malinofa

Ja: Odkrywczyni Atlantydy, zdobywczyni Nagrody Nobla, osoba, która przemieniła całe USA w gigantyczny Disneyland, władczyni świata i okolic. Poczekajcie tylko kilka lat.

Ja: Umarłam 16 raz, by po raz 16 się narodzić. Nadal sama dla siebie jestem tajemnicą, chociaż w zakamarkach umysłu czają się światopoglądy, które porządkują mi życie i odzierają z niepoukładanego mistycyzmu. Czasami drżę w obawie o swoją normalność i silna wolę, co się puszczają tylko na lewo. Myślę pozytywnie, chociaż hobbystycznie narzekam.

Ja: Noszę sznur pereł, który składa się z miłości, muzyki, radości, rodziny, empatii, przyjaźni, zabawy, nieważkości, codzienności, nadziei, prawdy, czystości, spełnienia, wolności i przyszłości. Bywa, że srebrna nić, łącząca idee, zostaje przerwana, a perły rozsypują się na podłodze. Należy je zbierać i scalać, nie zastępować nową, życiową ozdobą.

Nie podlega dyskusji, że nieograniczona wyobraźnia daje mi boską siłę, więc w mojej rzeczywistości figuruję jako niezwykle barwna osobowość.