Z muzyką jest taki problem, że słucham tylu jej rodzajów i tylu wykonawców, że ciężko wskazać tych ulubionych. Uwielbiam muzykę z lat 50., 60., 70. i 80. Nie ma dla mnie nic piękniejszego niż prawdziwy rock'n'roll, rozpływam się nad Betlesami etc. Bardzo podobają mi się też bardziej współcześni wykonawcy (większości nie potrafię wymienić), zwłaszcza grupa The Offspring czy D12 i Eminem. Bardzo fajnie śpiewa Xzibit czy Cypres Hill. Lubię też delikatny pop Willa Smitha. Przyjemnie słucha się RMFu czy Radia Zet, ale ostatnio zdecydowanie faworyzuję Radio Złote Przeboje 100,1 FM. Naprawdę przepiękna muzyka! Różne i różniste :) Komedie, np. How High (najgenialniejszy film jaki widziałem), Scary Movie (świetna seria), American Pie (fajna seria, ale trochę prymitywna na zakończenie), Czy leci z nami pilot, Gliniarz z Beverly Hills itd. Do tego westerny, zwłaszcza te z Clintem Eastwoodem i Lee van Clefem - w reżyserii Sergia Leone z muzyką Ennio Morricone. Thrillerki i filmy sensacyjne też jak najbardziej. Horrory to bardziej dla śmiechu niż strachu, bo czego się tam bać. A jak mam nastrój, to i dramat czy komedię romantyczną obejrzę. Jak widać, mam szeroką gamę zainteresowań a moja dewiza to nie ważny jaki rodzaj filmu, byle był dobry. Aha, nie oglądam seriali. Zdecydowanie sensacyjne - autorstwa Jacka Higginsa (vel Harry'ego Pattersona), Allistaira MacLeana, Colina Forbesa, Fredericka Forsythe'a oraz quasi-sensacyjne dotyczące II WŚ autorstwa W.E.B.a Griffina, zwłaszcza seria Korpus. Po prostu majsterszytk prozy sensacyjnej. Higginsa przeczytałem ok. 50 pozycji i czytam każdą nową, która wpadnie mi w ręce. To niesamowity autor.
Lubię też książki historyczne i traktujące o historii oraz o polityce zagranicznej.
I zapomniałbym dodać, że niezwykle cenię Johna Grishama oraz Toma Clancy'ego, chociaż tego drugiego czytałem tylko kilka książek. 99,9% seriali jest do bani. Mi podoba się tylko Boston Public, ale to może wynika z tego,że rodzice pracują w szkole :) Jak byłem mały to lubiłem Drużynę A i MacGyvera, ale to daaaawne czasy.
Parę lat temu był Świat wg Bundych czy Allo Allo :) Najlepsze seriale jakie kiedykolwiek oglądałem :) W różnych dziedzinach moimi autorytetami lub bohaterami są różne osoby. Podziwiam Machiavellego za to, ze mimo upływu blisko 500 lat jego idee są nadal aktualne. Podziwiam gen. Georga Pattona za jego prostotę, odwagę, kreatywność i wytrwałe dążenie do celu. Podziwiam Miltona Friedmana za to, że był prawdziwym guru liberalizmu. Podziwiam Ronalda Reagana i Margaret Tchatcher za umiejętne rządy i transformację USA i WB za ich rządów. Podziwiam Irlandię jako kraj, za to że przemiany się tam udały i jest to prawdziwy europejski tygrys gospodarczy. Podziwiam wreszcie wszystkich szczęśliwie zakochanych i niesłychanie im zazdroszczę tego uczucia, gdyż dla mnie ono na razie obce.