]Kim jestem?
Hm, zadaje sobie to pytanie od przeszło 19 lat.
Samotna wyspą, kimś, kogo nie chcecie znać
lub tez nie jest warta znania.
Nie lubię, gdy ktoś mi wchodzi w drogę.
Nie lubie gdy ktoś mna dyryguje.
Nie lubię ludzi, bo każdy człowiek jest taki
sam. Nie warto ich słuchać ani wysluchiwać.
Każdy znajdzie jakieś głupie wytłumaczenie.
Czy akceptuje siebie? Tak.
Bo nie jestem kolejną z tych durnych nastolatek
z serii 'mam doła, ide skoczyc z okna' albo
'on mnie nie kocha, chce umrzec'.
Nie widze w tym jakiegokolwiek sensu.
Kwestia mojej inwidualnej ignorancjii otoczenia.
Kim jestem? Kimś, kogo nie chcecie znać.
Inna, znaczy lepsza.
Nie interesuje mnie co macie mi do powiedzenia,
nie intersuje mnie tez wasze zdanie.
Moze po prostu przestań to czytać i idz dalej?
Szukajac 'sweetaśmych wpishóóf'[/color]
beznadzieja -_-