Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać nowe tematy, komentarze.
Zaloguj się lub zarejestruj się aby dodawać wypowiedzi.
| osobnik | treść posta |
|---|---|
 8 grudnia 2006A ja kocham mojego Mareczka :*:* a dzis sa 2 tyg jak jestesmy razem ;))
|
|
| 12 grudnia 2006 ja obecnie kocham tylko jednego chlopaka...ale jestem z innym...za bardzo boli...mam coraz wiecej chlpakow na liscie ale zaden to nie milosc...conajwyzej zauroczenie...albo tylko przyajzn...nie wiem co sie ze mna dzieje...
|
|
| 13 grudnia 2006 ja kocham jedną dziewczyne która jest bardzo daleko :( i są małe szanse że się zobaczymy :/
|
|
| 15 grudnia 2006 Co mam zrobić jeśli kocham tylko jednego chłopaka na tym świecie a on zostawil mnie dla innej?? jestem niby z jakims z mojej miejscowosci ale to chyba nawet nie zauroczenie..wiedzialam to od poczatku ale zgodzilam sie z nim byc bo tak bardzo i tak ladnie prosil...myslalam ze bede w stanie go pokochac..ale NIE...wiec co teraz mam zrobic??pomocy!!
|
|
| 16 grudnia 2006 myślę, że prawdziwa miłość się nie wyczrepuje. potrafi pokonać nawet największe przeciwności. jeśli się kończy to może nie była miłść. a może się zastanów nad tym, czy warto sobie zawracać głowę kimś, kto zostawił Cię dla innej. ja co prawda mam całkiem inną sytuację i też nie wiem co robić, ale zastanawiam się czy to wszystko ma sens. ja nie chcę Cię do niczego namawiać, ale zastanów się, czy ten Twój były jest wart twojej miłości. skoro nie miał problemu, żeby Cię zostawić. pomyśl o tym i to najlepiej jak najszybciej, bo pewnego dnia możesz się obudzić i dojść do wniosku, że stracilaś najfajniejszy okres swojego życia na pogoń za nierealnym marzeniem. niestety coś już na ten temat wiem i nie jest mi z tym dobrze. podobnie, jak ty, nie potrafie o tym wszystkim zapomnieć choć próbuje ze wszystkich sił. wiem, że nie jest łatwo wyrzucic z serca kogoś, kto był tak ważny i może nadal jest, choć nie zdaje sobie z tego sprawy. to trudne, wiem, ale chyba od tej chwili zaczne o wszystkim zapominać, albo traktować to tylko i wyłącznie jak wspaniałe wspomnienie. jak wszyscy wiemy, przeszłość nigdy nie wraca. może uda mi się od tego wszystkiego uwolnić. a może też spróbujesz?
|
|
| 16 grudnia 2006 caly czas probuje to zapomniec...uciec od tego...mieszkam w innej miejscowosci niz on...13km od niego...ale caly czas napotykam sie na anszych wspolnych znajomych... na jego rzeczy...gdy moj kolega z klasy przyszedl do szkoly wyperfumowany to myslalam ze umre...ON urzywal takihc samych perfumow...gdy ktos ma tka sama bluze jak on to rycze po katach...nie moge sie pogodzic ze strata...z taka strata...nie wiem co robic....choc bardzo chce zapomniec to nie potrafie...zwykle jestem bardzo sila emocjonalnie i w ogole taka zadziorna...a teraz czuje ze jestem taka malutka ze nic nie moge zrobic...
|
|
| 17 grudnia 2006 Ja sie bujam w kumplu mojej kumpeli ale to milosc bez wzajemnosci. Szkoda a moglo by byc tak pieknie
|
|
| 17 grudnia 2006 heh/.. u mnie to ostatnio pasmo niesszczęsliwych miłości;(
a może tylko zaurocvzeń? nie wiem, na razie jestem sama i jest OK |
|
| 21 grudnia 2006 ja tez jestem sama i bynajmniej nie ubolewam teraz tak bardzo jak wtedy gdy ylam z kolesiem..teaz nie chce byc juz z nikim..bynajmniej nie w najblizszej przyszlosci.... lepiej byc samym i nie cierpiec... pozdawiam :*
|
|
| 23 grudnia 2006 em ;| no comments. Normalnie nieszczęśliwie. Jeden mowil ze mnie kocha ale inna tez. Mial wybrać. Zawrócił mi w głowie i ja się w nim teraz zakochałam on wybrał tą drugą ale ta druga go nie kocha ;(
bó! |
