat jeśli nie udzielając się w prostych i dziecinnych rzeczach? Coz innego można robic mając kilka lub kilkanaście lat? No a co do mojej pasji aktorskiej to trwa... hmm całe zycie zdaje mi się ;). W sumie od zerówki chodze na różne zajęcia. Jako dziecko do Wesołych nutek, później do Teatru muzycznego Nowa Akademia, hmm i chyba ostatnie to właśnie nasza grupa... A międy czasie wszytskie teatrzyki szkolne i konkursy ;). Fajnie poznać osobę o podobnych zainteresowaniach :). |
|
13 września 2006 No to mała artystka z ciebie! :)
Co do konkursów to ja od zawsze się ciągam po recytatorskich...bo do muzyki, a raczej do śpiewu t smykałki nie posiadam, aczkolwiek teatr jest moją jedyną miłością...:) Takie oderwanie od rzeczywistości ;-) Taka miłość, dla której się wszystko zrobi. |
|
14 września 2006 Ja ci powiem że do spiewu hmm no nie jestem ideałem. Staram się choć troszkę nabyc te umiejętności, bo niestety do szkoły teatralnej jest wymagane. Tak samo z koordynacją ruchów, ale akurat w tym nie jestem najgorsza.
A konkursy recytatorskie naprawde czasami pomagaja mi w nabraniu jakiejś pewności siebie i określeniu czy mam jakieś predyspozycje w tym kierunku czy to tylko moje wymysły. I z tego co widze to chyba mam, skoro od dziecka zajmowałam wysokie miejsca, albo wyróznienia. Nie wiem czy nie zabrzmi to zarozumiale, ale chciałabym sie pochwalić ;). Ostatnio był konkurs na Krakowskim PWST. W komisji siedzieli tamtejsi wykładowcy. Tematem były Monologii Romantyczne, albo twórczość Norwida. No a jeśli chodzi o twórczośc Norwida to jestem w tym dobra :D. No i wzięłam udział. W eliminacjach z jakichś 200-300 osób wybrali tylko 10 najlepszych, w czym mnie i póxniej z tej dziesiątki jeszcze raz wybierali miejsca. Zajęłam 2-gie :). Dziekuję za uwagę ;), i przepraszam jeśli zabrzmiała zarozumiale, ale ja po prostu szczycę sie tym osiągnięciem, bo jest chyba jednym z moich największych w tej dziedzinie. Pozdrawiam :* |
|
14 września 2006 No to brawo moja droga! Z tego co czytam, to ty naprawdę masz talent :-)
Wspaniale! Pozazdrościć tylko...! I życzyć powodzenia na dalszej drodze - wielu sukcesów oczywiście...! :)) |
|
23 listopada 2006 Ja póltora rok spędziłam w grupie grającej w domu kultury w Jaworznie (Szczakowa), niestety musiałam się wyprowadzić baaardzo daleko i pożegnałam się z nimi. Próbowałam tutaj stworzyć grupę aktorską ale udało mi sie jedynie wielozadaniową artystyczną :P Mało tutaj odważnych aktorów. Ja kochałam tamtą scenę i festiwale. I chciałabym wrócić albo grać kiedyś tak poprostu na małej scenie dla nielicznych... bo takie spektakle były najlepsze.
|
|
29 listopada 2006 A daleko daleko, tzn gdzie ;>??
Pozdrawiam :* |
|
12 września 2007 Nalezalam do grupy teatralnej WITRYNA. Wystawialismy spektakle, gralismy w roznych miastach.
Niedawno z tego "zrezygnowalam" na rzecz matury i przygotowywania sie do egzaminu na studia aktorskie ;) |