Pewnego dnia zamknęli jej niebo,
przycięli skrzydła
i założyli pieczęć na serce
żeby już więcej nie zaznało miłości
mały aniołek pragnący szczęścia
strącony do piekła
pewnego dnia zamknęli jej niebo,
pożałowali gwiazd dających nadzieję
by powracała wśród mroków nocy
upadły anioł ze łzami
torował drogę na ziemię
a ona pragnęła tylko kochać
zwykła ludzką miłością.
Wdycham wieczny pocałunek
Przetaczam sobie Twoją krew
Czuję moje rany Twojego boga
Na zawsze gwałcę śmiertelność
Pachnę śmiercią
Śmierdzę nienawiścią
Będę żyła wiecznie
Zaginione dziecko płaci śmiercią
Krwawiące krzyki ciszy
W moich żyłach Twoja wieczność
Zabiję dziś Ciebie i Twoje sny
Zacznę nowe życie
Wykrwawisz na mnie swoją śmierć
Niech Twoja linia krwi nakarmi moją młodość
Pierwszy oddech Narodzony Ożywasz Uczysz się zabijać
Krwawa uczta czeka by nakarmić Twój głód
Ciemna strona nie ma konkurencji testuje Twoją wiarę we krwi
Noc skrywa polujące hordy karmiąc szał
Zabije dziś Ciebie i twoje Sny
Zacznę nowe życie
Wykrwawisz na mnie swoją śmierć
Niech Twoja linia krwi nakarmi moją młodość
Jestem pierwsza ale nie ostatnia
Skazany przez pojedyńczy pocałunek
Zdradzona na wieczność wedrę się w Twoją duszę
Zakażam świat
Przeciwstawiam się Bogu i jego synowi
Czarne serce, które przynosi Ci śmierć
Żyję w niesławie
Wypij sam miąższ życia
Przygotuj sie by panować przez tysiąc lat
Zabiję dziś Ciebie i twoje sny
Zacznę nowe życie
Wykrwawisz na mnie swoją śmierć
Niech twoja linia krwi nakarmi moją młodość
Potępiam wybrane dzieci boga
Gdy umierasz ja jestem nieśmiertelna
Niewierna bez religii
Tropienie zdobyczy jest moją spowiedzią
Zniewolona pętami krwi
Ból i głód doprowadzają cię do szału
Wypij sam miąższ życia
Przygotuj sie by panować przez tysiąc lat...