Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać nowe tematy, komentarze.
Zaloguj się lub zarejestruj się aby dodawać wypowiedzi.
osobnik | treść posta |
---|---|
16 maja 2007 Dlaczego zakładasz, że są tam osoby starsze..?
Poza tym.. hmm.. to na dyskoteki, do barów i innych klubów nie przychodzą faceci po 50-tce..? Może problem jest zupełnie gdzie indziej.. Ale nieważne.. tak czy siak, dokonujemy pewnych wyborów i każdy jest za nie odpowiedzialny. Pozdrawiam ;] |
|
16 maja 2007 no tak a problem jest gdzie indziej, bo jestem z Gorlic, pewnie nawet nie wiesz gdzie to jest;) mozna powiedziec ze to taka troche rozwijajaca sie dziura- jedno muzeum do ktorego chodza tylko podstawowki a teatru nie ma wogole. No ale nie ma co narzekac:)
|
|
17 maja 2007 Rzeczywiście nie wiem gdzie są Gorlice, ale bez przesady.. moje miasto też nie znają.. poza tym.. hmm.. zawsze można pojechać gdzieś do teatru.. lub innego miejsca.. :P
Oki, a tak bardzie przyziemne.. nie wierzę, że w Twoim mieście nie ma ciekawych miejsc, gdzie można spokojnie usiąść, spotkać się z kimś, pogadać.. a propos tego muzeum dla przedszkolaków.. zawsze chciałem się trochę odmłodzić.. niewykluczone, że jak kiedyś będę (pewnie nierealne, ale czysto teoretycznie..) w Gorlicach, to napewno wstąpię, do muzeum ^^ |
|
18 maja 2007 wiec serdecznie zapraszam:)
|
|
19 maja 2007 znalazłam 'wirtualnego przyjaciela' a nawet dwóch. nie posiadam prawdziwych przyjaciół, mam parę koleżanek takich dobrych, które uważają sie za moje przyjaciółki, a jak przyjdzie co do czego to nawet nie wysłuchają i od razu zmieniają temat. ale kiedy one mają problem ja je wysłuchuję i pomagam. ;/
|
|
19 maja 2007 no więc Ty jesteś ich przyjaciółką.. ^^
a zapraszasz mnie do muzeum, czy ogólnie do miasta? ;P |
|
19 maja 2007 Vici: zalezy gdzie bys chcial:)
Happysad: mamy podobny problem... |
|
20 maja 2007 dawno mnie nie było ty. Ja mam troje przyjaciół ale tylko jedną z nich znam osobiście a ona zna drugą z która rozmawiam. A trzecią całkiem niedawno poznałem. Mam tu koło siebie przyjaciół z którymi sobie gdzieś wyjdę ale nie zawsze, bo niekiedy jestem niedostępny aż do 21:00. I to mnie drażni bo zamiast iść pogadać pośmiać się muszę tacie pomagać. Ale mam przynajmniej parę grosza dla siebie. ahia..... Się rozpisałem:) Muzea są fajne:) Vici masz racje, tam chodzą też fajne osoby:) A w teatrze nie byłem więc nie pwiem:) Pozdrawiam
|
|
20 maja 2007 Vici; Może i one mnie tak uważają. Lubię pomagać ludziom, bez względu na to jacy oni są dla mnie.
Justyna486: a dokładnie ? opisz swój problem... |
|
24 maja 2007 Happysad: Na tym chyba właśnie polega przyjaźń - bezinteresowna pomoc, choć czasami wiemy, że nas krzywdzą, ale wybaczamy, bo jesteśmy ich przyjaciółmi.. szkoda że nie z odwzajemnieniem.. ale co tak =] To tylko moje zdanie..
Herby - to dobrze, że pomagasz ojcu, no i przy okazji zarabiasz sobie.. zawsze jest alternatywne wyjście z sytuacji.. możesz np. pójść z kumplami pomagać ojcu - zarobisz sobie, a przy okazji spędzisz czas z przyjaciółmi =) Co do teatru, to przez ostatnie 3 lata LO, byłem tam stałym gościem.. podobnie jak reszta mojej klasy matematyczno-informatycznej, która podobnie jak ja myślała, że uwolni się od przedmiotów humanistycznych pod TAKIM naciskiem, będąc na takim profilu.. ale niestety naszej klasie trafiła się pani Dyrektor od spraw wychowawczych, która była również polonistką.. no i niestety.. chyba byliśmy najbardziej polonistyczną klasą w całej szkole.. Justyna: dla mnie to nie ma znaczenia dokąd zmierzam.. |