A więc tak jestem Agnieszka to widać. Jestem sobą tak jest nie udaje nikogo nie kopiuje bo każdy jest inny.Mam swój mały smutny światek w którym tkwię i tkwić będę do tąd do kąd Bóg mi da. Lubię naturalnych ludzi nie żadne plastiki. cenie przyjaźń a miłość nadal czekam.
Ci co mnie znają nie znają też mnie tak naprawdę, wyrabiają sobie ocenę po jednym spotkaniu wrrr..
Po pełniam błędy tak jak każdy na świecie..
więcej o mnie prywatna wiadomość i fiufiu można się dowiedzieć^
Szary świat, gdy brak w nich barw, nadziei brak.Płacze świat, gdy ludzki gniew znów rodzi strachPójdę gdzieś, gdzie nie ma łez, by nie bać się, tam wolność jestPójdę gdzieś, gdzie ptaków śpiew, tam znajdziesz mnieOszukam czas, ucieknie od tych wszystkich smutnych spraw.Zapomnę o złych ludziach, których znam.Będę jak wolny ptak.Wierzyć chcę, że przyjdzie czas, nadziei czas.Zniknie lęk, a ludzki śmiech zagłuszy gniew.Będę gdzieś, gdzie nie ma łez, nie boję się, tu wolność jestBędę gdzieś, gdzie ptaków śpiew, tam znajdziesz mnie.
,,Cała mądrość życia to umieć czekać i mieć nadzieję"
Może Ty, Ty jeszcze masz duszę,może jeszcze serce w sobie masz.Lecz czuję, że słabnie w Tobie ta wiara w dobro,że pożera Cię ten Świat.Może Ty, Ty jeszcze się bronisz przed tym,lecz brakuje Ci już sił.I nie wiem jak długo jeszcze wytrzymasz,Kiedy wciągnie Cię ta gra...
"Jestem zadowolony, Wy też bądźcie"-Jan Paweł II
W strugach deszczurozpływam się, usta drżą i czuję lęk,po mej twarzy wolno taktoczy się kolejna łza,w strugach deszczumoknie też fotografia ta w dłoni mej,wszystko to co zostało mi z tamtych chwil,te wspomnienia wciąż kręcą się tu,jak jadowity wąż kusić chcą znów.
...:::Ciesz Się Każdym Drobiazgiem i Uwierz w Siebie:::... :)))
Tracisz te najpiękniejsze z dziecka cech,
Boisz że dorosłość zniszczy Cię,
Z biegiem lat coraz mniej radości w nas
To jest to...
Nie płakać, że się straciło-cieszyć się że miało.
Baran dzielny i wytrwały
Bywa łasy na pochwały
I bez przerwy, z każdej strony
Bardzo lubi być chwalony
Lecz czasami sam się łaje
Gdy coś mu się nie udaje
I ze złością szczęką kłapie
Że sto srok za ogon łapie
jeśli życie jest niczym,
a smierć jego przeciwstawieniem,
jeśli życie jest bólem,
to śmierć ukojeniem...
jeśli życie jest męką...ciągłą udręką...
to śmierć jest zbawieniem...
jeśli tak jest, to powiedz mi proszę,
dlaczego ja życie dzień po dniu znoszę ??
dlaczego sama skazuję się na cierpienia ??
dlaczego sama nie dążę do ukojenia ??
dlaczego znów głupotą się afiszuję ??
sama siebie...wewnętrznie morduję...
zrób coś dla mnie, jeśli tak jest...
wykonaj ten jeden, mały gest...
i zaprowadź mnie do śmierci bram...
moja nadzieja spoczywa już tylko tam...
proszę...prowadź...weź mnie za rękę...
zakończ...tego życia udrękę...
proszę...
same płyną...
bez mojego pozwolenia...
wyrabiają sobie ścieżkę na twarzy...
żeby zaraz spłyneła następna...
jedna...za drugą...
każda wypala ogromną dziurę...
w sercu...
w duszy...
i cieszy się...
cieszy się, że sprawia ból...
że ja już na ten ból nie jestem odporna...
że nie potrafię się już przed nim bronić...
żywi się moim strachem...
moim bólem...
bezradnością...
strachem...
cierpieniem...
...straciłam wenę...
...zalałam kartkę..