Z mojego opisu da się wyczytać, że Reggae - zwłaszcza Roots - to moja droga życiowa. Jestem muzykiem z zawodu i to bardzo rzutuje na moje ulubione brzmienia. Peter Tosh, Burning Spear, Bob Marley, Culture, Dennis Brown i inni - to moje besty. Jednak slucham tez trochę rocka, trochę jazzu, sporo klasyki. Reggae jest dla mnie sposobem wyrażania miłości do ludzi i Boga. Reszta to rozrywka i praca:) Jah is the King of musicians!:) Moim ulubionym filmem jest Easy Rider z Dennisem Hooperem. Ogólnie to mój ulubiony aktor. Bardzo lubię też Grease. Pasuje mi bardzo Kolor Purpury - Spielberga. Jest tego trochę. W zasadzie w filmie patrzę na treść - ale bardziej ekscytuje mnie warsztat aktorski. Z tego powodu lubię wiele filmów. Kurt Vonnegut - starszy i młodszy - Galapagos, Rzeźnia numer pięć, Matka Noc. Lubię rzeczy typu Krew królów - Petera Berlinga. Jednak moją ulubioną książką jest Biblia. Nie jestem żadnym fanatykiem, czy kimś w tym rodzaju. Czytam wiele, ale nic innego nie daje mi takiego spokoju i wiedzy. Czytuję wersję King James. Z jakichś niewiadomych przyczyn lubię oglądać dość śmieszne seriale. Wiem, że są one w średnim stylu - ale mam z nich czasem ubaw, czasem lubię bawić się w wróżbitę-reżysera:) Zatem Klauny, M jak miłość, Moda na sukces (ten szczególnie:)) i wiele innych. Ogólnie nie przepadam za tv. Oglądam raczej programy z muzyką, wiadomości i dobre filmy. Wolę jednak określać ich, jako autorytety. Bob Marley, Mikey Dread, Jacek Kuroń, Dalai Lama, Sellassie. W tych przypadkach kolejność wymieniania jest bez znaczenia z każdego z nich czerpię wiele i każdy z nich jest dla mnie bezcenny. Jednak oczywiście podstawą mojego życia jest Bóg, zaraz po nim rodzina. I te dwa autorytety są na szczycie.