skomplikowany w swej prostocie...wiem czego chce, na razie nie wiem jak...zapewne pełen marzeń...nie wychylam się, nie narzucam, stoję w półmroku...późno chodzę spać, późno wstaję...w mojej głowie milion myśli...często w złym miejscu o złej porze...wiele przeszedłem, czuje że jeszcze wiele przede mną...gdy rozmawiam zawsze patrzę w oczy...wolę biec niż iść...to co umiem to za mało...wielkie plany...23 lata za mną, życie przede mną...szukam, aż znajdę...zdecydowanie ponad tym wszystkim...wierzę w siebie i ten świat, wierzę w ludzi, wierzę w jutro, siłę wyższą...ufam...kocham ...szanuję...zwiedzam, odkrywam...mam się dobrze...każdego dnia rewiduje swoje zachowanie...staram się być lepszym, pracuję nad sobą...czasami mi się coś udaje...wiem, że po coś tu jestem, tylko nie wiem po co...kuszę los...ryzyko tak...nie idę na łatwiznę, chyba że nie mam siły...ale mam siłę...razem możemy wszystko...samemu ciężko...niedopowiedzenia to to co lubię...chamstwa nie uznaję...pycha, próżność, pustka - precz!...byłem tu, nie byłem jeszcze tam...mało mówię, lubię ciszę...lubię rozmawiać...wiem z kim i gdzie,nie wiem kiedy...jestem trudny...bez ludzi bym umarł, przepadł...trzy kroki do przodu, dwa wstecz...piąty bieg...dziś bliżej niż wczoraj, jutro bliżej niż dziś...ciekawy świata...rodzina najważniejsza...wewnętrzna sprzeczność...niepewny siebie, pewny jutra...cenię tych, którzy mnie rozumieją, rozumiem tych, którzy mnie nie cenią...idę tam gdzie mogę...robię to czego nie muszę, muszę to czego nie lubię...trochę wiem, wiedzieć więcej chce...chce mi się, nawet jak mi sie może nie chcieć...nie oceniam, obserwuję...mnóstwo wad, parę zalet.......