KINGA
Pochodzenie: węgierskie, a wcześniej germańskie
Znaczenie imienia: odmiana imienia Kunegunda: "z walecznego rodu"
Liczba dla imienia: 3
Znak zodiaku: Koziorożec
Planeta: Jowisz
Imieniny obchodzi:
13 Lipca, 24 Lipca
Imię Kinga przybyło do nas drogą dość okrężną. W taki sposób Węgrzy zdrobnili imię Kunegunda, które przyszło z Niemiec i znaczyło: "z walecznego rodu".
Tak miała na imię węgierska księżniczka poślubiona Bolesławowi Wstydliwemu, która po jego śmierci wstąpiła do klasztoru. Pamięć tej dobrej pani przetrwała pod Krakowem. Opowiada się o niej, że odkryła sól w Bochni i Wieliczce, a górale spod Nowego Sącza czczą ją jako swoją główną świętą. Dzięki niej imię Kinga kojarzy się z przedsiębiorczością, rozumem i zdobywaniem sympatii swoich wielbicieli.
Liczba imienia równa się trzy. Trójka to liczba ludzi błyskotliwych, inteligentnych i idących przez życie przebojem. Numerologia twierdzi, że ze wszystkich liczb ta najbardziej skłania do sięgania po sukces.
Typowa Kinga bierze swój los w swoje ręce. Wychodzi z inicjatywą; można powiedzieć, że nie czeka, aż ją poproszą do tańca. Zwraca na siebie uwagę nie tyle może urodą, co żywością, wdziękiem, werwą, błyskiem w oku. Kingi zwykle są przekonane co do swojej wartości, bywają też źródłem twórczego niepokoju i od nich wychodzą ciekawe pomysły. Kingi często spotyka się w sporcie i w innych miejscach, gdzie z zasady trzeba być najlepszym. Również w wielu zawodach zwykle uważanych za "męskie" Kinga czuje się jak najbardziej na swoim miejscu. W miłości bywa tą, która prowadzi partnera. Z drugiej strony Kingom służy zdrowy rozsądek i trzeźwe spojrzenie na sprawy tego świata, co je chroni przed jałowym marzycielstwem i popełnianiem życiowych błędów.
Zgodnie z "jowiszową" naturą tego imienia jest ono najbardziej odpowiednie dla dziewcząt ze znaku Strzelca, a także Panny, dla których też będzie potężnym zastrzykiem energii. Ucieszą się z niego również pozostałe znaki ogniste, czyli Barany i Lwy, oraz Koziorożce, Wodniki, Bliźnięta i Skorpiony.
**** ****
Spotkałam dziś miłość...
*I co Ci mówiła?
Przepraszała, że nie zawsze trwa do końca...
*Płakała?
Płakała, bo często rani...
*Krzyczała?
Krzyczała, że nie jest zawsze piękna...
*Śmiała się?
Śmiała się , bo umie z siebie kpić
*Żałowała czegoś?
Żałowała, że ludzie nie zawsze traktują ją poważnie...
*Była zła?
Złościła się, że czasem w nią wątpimy...
*Cieszyła się?
Cieszyła się, że jej tak często szukamy...
*Co Ci jeszcze powiedziała?
Powiedziała, że nie jest dla mnie...
[*] [*] [*]
Ona:
Krzyczała - Proszę nie odchodź !
Płakała - Zostań ze mną
Mówiła - Kocham Cię, Jesteś moim sercem..
Szeptała - Umrę ... Bo nie da się żyć bez serca
On:
Spojrzał na nią z uśmiechem
Po czym odwrócił się i odszedł.
Po dwóch dniach przeczytał na klepsydrze:
Ona krzyczała - Ale On nie zwracał na nią uwagi
Płakała - Ale On nie widział jej łez
Mówiła - Ale On nie słuchał
Szeptała - Ale on odwrócił się i odszedł
Umarła - Bo stwierdzono brak serca...
Wtedy w jego oczach pojawiły się łzy.
Krzyczał - Przepraszam!
Płakał - Proszę wróć!
Mówił - Naprawię to wszystko, obiecuję.
Szeptał - Tylko wróć. Proszę
Ale było już za późno.
Jej już nie było.
Ona go nie słyszała.
Obecny stan: WOLNA ...
Jaki jest sens w powiedzeniu: "Zależy mi na Tobie" skoro i tak po krótkim czasie umilknie wszystko bez wyjaśnienia...Po co cierpieć kiedy ktoś powie : "KOCHAM" choć tak naprawdę znaczenia tego słowa nie zna...Po co mówić o ideałach skoro ich nie ma... Lepiej mieć kogoś kto nie rzuca słów na wiatr i potrafi podjąć dojżałe decyzje...po co się oszukiwać i wzajemnie krzywdzić, przecież to i tak nikomu na dobre nie wyjdzie... Dziś nie czekam na księcia z bajki,bo po co mi on? Fikcyjny ideał wyimaginowany w ludzkim umyśle ... Teraz wiem na pewno : JUŻ NIGDY NIE POZWOLĘ NA TO, ABY KTOŚ SKRZYWDZIŁ PO RAZ KOLEJNY ... ! TY JUŻ RAZ TO ZROBIŁEŚ ...DOSTAŁEŚ KOLEJNĄ SZANSĘ, ALE PO CO TO WSZYSTKO SKORO I TAK JĄ ZMARNOWAŁEŚ, ZROBIŁEŚ NADZIEJĘ PO RAZ KOLEJNY ODCHODZĄC BEZ SŁOWA I CHOCIAŻ CZAS MIJA, RANA W SERCU ZOSTAŁA I CHYBA NIGDY SIĘ NIE ZAGOII...