Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać nowe tematy, komentarze.
Zaloguj się lub zarejestruj się aby dodawać wypowiedzi.
osobnik | treść posta |
---|---|
7 stycznia 2007 ja nie umiem xP
ale ja mialam taka akcje w gimnazjum w ostatniej klasie... polski-najwieksza kosa w szkole- ale mnie bardzo lubiła xP cisza w klasie, robilismy jakies zadanie a ja inteligentnie wpadlam na pomysl ze telefonem kolezanki zrobie jej(nauczycielce) fotke... upewnilam sie czy glos jest wylaczony - byl.. ustawiam sie pol godziny zeby ladnie ja ujac no i robie zdjecie.. grobowa cisza w klasie i takie 'pstryk' xO okazalo sie ze jak sie robi zdjecie to nawet jak jest wyciszony telefon to bedzie dzwiek aparatu... x/ babka wstala, prawie nas wzrokiem zabila.. i pyta sie kto to! ja siedze cicho, ale jeden popierdoleniec z klasy wygadal ze to ja... ona sie mnie pyta czemu jej zdjecia telefonem robie, ja powiedzialam ze wcale nie zrobilam, ona ze slyszala, ja ze to nie bylo zdjecie, ona ze nie jest glupia i chyba wie, ja jej na to ze to sms, a ona nic, zaczela pytac o zadanie ktore robilismy!!!!!!! ludziom w klasie szczeki opadly!! a ja tak prawie mialam w gaciach narobione xP a kumplowi ktory na mnie nakapowal odwdzieczylam sie 3 uwagami (z czego sama 2 napisalam) bo mielismy zajebista wychowawczynie, ktora pozwalala mi uwagi pisac xP |
|
21 kwietnia 2007 szkołę wsumie juz skończyłem zostały mi już tylko studia eh (jupi jej jupi yo)
opiszę pierwszą wpadkę jaką wogulę pamiętam tzn. taką lepszą wpadkę... ...no wiec o ile się nie mylę to było jakoś rok przed tym jak się przystępuje do bierzmowania... lekcja religi nuda jak zawsze i jak zawsze ksiądz mówił że to złe że tamto złe a coś tam jeszcze gorsze...siedzimy z kumplem w ławce ja kombinuję co z robić aby nie zasnąć pomyslałem sobie to może z tyłu coś ciekawszego będzie, odwróciłem się do kumpli ci cali nieziemsko czymś zaciekawieni no więc się przypatrzyłem i wypatrzyłem świerszczyka...no to razem zaczeliśmy studiować gazetke oczywiście ktoś wykablował nieukrywając się krzyknął " ale fajny świerszczyk..." (kabel jeden) ksiądz podszedł i chciał nam to zabrać ale nie udało sie kumpel był sprytniejszy i schował to w pośpiechu w spodnie ksiądz podszedł podciągnął bluzę od kumpla no i wszyscy juz mogli podziwiać kobiece atuty...później była jakaś chaja, kazanie itd... a najciekawsze co pamiętam to że kazał nam to wyrzucić do kosza na śmieci i wyjść na przerwe my oczywiście czekaliśmy pod drzwiami aby odzyskać "lekturę" dla oczu i co się okazało po wejściu do klasy gazety już nie było w koszu co za rozczarowanie:P:P |
|
21 kwietnia 2007 co do tych uszu to potrafię ale czasami lepiej mi wychodzi nosem:D:D
|
|
20 września 2007 Moim największym przekrętem było zmrożenie zamków we wszystkich drzwiach szkoly.to doś proste zwłaszcza jak mieszka się w Suwałkach gdzie temperatury nie raz w nocy sięgają -25 stopni.Poprostu kiedyś nie miałem co robić w nocy z kumplem i wymyśleliśmy że możemy zamrozić zamek komuś w samochodzie ale to było zbyt małe więc nabraliśmy wody w termos wzieliśmy strzykawki z igłą i do dzieła.Wystarczy wlać do środka mnóstwo wody napewno zadziała.jakie było ździwienie na drugi dzięn kiedy nikt niemógł otworzyć żadnych drzwi w szkole :)
|
|
23 września 2007 Oj było tych wpadek wiele, ale wszystkich dokładnie opisać się nie da. Opiszę wam jedna:D
Na godzinie wychowawczej psorka kazała mi poprzywieszać zdjęcia do gazetki tematycznej. Wzięłam pineski, wspięłam się na ławkę i zaczęłam je przyczepiać. Pech chciał, że ta ławka się chwiała i gdy tylko na nią stanęłam, poleciałam z nią do przodu. Wyłożyłam sie jak długa na kolejnej ławce, pineski rozsypały sie po całej podłodze i na mojego kolege, a koleżanka, która próbowała mnie ratowac zamiast tego ściągnęła mi buta, ukazując ***** iste skarpetki w serduszka xDxD Klasa ryknęła śmiechem i od tamtej pory byłam nazywana Małyszem xD:D:D::D;d |
|
22 grudnia 2007 mój ziomek ostatnio wbił do pokoju pani profesor i wypchnął kartke z zadaniem w kolokwia! i zdał Mechanike na 3+ :) kozak :) ale jaka adrenalina ... jakby go przyłapali... :)
|