Moim ulubionym zespołem, którego słucham nagminnie jest Groove Coverage. Lubię muzykę techno, choć nie gardzę także innymi rodzajami. Często słucham też Evanescence, Nelly Furtado, Goyę, Łez. Myślę, że z filmów najbardziej lubię historyczne i komedie. Jest parę takich z dawnych lat, które mogę oglądać w nieskończoność i nigdy mi się nie nudzą ("Kevin sam w domu", "Kevin sam w Nowym Yorku", "Pogromcy duchów" itd.). Oglądałam "Quo vadis" (polską wersję) 12 razy - to mój rekord życiowy. Pomimo mojego ukierunkowania raczej w stronę humanizmu, nie lubię czytać książek. Ot co. Jedyną książką, jaką przeczytałam z własnej woli od dechy do dechy były trzy częście "Artemisa Fowl'a" (dorzuci ktoś na czwartą?...), no i parę części "Harry'ego Potter'a" 1. Chuck Norris, rzecz jasna.
2. Mój pan od niemieckiego (dziwny zdziebko, ale może być)
3. Goku!