Muzyka...dośc poważny temat:) Mi osobiście gust się często zmienia. Jednak jestem wierna muzyce dzięki, której wszystko w moim życiu nabiera swojego biegu i tempa:) Tą muzyką jest metal, rock i ogólnie cięższa muzyka (ale nie takie 'darcie mordy' hehe), trochę SKA, lekki punk i reggea. Chodzę często na dyskoteki, gdzie jest puszczana muzyka techno, trance, house czy też inna z tego właśnie brzmienia:) Bardzo lubię się bawić przy takiej muzyce. Pop... dobry do posłuchania, ale tylko do czasu, bo później staje się nudny;) Hip Hop... tutaj z wieloma ludźmi potrafiłam sie kłócić... bo nie lubię (nie mówię, że wszystkie piosenki) polskiego hh... niektóre teksty 'pseudo raperów' są dla mnie poprostu puste i beznadziejne=/ Nie mają żadnego przesłania a co za tym idzie nie chce mi się tego słuchać. Nie neguję ludzi, którzy słuchają hh, bo przecież każdy ma inny gust :) Sama mam kilku znajomych słuchających tej własnie muzyki i bardzo ich cenię, szanuję i lubię:) Co do zespołów to jest ich kilka, których słucham nagminnie:) Te grupy to: KoRn, System Of A Down, Tool, Happysad, Akurat, Dżem, IRA, 3 Doors Down, Indios Bravos, Myslowitz. To chyba tyle co do tematu muzyki ;) Filmy to też fajny temat:) Sama nie wiem co mi się podoba. Lubię horrory i komedie. Jednak ostatnio żadko trafiają się filmy, które by mnie zachwyciły. Chociaż mam kilka ulubionych filmów, które oglądałam kilkanaście razy i nadal mi sie nie znudziły hehe:) Te filmy to np: "Efekt motyla", "Dziewczyna z sąsiedztwa", "Stary, gdzie jest moja bryka", "Wyznawcy", "Władca Pierścieni" (mogą być wszystkie części jednak "Władca Pierścieni- Powrót Króla" najbardziej mi się podobał), "Dzień Świra", "Blair Witch Project", "Omen", "Oszukać przeznaczenie" (1). No to tyle ;) Kiedyś wręcz nienawidziłam książek, ale jak wiadomo nadchodzi taki moment w życiu każdego z nas... można to nazwać nawrotem sytuacji:) Nie ma ulubionego rodzaju książek. Przeczytałam kilka takich typowo dla nastolatek. Potem jednak sięgłam po książkę, która jest i dla nastolatków jak i dla bardziej dorosłych czytelników. Najwspanialsza książka o miłości... o potędze miłości... choć niespełnionej. Czytałam ją hmm... 9 razy i za każdym razem płaczę na samym końcu. Znam jej fragmenty. Autorem tej wspaniałej dla mnie książki jest Daniel Senderek, a jego książka to "[SMS] Słowa Mają Siłę" ... ojj mają i Daniel w swojej książce tego dowiódł:) POLECAM !! Inne dobre wg mnie książki to: "Kod Leonarda da Vinci", "Bidul", "Życie przed życiem", "Życie po życiu", "Ręce precz od tej książki". :)) Nie będę się rozpisywała tylko napiszę tytuły moich ulubionych seriali: "M jak Miłość", "Gimlore Girls" (pol.: "Kochane Kłopoty"), "One Tree Hill" (pol.: "Pogoda Na Miłość") i "The O.C." (pol.: "Życie Na Fali") Tutaj nie wiem co mam wpisać...W supermana czy batmana to ja nie wierzę... bez przesady nie jestem dzieckiem ;) Hmm... może o współczesnych bohaterach... Bohater dla mnie to człowiek, który mimo przeciwności losu nie poddaje się, brnie dalej z uśmiechem na ustach, choć czasem chciałby położyć się i rozpłakać jak małe dziecko. Nie przestaje wierzyć i mieć nadzieji, nawet gdy Bóg mu kładzie pod nogi kolejne kłody prób. Niby nadzieja matką głupich...ale powiem wam szczerze...znam kilka mądrych osób;) Sama nigdy nie przestaję mieć nadzieji. Nie raz przekonałam się o tym, że warto wierzyć i każdemu to powtarzam!! Ludzie pomagający innym cierpiącym ludziom, beziteresownie, z dobrym sercem też są dla mnie bohaterami.
To chyba all :D