Ja: studentka III roku słowacystyki na UJ w Krakowie.
Imię: Anna - wrażliwa, lubi spokój, zgodę i harmonię we własnym srodowisku, zdarza się, że swoim naiwnym zachowaniem się wszystko burzy - ot, cała ja ;)
Znak zodiaku: Baran - żadny przygód, wrodzona ciekawosć swiata, idealizuje innych ludzi, ma wielkie serce, życzliwy, dba o innych, skłonny do wielkich namiętnosci i romantycznych zachowań, często wpędza się w niedogodne dla siebie sytuacje i kłopoty. Czasem zachowuje się jak dziecko sprawdzajšce, dokšd może się posunšć. Jest skłonny do nagłych wybuchów gniewu, ma tendencje do lekceważenia istniejacych zasad i porzšdku, uważajšc, że jego sposób postępowania jest lepszy. Łatwo przychodzi mu jednak zmiana punktu widzenia i opinii. Zbyt szybko podejmuje decyzje o zawarciu zwišzków, czego pózniej żałuje...
Kobieta Baran: Lubi przebywac i pracowac w meskim towarzystwie. Jej idealem jest silny i zdecydowany mezczyzna.
Żywiol: Ogień - jesli Baran wybuchnie, potrafi skroplic powietrze, zagotowac wode i przypalic ziemie.
Klucz do sukcesu: silna wola, odpowiedzialnosć, efektywne działanie. (chyba juz wiem czemu nic mi nie idzie - kazda z tych cech jest mi obca :/
Ulubiony męski glos: Krzysztof Kiljanski, Michal Zebrowski, Sean Connery, Clive Owen, Keanu Reeves, bo na głos, nie wiedziec czemu, jestem bardzo wyczulona :)
Nie umiem: kłamać
U ludzi: szukam poczucia humoru
Wierze: w przeznaczenie
Gdy jestem zdenerwowana: Drapie i gryze wszystkich dookola (i podobno jestem niemila)
Zdenerwowana jestem gdy: jestem glodna.
Wady (no bo przeciez kazdy je ma): zazdrosć, niezdecydowanie, lenistwo, niesystematycznosc, przesadna uczuciowosc
Słabosci: czekolada, guma do żucia, muzyka i cafe latte! :)
Ulubiona pora dnia: wieczór
Gdy idę ulica: obserwuje ludzi i uwazam zeby sie nie potknac ;)
Codziennie rano: przesadnie - wstaję prawa noga
Lubię
błękit, dobre filmy w kinie bez popcornu, czekoladę w dużych ilosciach, chińszczyznę, dzwięk nadejscia nowej wiadomosci na GG, Harrego Pottera, herbatki owocowe, konwalie, Kraków, stare filmy, lata 60-te, lody truskawkowe, łyżwiarstwo figurowe, 'Kopiec Kreta', kupować bieliznę, morze i skaliste plaże, Martini z cytrynka, moje nogi ;) narty, operę, pocałunki, poważne rozmowy o życiu, róże, słuchać muzyki przy zgaszonym swietle, słońce, spiew ptaków, Garfielda, musicale, tańczyć do utraty tchu, truskawki, szczerze usmiechniętych i radosnych ludzi, sztuczne ognie, wakacje, widok iskrzšcej się wody na morzu, zupę pomidorowa, żółwiki, szarlotkę, głosno spiewać, gdy nikogo nie ma w pobliżu, wodę mineralna bez babelków, muzykę, która przyprawia mnie o dreszcz na plecach, pożerajacych mnie wzrokiem przystojnych mężczyzn, ziemniaki z ogniska, patrzeć w gwiazdy, słowackie bryndzové haluski, impresjonizm, leżeć plackiem na plaży, pływać, etc... (lista się będzie wydłużać)